Wczoraj zrobiłem i przebieżkę, i na basenie interwały (12xsprint kraul/12x luz żabka - 25 m odcinki). Ogólnie pozytywnie. Na jelitach coś się dzieje, pytanie czy jest to negatywny objaw, czy pozytywny, że zaczynają się oczyszczać xd . No i z refluksem też różnie, bo często jednak piecze - na szczęście kawa bardzo pomaga . Dzisiaj chyba zrobię jednak luz, trochę potłukę worek, zrobię rolowanko itp. ; 10/11 dzień terapii pod SIBO.
jutro maturki start
NAJCZĘŚCIEJ POLECANE SUPLE !!!
http://www.sfd.pl/***NAJCZĘŚCIEJ_POLECANE_w_OiS***-t963318.html
NIE WIESZ JAKI CYKL SOBIE UŁOŻYĆ? ZAJRZYJ
-http://www.sfd.pl/***Gotowe_zestawy_ze_znanych_produktów_sklepu_SFD***-t793565.html
Niech będzie, że wystarczy smutów, z pozytywnych rzecz, to wczoraj udało mi się zrobić dość solidny trening na worku (5x5 min), mieszany razem z parterem. Do tego później stabilizacja, różne planki itp. Jako, że pogoda przypisała chyba pierwszych raz od dobrych kilkudziesięciu dni, to wpadło i trochę rowerka i chodzenia
Tutaj taka mała zajawka z worka, ze wczoraj. Generalnie na w sumie roczny okres kompletnej wegetacji to i tak czuję, że jest dość spoko. Mam porównanie do filmu ze stycznia zeszłego roku, również z treningu na worku - już wtedy zaczynały się moje problemy zdrowotne, a mimo wszystko różnica kolosalna. Mimo wsio czuję, że jeśli wrócę normalnie sprawny, to jest czas ok. 3-4 miesięcy aż wszystko wróci do normy
Jeśli chodzi o matury to ogólnie spoko. Na Polaka się nie nastawiałem, ale pewnie wyjdzie górna granica procentów. Na matmie mi zależało wbić na 100% - taki śmieszny cel se postawiłem, tym bardziej że na studia się przyda. Lipa bo wyjdzie pewnie między 80-90% - w sumie i tak jest zaj**iście, ale jestem ambitny . Tym bardziej, że 100% było do zrobienia . Żeby się dostać na kierunek już raczej wystarczy ;p .
W załączniku żarcie ze wczoraj, tak jak już pisałem, rzygam tymi warzywkami, a nawet mięsem powoli hehh.. Kompletnie se nie wyobrażam ketozy, paleo już prędzej do zaakceptowania xd .
Generalnie mam straszny wachlarz zdrowotny, nastrojowy itp. Potrafię przez tydzień śmigać jak zdrowa osóbka, później z kolei kolejny grzać fotel jak typowy emeryt. Całe szczęście, że coraz więcej tych bardziej pozytywnych dni się pojawia. Matury w większości te ważniejsze już za mną, jedynie w piątek biologia, później zostaną ustne i wakacjeee, czyli do pracy hehe . LDL kontrolnie sobie wykonałem, jest najwyższy od wszystkich badań jakie robiłem, ale od zadowalającego jeszcze daleko ;p
TRENING
Wczoraj wykonałem chyba jeden z lepszych oraz mocniejszych treningów przez całe ostatnie 1,5 roku . W sumie szału i tak nie było, bo zrobione ponownie 5x5min (1 min przerwy) na worku mieszane z parterem + rozciąganko. Sęk polega na tym, że zapieprzałem na mega wysokiej intensywności - trzeba jak najczęściej wykonywać trening w obecności innych osób, się czuje przynajmniej takiego pewnego rodzaju presję .
Dzisiaj strasznie ciężko było mi się zebrać z łóżka. Z tym, że było tak przyjemnie-ciężko w odróżnieniu od tego co działo się przez ostatni rok, gdzie regeneracja i wszelkie inne aspekty całkowicie leżały. Dzisiaj poleciał trening spartan, który możecie z ciekawości prześledzić poniżej
Do tego jutro planuję basenik i pasuję z treningami przez następne kilka dni. Zostanie jakaś stabilizacja, rozciąganie, delikatna zabawa na worku + dłuższe wybiegania. O tym dlaczego, za chwilę
ŻARŁO
Dalej syf, lipa, ciężko. Załączam foty dzisiejszego jedzonka.
1. Sałatka - halibut wędzony, 2 jaja, ogórek kiszony, oliwa
2. 2 banany podsmażane na oleju koko, cynamon + wiórki, kuloodporna z olejem koko
3. Golonka z indyka + marchewki na smalcu, w ziołach
4. 3 banany podsmażane na oleju koko, cynamon
5. Cukinia + pasztet swojski
Dwa ostatnie posiłki nazwijmy potreningowym, chociaż aktualnie totalnie na to nie zwracam uwagi
SUPLE
Generalnie to wygląda w skrócie teraz tak:
Na czczo wrzucam: kurkumina, piperyna, olej oregano + lukrecja
Po śniadaniu: triphala, NAC, laktoferyna
Po 2 śniadaniu: kalipoz
Po kolacji: Saccharomycces boulardi, triphala, piperyna, NAC, olej z oregano
Do snu: laktoferyna
Generalnie, to przez całe moje życie nie przyjąłem gorszego supla/produktu od oleju z oregano. Pali wszystko przy łykaniu, smród na cały dom po kilku sekundach, no i ogólnie błeee
Pasuje delikatnie z treningami, bo i tak miałem się oszczędzać, a się delikatnie nie słucham :D . Do tego od dłuższego czasu ciśnie mnie coś na łopatce, coś jak by delikatne naciągnięcie, najgorzej jest z rana - tutaj podziałam sobie z jakimś rolowaniem, masowaniem piłeczką, może wystarczy. Przypuszczalnie niedługo sięgnę po BPC, na razie z zamysłem, co by wspomóc regenerację barków + możliwe że też pójdzie oralnie na żołądek i jelita - tu jeszcze do konsultacji z dietetykiem. Jeśli okaże się to takim faktycznym cudem, to poleci też pewnie w inne miejsca, ale tak daleko na razie nie wybiegam. Eeoo
Zmieniony przez - WnMPapa w dniu 2017-05-11 00:28:36
porządne wypiski, oby tak dalej
NAJCZĘŚCIEJ POLECANE SUPLE !!!
http://www.sfd.pl/***NAJCZĘŚCIEJ_POLECANE_w_OiS***-t963318.html
NIE WIESZ JAKI CYKL SOBIE UŁOŻYĆ? ZAJRZYJ
-http://www.sfd.pl/***Gotowe_zestawy_ze_znanych_produktów_sklepu_SFD***-t793565.html
Na dniach startuję z peptydem BPC-157. Pójdzie przez pierwsze ~12 dni doustnie i później z 8 dni będę kłuć w barki. Zobaczymy czy takie cudo jak mówią hehe . Kolejna dobra informacja, to w sobotę schodzę z diety SCD i pozostaje sam fodmap, więc zaczną wracać powolutku węgle złożone . Fajnie też, bo od wczoraj rana chodzę najedzony, a to bardzo dziwne uczucie dla mnie . Może schodzi powoli stan zapalny z jelit i problemy z leptyną również się rozwiązują - oby.
Przedwczoraj poszła stabilizacja, solidne rozciąganie + na koniec rolowanie (podczas którego zawsze sobie powtarzam "przecierp teraz, resztę życia żyj jak mistrz" haha . Pasmo biodrowo-piszczelowe to jest tragedia.
Wczoraj miałem nic nie robić, ale strasznie cisnęło mnie na jakąś przebieżkę. Jako, że trochę mnie tak głębiej kolano pobolewało to cel zrealizowałem i nic nie robiłem
Dzisiaj robię sobie full trening na siłce, jutro jeśli kolanko pozwoli to wcześniej podsyłany "trening spartan". A co dalej to zobaczymy
W weekend wrzucę aktualizację pomiarów, pewnie jakieś fotki itp. . Zarzucę chociaż jakąś nutką, żeby post wyglądał ciekawiej :D
//coś się pieprzy znowu na forum, już wcześniej zauważyłem. Jak ktoś chce np. film z YT bezpośrednio obejrzeć to non stop odświeża się strona.
Zmieniony przez - WnMPapa w dniu 2017-05-15 15:21:41
NAJCZĘŚCIEJ POLECANE SUPLE !!!
http://www.sfd.pl/***NAJCZĘŚCIEJ_POLECANE_w_OiS***-t963318.html
NIE WIESZ JAKI CYKL SOBIE UŁOŻYĆ? ZAJRZYJ
-http://www.sfd.pl/***Gotowe_zestawy_ze_znanych_produktów_sklepu_SFD***-t793565.html
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]