Po jednym powtórzeniu dzisiaj na plus, zaczynam sie wkręcać powoli chyba na obroty, czuje apetyt lepszy, cały czas na lekkim haju po tych dwóch treningach, endorfiny itd. Jest dobrze.
Miska wg założeń, dzisiaj akurat przez cały dzień leci mielone wołowe z dodatkami, oprócz śniadania- wiadomo, jajka Jeszcze w między czasie łykne jakaś parówke albo coś, wczoraj sobie zrobiłem kanapki chyba o 1 w nocy, widać metabolizm przyspieszył.