SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

encepence- w 20 tygodni do estetycznej sylwetki

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4992

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4315
micha prawie zrealizowana. Troche zmienil sie ostatni posilek- wiecej bialka mniej wegli bo juz bylo dosyc pozno. Kalorycznie podobnie.

AEROBY
bieg 1h4min, 9,53km, sredni puls 153, 822 kcal, z czego niby 32% tluszcz. Pulsometrowi srednio wierze bo cos szwankowal ale spalone kalorie mniej wiecej sie zgadzaja.

Musze przesunac push II i pull II na czwartek i piatek. Srednio mi sie to podoba ale sobote musze miec wolna. Od przyszlego tygodnia sprobuje ustawic trening silowy na pon-wto i czw-pia. W poniedzialek pozno wracam i trening wypada po 20 wiec nie chce juz halasowac talerzami ale z drugiej strony nie mam tam cwiczen z odkladaniem ciezkiej sztangi na podloge wiec tragedii chyba nie bedzie.
Jutro pewnie zrzut michy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4315
odgrzewam kotleta- moj dzienniczek.
Z poprzednich zalozen z roznych powodow niewiele wyszlo. Cwiczenia bylo co kot naplakal, diety jeszcze mniej, motywacja ujemna.
Tak sie bujalem cala wiosne i pol lata. Do ciezarow i drazka nawet nie podszedlem. Przez caly okres suplementowalem sie w tygodniu sporymi ilosciami alko, w weekendy meczylem rower- z reguly powyzej 60km i 1600m przewyzszenia. Jedyne co udawalo mi sie trzymac to jako tako sensowna miske- bez smazonych potraw, miecho drobiowe albo ryba.
Pod koniec lipca "dostalem" polecenie poprawienia troche kondycji bo bylem "flak"...Komplement to nie byl wiec troche spialem d... i zaczalem sie glowic jak najsensowniej w krotkim czasie podciagnac kondyche. Padlo na bieganie- intensywniejsze niz rower pomyslalem, osiagne wiele malym nakladem sil i czasu. Bieganie po bulki i po gazete troche malo mnie krecilo, wiec pomyslalem upieke dwie, a nawet trzy, pieczenie przy jednym ogniu- podciagne kondyche, tak zeby benefity splywaly nie tylko na mnie, sprawdze czy da sie przygotowac do maratonu w 2 miesiace, sprawdze czy przebiegniecie maratonu to taki wielki wyczyn, sprawdze czy da sie przygotowac i przebiec maraton w butach, skarpetkach i spodenkach z dyskontu.
Zaczelo sie studiowanie stricte biegowych planow treningowych, wlasne przemyslenia i troche doswiadczenia z czasow kiedy jezdzilem sportowo na rowerze. Powstal z tego plan, ktory o dziwo udalo sie wrozyc w zycie i nawet zadzialal. Od zera nie zaczynalem, bo cos podstawy z roweru i skitourow zima mi zostalo ale koncem lipca nie bylem w stanie przebiec jednym tempem 1:30h. Teraz w drugiej strefie tlenowej przebiegam w pagorkowatym terenie na treningach 35km w 3:03h wiec trageii nie ma .
Mowiac krotko w przyszla niedziele pierwszy i chyba ostani maraton w zyciu. Cel dobiec do mety ponizej 4h. Niesmiale zalozenie to jak wszystko zagra pojawic sie na mecie z czasem w ktorym beda na poczatku dwie trojki. Maly cel osiagniety- zrobilem od dlugiego czasu cos zgodnie z planem i mam wyniki czasy od ok 6min/km do 5:15/km po 3h biegu. W miedzy czasie zrobilem probe polaczenia tego z treningiem silowym ale efekt byl kontraproduktywny.
Po 13. klade szlaban na dlugie bieganie i odgrzewam ciezary. Chcialbym zarzucic troche miesnia korzystajac z bonusa jaki daje rozpedzony treningiem wytrzymalosciowym metabolizm. Ogolne zalozenia, ktore mam w glowie to dwa krotkie 3 m-ce cylke masowe przedzielone rowniez krotka redukcja. Poczatek pewnie bedzie na FBW z planem A/B, potem moze jakis push-pull albo klasyczny 3-dniowy split. Wyjdzie w praniu. Na pewno bede staral sie dodawac do treningu rzadziej widzane przy masowaniu metody- np. wyciskanie na pilce zamiast lawy czy laczenie ciezarow z gumami. Zmiana planu co 3-4 tygodnie. Dieta startowo lekko powyzej 3000kcal, 2,5g/kg bialka, 1-1,5 g/kg tluszczu, reszta ww. Pojdzie pewnie jakas podstawowa suplementacja typu bialko, bcaa, witaminy, pozniej pewnie kreta.
Zapraszam do komentowania i dzielenia sie uwagami. Za wszystkie bede wdzieczny.
Chwilowo u mnie faza regeneracji wiec spektakularnych wpisow raczej nie bedzie.

MODA prosze o zmiane tytulu na DT- odgrzewane kotlety czyli pobiegam poskacze a potem zobacze

Zmieniony przez - encepence w dniu 2013-10-04 20:36:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4315
odgrzewam kotleta- moj dzienniczek.
Z poprzednich zalozen z roznych powodow niewiele wyszlo. Cwiczenia bylo co kot naplakal, diety jeszcze mniej, motywacja ujemna.
Tak sie bujalem cala wiosne i pol lata. Do ciezarow i drazka nawet nie podszedlem. Przez caly okres suplementowalem sie w tygodniu sporymi ilosciami alko, w weekendy meczylem rower- z reguly powyzej 60km i 1600m przewyzszenia. Jedyne co udawalo mi sie trzymac to jako tako sensowna miske- bez smazonych potraw, miecho drobiowe albo ryba.
Pod koniec lipca "dostalem" polecenie poprawienia troche kondycji bo bylem "flak"...Komplement to nie byl wiec troche spialem d... i zaczalem sie glowic jak najsensowniej w krotkim czasie podciagnac kondyche. Padlo na bieganie- intensywniejsze niz rower pomyslalem, osiagne wiele malym nakladem sil i czasu. Bieganie po bulki i po gazete troche malo mnie krecilo, wiec pomyslalem upieke dwie, a nawet trzy, pieczenie przy jednym ogniu- podciagne kondyche, tak zeby benefity splywaly nie tylko na mnie, sprawdze czy da sie przygotowac do maratonu w 2 miesiace, sprawdze czy przebiegniecie maratonu to taki wielki wyczyn, sprawdze czy da sie przygotowac i przebiec maraton w butach, skarpetkach i spodenkach z dyskontu.
Zaczelo sie studiowanie stricte biegowych planow treningowych, wlasne przemyslenia i troche doswiadczenia z czasow kiedy jezdzilem sportowo na rowerze. Powstal z tego plan, ktory o dziwo udalo sie wrozyc w zycie i nawet zadzialal. Od zera nie zaczynalem, bo cos podstawy z roweru i skitourow zima mi zostalo ale koncem lipca nie bylem w stanie przebiec jednym tempem 1:30h. Teraz w drugiej strefie tlenowej przebiegam w pagorkowatym terenie na treningach 35km w 3:03h wiec trageii nie ma .
Mowiac krotko w przyszla niedziele pierwszy i chyba ostani maraton w zyciu. Cel dobiec do mety ponizej 4h. Niesmiale zalozenie to jak wszystko zagra pojawic sie na mecie z czasem w ktorym beda na poczatku dwie trojki. Maly cel osiagniety- zrobilem od dlugiego czasu cos zgodnie z planem i mam wyniki czasy od ok 6min/km do 5:15/km po 3h biegu. W miedzy czasie zrobilem probe polaczenia tego z treningiem silowym ale efekt byl kontraproduktywny.
Po 13. klade szlaban na dlugie bieganie i odgrzewam ciezary. Chcialbym zarzucic troche miesnia korzystajac z bonusa jaki daje rozpedzony treningiem wytrzymalosciowym metabolizm. Ogolne zalozenia, ktore mam w glowie to dwa krotkie 3 m-ce cylke masowe przedzielone rowniez krotka redukcja. Poczatek pewnie bedzie na FBW z planem A/B, potem moze jakis push-pull albo klasyczny 3-dniowy split. Wyjdzie w praniu. Na pewno bede staral sie dodawac do treningu rzadziej widzane przy masowaniu metody- np. wyciskanie na pilce zamiast lawy czy laczenie ciezarow z gumami. Zmiana planu co 3-4 tygodnie. Dieta startowo lekko powyzej 3000kcal, 2,5g/kg bialka, 1-1,5 g/kg tluszczu, reszta ww. Pojdzie pewnie jakas podstawowa suplementacja typu bialko, bcaa, witaminy, pozniej pewnie kreta.
Zapraszam do komentowania i dzielenia sie uwagami. Za wszystkie bede wdzieczny.
Chwilowo u mnie faza regeneracji wiec spektakularnych wpisow raczej nie bedzie.

MODA prosze o zmiane tytulu na DT- odgrzewane kotlety czyli pobiegam poskacze a potem zobacze
cos zrobilem nie tak i wyedytowalem ostatniego posta zamiast dodac nowego
...
Napisał(a)
Usunięty przez flex1976 za pkt 5 regulaminu
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Pilnuj tej masy żebyś się nie zalał za szybko a jak coś to korekta.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 276 Napisanych postów 4714 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 69516
Pilnuj tej masy żebyś się nie zalał.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 42 Wiek 50 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 5701
cel osiągnięty? przebiegłeś w planowanym czasie?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 17 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4315
osiagniety z nawiazka- 3h30min z malym hakiem a cos jeszcze moglem urwac gdybym troche inaczej rozlozyl sily. ostatnie 7km szlo regularnie w pomiedzy 4:30-4:35 min/km
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 42 Wiek 50 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 5701
bardzo ładny wynik, mi zabrakło wiary w swoje możliwości no i ubzdurałem sobie że jak zaczynać przygodę z maratonem to od razu od wyniku poniżej 4 godz. Druga sprawa że na chwilę obecna nie mieszkam w kraju a takie latanie tylko na maraton to jednak trochę wydanej kasy, no ale w 2014 na pewno się spotkamy na lini startu :)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta do oceny - redukcja

Następny temat

Eliminacje Muscle Up-I Ogóln. Wiosenne Zawody w Muscle Up 2013

WHEY premium