to, ze chciales zablysnac i nosiles ponad to, co musiales, nie oznacza, ze inni tez powinni. dla kogos kto nie cwiczy ponad 30kg do przenoszenia parenascie razy to duzo, na dodatek duzo osob nie zna poprawnej techniki noszenia kartonow, niektore rzeczy do przenoszenia sa niewygodne, na dodatek po pewnym czasie moga bolec plecy.
kiedys musialem przenosci w pracy 150 kartonow, kazdy po 25 kg, podnoszone z ziemii, i bylo mi ciezko pomimo, ze chodze
na silke. w zyciu bym nie targal 40kg z wolontariatu, zaden to wstyd. ty w pracy udowadniasz, ze jestes silny? przez takich jak ty pracodawcy oczekuja corasz wiekszego wkladu i wysilku, a placa tyle samo
masz maszyny od wiekszych ciezarow, to sie je uzywa, jak cos wazy troche (np. 40kg) to pracownik moze sie nie zgodzic na noszenie tego tam i spowrotem i jest to jego prawo. idac tym tokiem rozumowania mozesz zaczac nosic 100kg, dla Ciebie bedzie to taki sam ciezar jak dla kogos 40kg
i btw mieszkam w irlandii, i tutaj nie ma limitu obciazenia, jednak wszedzie, gdzie paczka wazy ponad sily pracownika nikt nie robi z tego rabanu i nie ma wstydu, zazwyczaj jesli cos wazy ponad 30-40kg to sie juz uzywa wozkow.
Zmieniony przez - Precedens w dniu 2011-04-04 13:39:56