Jako, że chodzę do szkoły a mieszkam od niej dość daleko i zawsze mam pełen plecak mogę brać jedynie bułki do szkoły.. zawsze w szkole zjem 5 bułek (ciemnych) z serem żółtym, jakąś wędlinką, jakimś almette itp.. Czasem na przerwie polecę do sklepu po jakiś jogurt albo bułkę słodką.. i tu zaczyna się problem.. Te "posiłki" nie są zbyt wartościowe a teraz masuję a przy wzroście 186 cm i wadze 91-92 kg muszę trochę jeść..
I teraz sytuacja taka.. wracam po szkole różnie.. czasem po 19 czasem po 15.. i wtedy jem wszystko co się da..
Przykładowo dziś około 15 zjadłem 100g ryżu i 2 pałki z kurczaka pieczonego..
ok. do teraz miałem przerwę gdzie wypiłem tylko geinerka i zjadlem 2 bananki i jabłko..
teraz znow jem 3 pałki z kurczzaka, 5 parówek, 6 jogurtow (razem jakieś 500g) .. 5 kromek chleba ciemnego z ziarnami i coś jeszcze później wrzucę na ząb..
Czy dostarczanie popołudniami tylko takich ilości jedzenia zaważa coś na diecie? solidniejsze posiłki jestem w stanie spożywać dopiero po treningu.. więc czy do czasu następnego treningu nie osadzi się to jako tkanka tłuszczowa?
jeśli robię źle proszę o wytknięcie mi błędu..
Nie chcę odpowiedzi "odpuść sobie taką dietę" tylko oczekuje podania powodu.
PS. dziś akurat i tak jem mało, z powodu snu popołudniu .. sam uważam, że robię źle, ale chce się poradzić bardziej doświadczonych;)
Zmieniony przez - SłaVkomiR w dniu 2008-06-05 20:10:43
To my te j**itne chłopaki. Trzymamy linię, bronimy wagi ! ;)