Dwudziestopięcioletnia Laura Amy pochodzi z Australii i jeszcze trzy lata temu zmagała się z anoreksją. Dzisiaj po chorobie dawno nie widać śladu, a ciało dziewczyny jest jędrne i sprężyste. Jej profil na Instagramie obecnie śledzi ponad 400 tysięcy obserwatorów, a Laura, chociaż wrzuca niemal same zdjęcia w bikini, zachęca do treningów. Jest modelką fitness i celebrytką. Jej historia zaczyna się w 2015 roku, kiedy anoreksja zdominowała codzienne życie dziewczyny – Laura obawiała się każdej kolejnej kalorii, którą spożywała, a żeby nie przytyć biegała na bieżni. W najbardziej krytycznym momencie ważyła 39 kg! Na szczęście w pewnym momencie uzmysłowiła sobie powagę sytuacji, znalazła odpowiedni trening oraz dietę, które sprawiły, że czasem zaczęła wyglądać zdrowo.

Zachodzące zmiany coraz bardziej podobały się Laurze. Teraz po trzech latach rekonwalescencji, wielu wyzwaniach, które postawiła przed sobą, Amy może powiedzieć, że pokonała chorobę. W sumie dzięki odpowiedniemu treningowi oraz diecie przybrała 11 zdrowych kilogramów. Swoją przemianę rejestrowała na Instagramie, co wzbudziło ogromne zainteresowanie i w ten sposób stała się ikoną fitnessu w Australii. Często podkreśla w swoich postach, że nie ma sprawdzonej recepty na dojście do siebie po anoreksji, nie ma jednej tabletki czy suplementu diety, tylko ciężka praca. Zachęca inne dziewczyny, które zmagają z tą chorobą, aby poważnie podejść do treningów i nie bać się jeść.

Kiedy zaczynała swoją walkę spędzała wiele godzin na bieżni. Przy bardzo okrojonej diecie nie sprzyjało to jej organizmowi. Dlatego postanowiła spróbować treningów z ciężarami zamiast cardio. Dopiero ten sposób ćwiczeń wraz z odpowiednią dietą zaczął przynosić efekty i Laura zaczęła przybierać na wadze. Przede wszystkim przestała się bać jedzenia i traktować posiłków jako zło konieczne. Dodatkowo wspomaga się suplementami takimi jaki: przedtreningówka, BCAA, glutamina i odżywka białkowa. A Wy jak oceniacie jej przemianę? Faktycznie może być ikoną? Wielu internautów krytycznie odnosi się do niej, zwracając uwagę, że nadal nie akceptuje swojego ciała – o czym świadczyć może operacja powiększenia piersi czy powiększenie ust.

Komentarze (7)
Kaziupir

Oby nie zamieniła się niedługo w kolejnego centaura :P

0
RPS1990

Co konkretnie masz na myśli ? Podaj przykłady modelek fitness, które określiłbyś mianem centaura.

0
Kaziupir

Nie zapisuję nazwisk :P Może niekoniecznie modelki fitness, ale "modelki" instagramowe, co ćwiczą tyłek 7 razy w tygodniu i potem wyglądają komicznie.

1
xorton

@Kaziupir
Te co tak nieproporcjonalnie wyglądają, to raczej robią sobie tyłek u chirurga. Skoro robią biust, usta, to dlaczego nie pośladki? Nie da się tak dotyrać pośladków, żeby w ogóle nie było dwójek/czwórek, co u niektórych ma miejsce.

0
RPS1990

Kiedyś - była anorektyczką pozbawioną normalnych, kobiecych krągłości.
Dziś - jest fitnesską mającą nie tylko ładną twarz, ale również atrakcyjne ciało i jest dużo bardziej kobieca niż kiedyś, bo ma krągłości tam gdzie mieć powinna.
Jeśli jej sylwetka na przestrzeni następnych lat nie zmieni się wcale lub zmieni się tylko w niewielkim stopniu, to powinno być dobrze.

0
xorton

Nie wydaje Wam się, że tu idzie Photoshop ostro? Dla mnie podejrzanie wyglądają boczne barki. Na niektórych zdjęciach odstają, na innych w ogóle ich nie ma. Widać, że są trochę wyciągnięte.

0
domosos

Każda dziewczyna powinna sobie uświadomić że chude wcale nie ejst dobrem jak któraś jest wychudzona to nie wyglada to fajnie.

0