Zrozumialam, ze najlepsza pora na aeroby jest ranek (przed sniadankiem). Drugie najlepsze wyjscie to aeroby po treningu silowym, tak?
Ale co dokladnie sie kwalifikuje jako tr. silowy (ktory jak rozumiem na wypalic glikogen przed aerobami) i ile powinien trwac optymalnie przed tymi aerobami.
Pytam dlatego, ze moj trening silowy jest nieco "niesilowy" - cwicze lotte berk(nie smiejcie sie, to wcale niejest takie lastw. Wlasciwie jest duzo trudniejsze niz standardowe cwiczenia na nogi z obciazeniem) pilates, brzuch cwicze na fitballu- bardzo intensywnie, a rece standardow, z hantlami, nie na maszynach. VCZy taki wysilek hm... silowy (wiem, bluznie!) kwalifikuje sie jako wypalacz glikogenu przed aerobami?
z gory dzieki za odp.!