Jaki cel sobie postawiłem?
Zaznaczę odrazu, że nie chcę być kulturystą, modelem fitness itp. :) Cel jaki sobie postawiłem to sylwetka plażowa, lekki, ładny zarys mięśni, brzuch, klatka i ogólne poszerzenie sylwetki, zaznaczę też, że mam umówiony tatuaż na kwiecień, dlatego zależy mi również na powiększeniu ręki, obwód bicepsa w jaki celuje to coś około 36/37. Myślę mniej więcej o takiej sylwetce:
Moje odżywanie:
Mówi się, że dieta to ta ważniejsza część prowadząca do sukcesu (z tego co czytałem to 60/70%), a reszta to treningi, dlatego też napiszę jak się odżywiałem do tej pory a jak się odżywiam od niedawna. Ogólnie nie stosowałem żadnych reguł, jadłem co chciałem kiedy chce, zazwyczaj wyglądało to tak, że śniadanie często w bardzo późnych porach (10/12) i było bardzo skromne, często fast foody, mało normalnych obiadów, napoje gazowane, słodycze i różne tego typu rzeczy, zazwyczaj jadłem jak byłem głodny, około 3 posiłków dziennie, warzyw i owoców unikałem. Teraz wygląda to nieco inaczej, staram się jeść 5 posiłków dziennie o określonej porze (z porą czasami bywa różnie, ponieważ mam pracę zmianową), ogólnie to makarony pełnoziarniste, piers z kurczaka z ryżem, owoce (głownie banany), warzywa, chleb ciemny zazwyczaj z ziarnami, ser żólty/feta, sałatki, ryby, owsianka, jajka, myślę też żeby zrobić sobie raz na jakiś czas (miesiąc?), dzień z pizzą, żeby nie zwariować też, ponieważ wszystko siedzi w głowie. ;) Odstawiłem coca-cole i inne napoje gazowane, piję głownie sok pomarańczowy hortexa i wodę niegazowaną. Konkretnej diety nie mam, ale czy jest ona potrzebna? Ponieważ tak jak napisałem, nie mam w planach zostania kulturystą z bicepsem 50+ cm. Czy zatem wystarczy zdrowe odżywanie i unikanie śmieci? Nie zamierzam też jeść rzeczy, których zwyczajnie nie przełknę.
Treningi:
Aktualnie ćwiczę różnie, jedną małą partię z jedną dużą partią mięśniową, z tego co wiem, tak to powinno wyglądać, Moja siłownia jest nieco ograniczona i nie ma na niej wszystkiego co jest potrzebne, ale myślę, że to też raczej nie jest przeszkoda, jeżeli komuś zależy. Właśnie idę na trening i wieczorem podeślę wam zdjęcia jak to wszystko wygląda, żebyście mogli mi podpowiedzieć jak powinien wyglądać mój trening. Aktualnie ćwiczę 3 razy w tygodniu, tak żeby po prostu bolało, zazwyczaj 4 serie po 10/12 powtórzeń (jak to mówią No pain, no gain). Jednak chciałbym podnieść intensywność do 4 dni w tygodniu, przykładowo, Poniedziałek, wtorek,czwartek, piątek to dni treningowe, reszta to regeneracja i odpoczynek. Chciałbym was poprosić o ogólny zarys tego, co w jaki dzień ćwiczyć, tzn jakie partie ze sobą łączyć, po ile serii i powtórzeń oraz jak zastąpić ćwiczenia, których nie mogę wykonywać z braku sprzętu na mojej siłowni (po podesłaniu zdjęć). Czytałem też o FBW, jednak właśnie nie mam ławeczki i sztangi np. do martwego ciągu, więc to raczej odpada. Co ile zmieniać plany treningowe, żeby mięśnie się nie przyzwyczajały, żeby nie było zastoju? (3 miesiące czy jednak nie?).
Co wiem?
Przeczytałem masę tematów o odżywianiu, poszperałem w atlasie mięśni, wiem jak powinna wyglądać mniej więcej rozgrzewka, rozciąganie mięśni przed treningiem właściwym itp. Mam też zarys ogólnie jak powinien wyglądać posiłek przedtreningowy i potreningowy.
Odżywki:
Nie chce ich stosować, bo to jednak też chemia, jedyne co sobie zamówiłem to białko Whey.
Inna forma wysiłku fizycznego:
Czy powinienem biegać czy raczej wystarczy rozgrzewka na siłowni? Poza pracą w sumie czasami pogram w piłkę, ale to raczej sporadycznie, no i mieszkam nad morzem więc też basen i plaża (to drugie tylko w sezonie).
Z góry dziękuję, za wszystkie uwagi i odpowiedzi, najbardziej za pomoc, zdjęcia i resztę podeślę tak jak napisałem :) Liczę na pomoc z waszej strony, pozdrawiam :)