Szacuny
0
Napisanych postów
12
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
67
Cześć. Po raz setny postanowiłam się odchudzać. Nie jestem jakaś gruba. Przy wzroście 170cm ważę koło 66kg. Moją zmorą są uda i brzuch, ale trochę mniej. Jednak to moje odchudzanie zawsze trwało krótko. Nie potrafię trzymać się diety (zawsze dużo jem i jestem uzależniona od słodyczy, nie jem fast foodów). Rok temu próbowałam schudnąć. Ćwiczyłam miesiąc z Ewą Chodakowską codziennie po 45min (opuściłam tylko kilka dni w miesiącu). Jednak diety nie stosowałam-wychodziłam z założenia, że lepiej wpieprzać i ćwiczyć niż wpieprzać i się obijać (wiem, źle). Po ćwiczeniach czułam się lepiej. Czułam, że ciało jest bardziej napięte, nic mi się nie trzęsło jak szłam np. po schodach. Ale po porównaniu zdjęcia z 1 dnia i zdjęcie po miesiącu-efekt zerowy, więc się wkurzyłam i przestałam. Wreszcie półtora tygodnia temu postanowiłam przestać się tak objadać. Zawsze np. obiad jadłam do momentu, kiedy czuję, że już stoi mi w gardle, z kolacją podobnie, a w między czasie w ciągu dnia zaglądałam kilkanaście razy do szafki ze słodyczami. Teraz jem dużo mniejsze porcje bez dokładek. Teraz jem mniej więcej tak:
śniadanie- 200ml jogurtu naturalnego, do tego banan/nektarynka/gruszka i musli czekoladowe (taki zestaw jem już ze 2 lata codziennie).
obiad-jem wszystko tylko w mniejszych ilościach
podwieczorek-owoce
kolacja-pół bułki z szynką i np.pomidorem
Do tego zaczęłam pić zieloną herbatę 3 razy dziennie, wyeliminowałam masło, cukier do herbaty, zdarzy mi się coś wyciągnąć coś słodkiego jeszcze, ale powstrzymuję się.
W czwartek do tego dodałam ćwiczenia. Przede wszystkim Mel b:brzuch, nogi i pośladki, czasem dodaję też inne ćwiczenia na brzuch, ćwiczę też chwilę hantlami 0,75kg na ręce. Ćwiczę dwa razy dziennie w sumie wychodzi na dzień ok.1h nawet trochę więcej.
Czy przy takiej mojej "diecie" i ćwiczeniach mogę liczyć na efekty? Proszę o uwagi i porady i ewentualne zmiany :)