Szacuny
0
Napisanych postów
109
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2522
Od jakiegoś czasu zacząłem robić MC, właściwie to od 4-5 miesięcy jak zacząłem ćwiczyć z planem na poważnie. Robie MC średnimi ciężarami (mógłbym dać więcej), a problem jest taki, że nic nie czuje po ćwiczeniu. Tak jakbym nie robił MC. Wydaje mi się, że robie dobrze technicznie, kumple też mówią, że idzie 'prosto' i dobrze. A ja jednak nie czuje nic po plecach.
Ostatnio nie miałem możliwości trenowania na siłce, wypadł mi jeden trening. I ćwiczyłem w domu. Robiłem grzbiety na takiej ławce, nie wiem jak się to fachowo nazywa, z obciążeniem. Zrobiłem 4 serie i miałem spięte plecy jak nigdy w życiu, do tego mega mnie wyprostowało.
Dlaczego po MC nie mam uczucie jakbym w ogóle tych pleców nie robił, a po, w sumie, lekkim ćwiczeniu strasznie mi je spina. Gdzie może leżeć błąd.
Szacuny
73
Napisanych postów
6381
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
25954
Napewno kuleje technika albo jak sam piszesz zbyt maly ciezar. Co prawda nie musisz robic kociego grzbietu a starac sie kontrolowac plecy by byly proste ale sam ciag nie wykorzystuje do konca prostownikow. Zerknij w atlas lub wpisz na yuotubie jak powinno to wygladac i bedzie okej. Ewenutalnie zmien klasyczny MC na rumunski ( RDL - romanian dead lift).
pozdrawiam
Człowiek mógłby żyć samotnie przez całe życie,
ale o ile sam potrafiłby wykopać sobie grób ,
musiałby mieć kogoś kto go pochowa.
Szacuny
0
Napisanych postów
109
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
2522
Obciążenie nie jest aż tak małe :)
Właśnie nie wiem czy nie jest to wina jakiegoś rozciągnięcia, bo żeby mieć plecy super wyprostowane muszę mieć porządnie zgięte nogi i nie wiem czy mi przez to one nie podnoszą bardziej ciężaru.
Zaraz sobie skumam na youtube dokladnie.
Zmieniony przez - kolarosi w dniu 2008-05-03 11:18:56