Przepuklina - to nie żarty !

Dzięki Wolflang za informacje, myśle ze jakoś przeżyje. Najważniejsze żeby myśleć pozytywnie:) Postaram się napisać coś po zabiegu.

Hejo!

Mi akurat cieżko powiedzieć - u mnie było widać nawet gołym okiem. No i to był po prostu ból w pachwinie a nie ciągnięcie. I to bolało nie przy ćwiczeniach na brzuch ale przy obciążeniu przepony - czyli przy kaszleniu, szybkim intensywnym oddechu, smarkaniu, kichaniu itp. Towarzyszyła temu gula w pachwinie widoczna gołym okiem ewentualnie wyczuwalna gołą ręką.
Najlepiej udaj się do lekarza - na początek rodzinnego - a jak on nie wyczuje nic to jeszcze dla pewności udaj siędo poradni chirurgicznej. Obmacają Cię - każą pokaszleć, ew. zrobią USG. I wydadzą werdykt.

Pozdrowionka

Witam!
Ja już jestem po wszystkim, nawet nie było tak źle jak myślałem, lekarze jeszcze przed operacją mówili że niezłą przpuklinkę sobie wychodowałem, więc myślałem że może być przesrane. Ale operacja przebiegła dobrze, z tego co wiem trwała 1,5 h ale nic nie pamiętam z niej (miałem znieczulenie miejscowe) tzn sam początek a później to już mnie wywozili. Na noc po zabiegu pielęgniarka w sumie wmusiła mi środki znieczulające, sam nie byłem do nich przekonany ponieważ nie bołało mnie strasznie (ten zastrzyk bardziej mnie bolał niż przepuklina). Na drugi dzień już wstałem spokojnie, zrobiłem z 30 rundek po korytarzu i wszytko było ok. Wiadomo że czułem lekki ból ale do wytrzymania, jeszcze przez parę dni, najgorzej było się podnieść z łożka:) no i był jeszcze problem z sikaniem po zabiegu, ponieważ powiedzieli mi że w ciągu 12 godzin po muszę oddać mocz, inaczej cewnik będzie. Trochę się przestraszyłem, ale przez dwie godziny coś tam wycedziłem do kaczki a rano po wstaniu już spokojnie się wysikałem. Zabieg miałem 1 lipca w piątek, wyszedłem ze szpitala w niedziele spokojnie o własnych siłach, a leżeli ze mną goście, którzy mieli operacje dzień wcześniej a jeszcze zostali (niewiem, może za mało chodzili:), więc róznie może być. Poza tym już od wczoraj jestem w pracy, już nic prawie nie czuje, tylko siatke pod skórą:) czasami jeszcze cos mnie zakłuje ale mam prace siedziącą więc jest spoko, a nie chciało mi się już odpoczywać w domu. Pozdrawiam!!!!

witam ja dzis sie dowiedzialem ze mam przepukline i szczepie sie na żółtaczke a potem mnie pochlastają wszystko ok ale prawie rok czasu ciężko pracowalem na siłowni ćwiczyłem nawet w chorobie wszystko robiłem co trzeba dieta plany kalorie wyliczone co do joty odżywki i co i nic bo przed operacją lepiej nie ćwiczyć bo sie pogorszy a potem ciężej wyleczyć i łatwiej nawraca a więc przerwa przed operacją i po dzięki takiej przerwie strace wszystko co wy[racoważłem co robić

a które cwiczenia wywoluja przepukline? wyciskanie sztangi lezac, podciaganie sie na drazku, cwiczenia bicepsa na sztange.... czy te cwiczenia moga powodowac przepukline?

ciekawy temat Mawashi sog za prace

jestem kobietą, nie piszecie o innych ważnych aspektach.

Lekaz pare miesiecy temu powiedzial mi ze mam przepukline. Stwierdzil, ze to moze byc wrodzone, ale to raczej od konkretnego robienia brzuszkow na fitnesie, oraz robienie brzuszkow mam sobie do konca zycia odpościć. Powiedzial, ze na razie to zabieg kosmetyczny, ale przed ciążą konieczny.
Przestalam przez to chodzic na fitnes, ktory uwielbialam i skupilam sie na aerobach.
Teraz po przeczytaniu postow jestem zagubiona.
Wracac na fitnes, czy brzuchy nigdy w zyciu?
Czy i jak duza zostaje blizna po operacji? wszystko o wygladzie!

ja nie robie brzuszków przy kazdej ciezszej serii przepuklina wyuskakuje poza tym trenuje wszyskie partie normalnie i mam nadzieje ze tak bedzie jak najdluzej

ja miałem przepuklinę od urodzenia i lekarze myśleli, że się wchłonie jednak do 8 roku życia się nie wchłonęła i miałem operację. Przeleżałem 4 dni w szpitalu a później przez miesiąc chodziłem o kulach bo normalnie nie mogłem bo taki ból odczuwałem. Teraz myślę, że sie troche inaczej robi operacje. W ogóle wtedy to się tak nazywało a teraz zabieg i w ogóle u nas (w Koszalinie) trwa ponoć jakieś pół godziny i tego samego dni wychodzisz do domu. Nie wiem tylko jak oni to robią i w sumie może to się tyczyć jakiegoś konkretnego rodzaju. Ja myślałem, że ma się tylko jeden rodzaj przepukliny. Mnie bolało jądro a żadnej gulki nie miałem w sumie. Teraz no w sumie od roku odczuwam małe bóle nieraz przeważnie po wysiłku w okolicach jądra i pachwiny ale żadnej gulki nie mam. Myślę, że powinienem też się z tym udać do lekarza. W ogóle post całkiem na miejscu i jak się okazuje dotyczy sporej grupy ludzi.

ja wlasnie chyba zmagam sie z tym problemem; szczerze mowiac bole w okolicach pachwiny (to znaczy powyzej siusiaka jesli sie nie myle -tak jest u mnie ;) ) miewalem juz wczesniej , ale zawsze jakos same zanikaly; nie wiedzialem co to jest, balem sie rozmawiac z mama , ktora jest lekarzem, bo sie wstydzilem i myslalem ze moze to cos z siusiakiem ;) Ostatnio wyczulem nawet lekkiego guzka w okolicach pachwiny i bylem mocno przestraszony - myslalem nawet - o zgrozo - ze to moze rak ;) Od poczatku powaznego treningu nie obce mi sa przysiady i martwe ciagi, czy wyciskania nogami - czyli najciezsze, najberdziej "przepuklinogenne" cwiczenia, a nogi trenowale ostro, z takim samym zaangazowaniem jak wszystkie inne grupy miesniowe; przyznam , ze choc trenowanie nog jest bardzo ciezkie, to nie lada frajde sprawialo zalozenie na sztange np. 110 kg i "machniecie" z tym paru przysiadow; na poczatku nie uzywalem pasa, ale gdy zaczalem "czuc" ciezar na kregoslupie, zdecydowalem sie zakladac pas, zaciskalem go przy tym dosc mocno; teraz , gdy podejrzewam ze to przepuklina, nie wiem co robic; jutro ide zrobic klatke normalnie, ale ona chyba raczej nie ma negatywnego wplywu na przepukline ;) jednak zastanawiam sie co do nog - chociaz nie przepadam ich trenowac, to ciezko mi sobie wyobrazic, bym zaprzestal rozwijania tej - badz co badz - najsilniejszej grupy miesniowe; co radzicie - mysle o "poluzowaniu" treningu nog np. na 2 tygodnie , okresowe zaprzestanie korzystania z pasa i to chyba wsio - dodam, ze boje sie lekarzy , wszelkich diagnoz i - o zgrozo- jakichkolwiek operacji . Ale z drugiej strony u mnie ta dolegliwosc nie jest zbyt uciazliwa, no moze poza lekkim "parciem" w jelitach i okresowa zadyszka- ale z drugiej strony, skoro mozna to wyleczyc , to chyba lepiej zdecydowac sie na wizyte u lekarza i pozbyc sie problemu, a przy okazji w koncu poznac stan swojego organizmu, ktory coraz czesciej meczy mnie gazami i niestarwnoscia z powodu sporych ilosci spozywanego bialka ;)