HybridTheory
Dieta:
1 posilek 7:00
platki 50 gr
jogurt 1,5% 150 gr
bialko 30 gram w
200 ml mleka 1,5%
HybridTheory
2 posilek 10:00
bulka razowa
szynka
zolty ser
salata
maslo
Wydaje mi się, że drugi posiłek masz bardziej obfity od pierwszego???
Lubisz żółty ser? Zamień go na twaróg. Ma więcej białka, mniej tłuszczu, soli i cholesterolu.
HybridTheory
3 posilek[obiad] 13:30
kurczak / wolowina 150 gr
penne lub ziemniaki 100gr
mizeria badz buraki/ogorki 50 gr
Jak ziemniaki to najlepiej gotowane na parze w łupinach. I tak też je zjadaj :) Da się. Wtedy Cię odżywią, a nie nasycą. Większość cennych składników ziemniak ma tuż pod skórką. Cała reszta to skrobia.
Zamiast penne jedz kaszę gryczaną, jęczmienną albo brązowy ryż.
Biała mąka to praktycznie cukier, tylko nie taki słodki.
HybridTheory
4 posilek potreningowy
bialko 60 gram w 200 ml mleka 1,5%
+ orzechy / jogurt
Nie przyswoisz jednorazowo tyle białka. Przynajmniej połowę wydalisz. O ile nie dostaniesz zatwardzenia.
HybridTheory
5 posilek 19:00
1 kromka wasy
30 gram lososia
salata
zolty ser
Powiedz mi, że chciałeś napisać 300g łososia. Bo nie uwierzę. I wywal ten ser i wasę.
HybridTheory
6 posilek 22:30
100 gram bialego poltlustego sera
pol pomidora
15 gram ogorka
2 lyzki smietany
Śmietana? W celu? Nie jedz surowych ogórków z pomidorami w jednym posiłku. Dlaczego? Poszukaj w necie :) Ogórek to pusta potrawa. Poza wodą nie ma wartości odżywczych. Tylko rozpychasz żołądek.
Ja na Twoim miejscu:
1. Dołożyłbym owoców - przed południem - może być jako dodatkowy posiłek (250 g - dwa małe jabłka, duży grejfrut itp.)
2. Dołożyłbym warzyw. Jak chcesz się zapchać to jedz dynię, cukinię, kabaczki. Na trawienie (metabolizm) świetna jest rzodkiewka i czarna rzepa. Super jest kalarepa, brokuł no i ukochana marchew, którą na surowo możesz rąbać do każdego posiłku. Marchew i kilka innych warzyw nabierają paskudnych właściwości po ugotowaniu. Warzywa staraj się gotować na parze - najwięcej skorzystasz z ich cennych właściwości.
3. Wyrzuć większość produktów zbożowych i żółte sery. Na śniadanie zbożowe są ok. Na obiad nie więcej niż 50g (kasza, brązowy ryż) i to dopiero jak już ruszysz z wagą. Na kolację bym nie ich nie jadł.
4. Pij dużo wody i przytnij sól (w tym tę z produktów). Przynajmniej 3-4 kg twojej zbędnej "masy" to woda.
5. Jeżeli już dzielisz na 6 posiłków to nie rób z każdego z nich małej uczty. Masz nie czuć głodu i tyle. Redukcja to redukcja. Ostatni posiłek najlepiej zjadam dwie godziny przed snem. Jak bardzo burczy w brzuchu to strzel sobie białko.
6. Za wszystkie posiłki płać wysiłkiem. Nie żyjesz żeby jeść, tylko jesz żeby żyć.
To tylko moje rady :) Zrobisz jak zechcesz.
Trzymam kciuki.