Z drugiej strony kiedy jechalem na niskim IG-kasza, ryz brazowy, pumpernikiel, nie zalewalem sie kompletnie ale tez osiagi masowe byly po prostu do dupy, fakt bylyo troszke miesni ale to jednak wymiary z innej polki, o wiele nizszej.
Jeszcze jeden fakt, masujac na wysokim IG non stop masa idzie bardzo szybko, pozniej po redukcji nawet wyraznie widac ze to co zrobilismy na wysokim IG w miesiac na niskim trzeba bylby robic z 3 miechy (albo i wogole nie osigneloby sie tych wymiarow).
W sumie duzo o tym poczytalem i ma to swoje uzasadnienie w fizjologii, wysokie poziomy insuliny uruchamiaja szlak AKT/mTOR, jedyny szlak anaboliczny decydujacy o hipertrofii miesni. Wazne jedynie zeby nie ciagnac tego spossobu odzywiania zbyt dlugo bo narasta opornosc insulinowa.
A jakie Wy macie doswiadczenia w tej kwestii??
Pozdrawiam, zyczac konkretnych przyrostow :)