Szacuny
58
Napisanych postów
6529
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
36902
Witam!
co polecacie bardziej: gwintowane czy niegwintowane gryfy? Jakie śą za i przeciw? Wiem ze gwintowane bezpieczniejsze ale w takiej dlugiej sztandze to chyba kur.wica strzela jak sie tak przykreca i odkreca co?
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
Szacuny
14
Napisanych postów
2148
Wiek
35 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
13514
ja na sztangielkach mam takie sprezynowe i bardzo dobrze dzialaja ciezarki nie spadaja nawrt jak jest zalozone ponad 50kg a sztangi wogule nie zapinam nie ma takiej potrzeby no chyba ze jestes bardzo poczatkujacy i bardzi nierowno prowadzisz sztange ale tak normalnie zapinanie to strata czasu i zbedna praca
Szacuny
15
Napisanych postów
3579
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
28289
wszystko mam gwintowane, ale szczerze powiem, ze gryf długi (182 cm), wolałbym niegwintowany. Ale i tak do niczego (wycisk, przysiad czy martwy) nie zakrecam.
Hantelki natomiast lepsze gwint -> bezpieczeństwo
Jeśli chodzi o łamany to kwestia jest sporna, ale chyba tez wolałbym niegwintowany.
Szacuny
3
Napisanych postów
1953
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
28926
To zależy, jeśli pod koniec serii podnosisz nierówno (ja często tak mam) to całe obciążenie po prostu zleci na podloge (narobisz mnóstwo hałasu i nie skończysz seryjki). Polecam zakładać jakieś zaciski, w końcu zawsze możesz wałka zrobić.
Szacuny
6
Napisanych postów
1117
Wiek
37 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6057
ja do wyciskania mam olimpijke, francuza robie sztanga i nie mam problemów zadnych, kiedys jak miałem gwintowane gryfy i nie machałem jeszcze tak duzymi ciezarami np na bica jak teraz to mnie**** strzelał jak miałem zakrecic sruby na gwintach