Paawo kogoś uraziłem tym leżeniem i chrapaniem? Sorry może nie powinienem tak żartować, ale mój światopogląd jest jak najbardziej logiczny. Skończyłem właśnie trening, kopiuję z kamerki filmy i obrabiam, potem wskoczę do Twojego dziennika i przeproszę. Viki, żeby to jeden w życiu, ale z zepsucia tego jestem wyjątkowo dumny. :-) Żona kupiła mi [...]
[...] a ja czasami dowartościuję się wspomnieniami :-) Dzisiaj znów większość dnia na dworze, ale i "wyprawa" do dentysty. Muszę przyznać, że jestem zaradniejszy niż kiedyś. Wciąż żona mnie wspiera, ale idzie to jakoś bardziej gładko i pewniej się czuję. Nocny trening krótki, ale intensywny. Nie bawiłem się w nagrywanie, telefon mi się obsuwał, szkoda [...]
Wczoraj, czyli w piątek miałem fachowców w domu, podłączali nowy bojler. Musieli przerabiać instalację gazową i wodną. Siedziałem z nimi w piwnicy 5 godzin. Nie znałem ich, potrzebne były jakieś moje podpowiedzi, gdzie zawór gazowy, gdzie kratka, inne rzeczy. Przegadałem z nimi te 5 godzin. Goście zużyli całkiem sporo materiału swojego, rury, [...]
[...] regeneracja gorsza. Przecież, ja do 30tki byłem szczupły choć żarłem , jak opętany. Ciężko ćwiczyłem 8 x w tygodniu i spalałem wszystko. Viki, ja nie choruję latem, teraz żona mnie zaraziła i jeszcze kaszle choć tydzień wcześniej zachorowała. Miał temperaturę, ja nie. Kaszlemy co chwilę tak samo, tzn. teraz ja częściej i dusi nas. Klimę mamy [...]
[...] wiem{{:-( Był ten parter i brzuch:-? Wstyd się przyznać, ale obżarstwo i jedynie treningowo chodzenie było z kilkoma ćwiczeniami gimnastycznymi.Sobota i niedziela jeszcze żona kończyła remont, ale na poniedziałek nie mam wymówki. Za to z dzisiejszego dnia z treningu nóg plus inne dla podtrzymania ćwiczenia na klatę i plecy, jestem bardzo [...]
/SFD/2019/8/3/1275c0c5c0c44698a34cc943efb9e594.jpg Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2019-08-03 12:28:01 Nie donieśli, tylko moja wspaniała żona przynosiła prawie wszystko wraz z obciążeniami, aż zbaraniał pan z obsługi, jak widział ja przenoszącą ciężką ławkę do siadów dla mnie. Śmiała się, że Emiraty, ale poważnie to bez niej bym zginął. [...]
[...] wynik będzie gorszy, ale praca ciała bardziej naturalna i być może większa rzeczywista siła "niemaszynowa". Kupiłem też pas kulturystyczny na rzep (ten co mam z klamrą to żona mi zakłada), aby móc samemu zakładać by ćwiczyć kiedy chcę i drążek do podciągania. Drążek do prób podciągania, ale i chodu w odciążeniu. Jak będzie zmontowane to [...]
Olo Ty mi tu gołych zdjęć nie wstawiaj, bo żona powiedziała żeś podobny do Pierce'a Brosmana jak był młodszy a to chyba komplement. I co ja teraz mam począć? :-?
[...] spalenia wysiłek powinien niby trwać przynajmniej pół godziny. Dieta bardzo ważna jest moim najsłabszym, elementem. Jako takiej jej nie ma. Jestem "skazany" na to co żona kupi. Generalni staram sie zwracać uwagę na to, aby jedzenie było urozmaicone i było białko w rozsądnej ilości. Staram się nie objadać, suplementów kulturystycznych nie [...]
[...] progres dzięki treningom na ławce? Jutro gumy i hantle na klatkę oraz lekko barki, a mocno nogi i brzuch. Dzisiaj też, jak codziennie ćwiczyłem chodzenie, fragmenty tego sfilmowała moja żona: https://www.youtube.com/watch?v=cJYBkHuzyLw /SFD/2018/12/28/01bc630cac684bfb947d5018948fbdda.jpg Zmieniony przez - olotraper w dniu 2018-12-28 23:43:04
Dzisiaj tylko chodzenie uskuteczniałem i jedynie coś z orbitrekiem porobię i przy drabinkach poćwiczę, bo chcę zachować siły na tańce sylwestrowe z żoną i córami. Wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku, realizacji planów sportowych w Nowym Roku, braku kontuzji i szampańskiej zabawy sylwestrowej w domach i na salach bankietowych!
Takie krótkie hartowanie jest wg mnie bardzo dobre dla organizmu. Jak kiedyś byłem zmarzluchem z wiecznie zimnym łapami to po takim hartowaniu żona nazywa mnie swoim kaloryferem. Bardzo rzadko zdarza mi się zmarznąć, nawet przy -20 stopniach.
Wczoraj było 13tego. Strasznie smutny ten dzień dzisiaj, Adamowicz, Owsiak, walki Polaków z Polakami, przykre. Dodatkowo, moja córka złamała rękę w łokciu, z żoną są teraz w szpitalu i mniej istotna sprawa, że przez to nie jadę dzisiaj na angielski i zmieniam trochę plany treningowe. Za oknem śnieżna zamieć. Przybijający ten dzień. W takim dniu [...]
I tak ma być! Żona zadowolona (mniej zmęczona) to i zadowolenie męża będzie większe. Kolega dalej się tak szybko męczy? Ha, ha dokładnie ;-). Trochę lepiej sobie radzi, ale dzisiaj nie przyjechał rano, ćwiczyliśmy wcześniej we środę, nie mógł, czy nie chciał, bo ćwiczyliśmy krótko, ale intensywnie. Ja czułem środowy trening.
[...] zmieni. Nie ma sensu się użalać, trzeba się cieszyć tym co mam i próbować poprawiać. Lekarze specjaliści nie potrafią mi w nich pomóc to i tu nikt mi nie pomoże. :-( Dzisiaj żona uświadomiła mi, że ferie i jutro nie idę na angielski. Siedzę w domu, brak kontaktu ze światem i człowiek nie wie co się dzieje. Skoro nie ma wyjścia z domu to mogę się [...]
[...] udaję niepełnosprawnego tylko nim jestem, a że taki dziwny niepełnosprawny, co nie powinien chodzić i ma w łapie 45 cm, no trudno. ;-)Całkowicie Cię rozumiem i szanuję. Moja żona zoperowała sobie w listopadzie bark i cieszy się, że nie ma bólu. Jednak sprawność leży mimo codziennych ćwiczeń. Poprawia się zakres ruchu ale i tak jest daleko do [...]
No i nie poćwiczyłem na siłce. Kolega z którym się umówiłem na rodzinne spotkanie, on z żoną i dziećmi, deklarował się, że poćwiczymy (ja specjalnie oszczędzałem siły, bo słaby się czułem), przyszedł wysztiglowany na fajer, jak stróż w Boże Ciało, a ja czekałem w dresie. :-) No i nic nie wyszło z treningu. Znajomi wyszli przed 10tą, a mnie się po [...]