Będzie mnie to ostatecznie kosztować okrąglutkie 5 koła, ale ostatecznie udało się chyba zamknąć temat tej gnidy. Jeszcze tylko jeden elaborat musiałam przeczytać o tym, jak to jest poszkodowany, moje roszczenia absurdalne i "nikt mi nie broni być wilkiem, ale on nie będzie dobrowolnie i posłusznie owcą". To wszystko jest naprawdę nie do [...]
Nie zrozumcie mnie źle, ja to lubię. Jakbym nie lubiła to bym rzuciła dawno, bo talentu zdecydowanie nie mam. Tylko no już tyle lat co zrobię postępy to coś mnie wyklucza z dalszego biegania albo nie wiem, forma po prostu nie chce się zrobić. I już mnie to irytuje, że ludzie ledwo się ruszą z kanapy i mają wyniki, które mnie kosztują parę ładnych [...]
Ech, nie zgadniecie, kolega brata chce oddać pierwszą Zuzkę, tę wąsiastą. No nie mogę, co za człowiek. Tak się obrażał, kiedy sugerowali, że może sobie nie poradzić i nie zdaje sobie sprawy, jaki to jest obowiązek. I okazuje się, że z Zuzką jest problem, że gryzie ludzi, a niedobry współlokator nie chciał się nią zaopiekować, gdy biedny chłopak [...]
Jak na bieg po lesie, a nie po płaskim asfalcie to wcale nie jest źle! Osobiście nadal podziwiam za systematyczność i zupełnie mi się to tempo podoba. Co do tętna to mam takie zdanie,ze nie zawsze wiadomo o co organizmowi chodzi i czasami rózne zmienne wywalają tętno w kosmos.
Szczerze mówiąc prędzej pies z miasta zaadaptuje się do wsi niż pies ze wsi do miasta, więc akurat przewaga jest po stronie tych miejskich, dla których dwupasmówka w godzinach szczytu to pikuś :D A tu na wsi jest tyle szalonych psów ze zrytą psychą, że ja tam nic pozytywnego w tym nie widzę, bo jak pies całe życie zna tylko swoje podwórko i nikt [...]
Niepokoją mnie te kolana, cały czas je czuję, zwłaszcza jak siedzę przy biurku. Podoba mi się ten garminowski plan, ale jest naprawdę intensywny, więc to się może źle skończyć :P Do świąt porobię sobie dużo krótkich biegów w drugiej strefie, żadnych szaleństw, do tego joga dla biegaczy. A po świętach zacznę plan od nowa. Może jeszcze przed [...]
Zmarzłam strasznie, bo nie wzięłam drugiego komina na głowę i mi wyziębiło uszy. Coś źle nacisnęłam na koniec i skończyłam trening, ale jeszcze jakiś stoper mi się włączył, więc zaliczyło mi jeszcze kawałek trasy po treningu. Wczoraj robiłam siłowy, więc dzisiaj interwały na zmęczonych nogach, ale musiałam wybiegać złość, bo za dużo tematów [...]
Wieje nudą. Wczoraj biegałam, ale na przypale, bo cud, że w ogóle wyszłam biegać, padał śnieg i strasznie zawiewało momentami. Ale trochę też cisnę tego tripoda. Dobry miałam pomysł z tymi wytrzymkami, bo czuję się o wiele lżej w górze. Dzisiejsze próby wyglądały tak: https://youtu.be/MZfWLrnJJ-w I już widzę, co robię źle, więc przed bieganiem [...]
Próbowałam pressa z prostymi nogami i w sumie nie jest tak źle, raz prawie się udało, ale straciłam równowagę (kark nie ucierpiał). Pewnie jeszcze kilka prób i wejdzie, dzisiaj już zmęczyłam mięśnie. Po wczoraj mam zakwasy na plecach i... w stopach po bieganiu na zamarzniętych koleinach :-D Jutro miałam znowu biegać, ale jak wstałam po rozciąganiu [...]
Mi kolano często boli, jak źle stanę albo się poślizgnę. Ale ja mam uszkodzoną łąkotkę i moje kolano właśnie nie lubi takich "niestabilnych" przygód. Chłodzenie fajnie na to pomaga. Czasem też pomaga kilka-kilkanaście spokojnych głębokich przysiadów z ciężarem ciała i w trakcie pogłębianie przysiadu. Ale też regularnie bujam się z takimi [...]
Powinnam pewnie trochę pocisnąć mocniej trening siłowy, bo przez ten głupi wybity palec jakiś czas nie łapałam kettli. Z drugiej strony robię mnóstwo takich stabilizujących ćwiczeń na jodze, więc to też powinno pomagać, ale może za mało. Trochę czytałam o tym i wychodzi, że bieganie po nierównej powierzchni może mieć zły wpływ na kolana, ale w [...]
Hesia myślę że źle to odbierasz. I tak, pytam z ciekawości bo jestem przewrażliwiona na punkcie tego pasma, zbyt wielu znajomych biegaczy musiało rezygnować ze startów czy treningów przez tą kontuzję. Nawet był tu na forum kiedyś dziennik Lejli która też miała z tym problem i jeśli dobrze pamiętam to w którejś relacji z zawodów opisywała problem z [...]
Madzia, na razie nic nie planuję, bo formy pod zawody i tak nie mam, a nie wiem, jak będzie z treningami za parę miesięcy. Paatik, może źle biegają. Tutaj siłacze jakoś dziwnie biegają, bo walą jakieś tempo szalone a niby tylko w ramach rozgrzewki przed treningiem. Ale jak raz biegłam bez słuchawek to bieżnia głośniej piszczała niż ja biegłam, [...]
Typowe drożdżówki trochę mniej. Najbardziej to lubię rogale maślane (Biedronka ma bardzo dobre!), chałki, wszelkie brioszki. Jak będę robić jakąś przerwę od redukcji czy coś to chyba jeszcze spróbuję coś takiego sama upiec :) Teraz to by się mogło źle skończyć ;) Chyba żeby zamrozić i wyjmować po jednej w ramach nagrody po treningu :-D W ogóle tak [...]
W 2020 jadłam bardzo mało mięsa, może raz w miesiącu. Ale wchodziły ryby i nabiał. Czułam się super, ale to w ogóle był dla mnie dobry okres. W ogóle to mam prośbę do Was. Napisałam, że możecie dyskutować, ale w sumie to chyba Was poproszę o porzucenie tematu, bo ja znam siebie, zaraz się wciągnę, zaraz będę przekopywać internet i przemyśliwać [...]
Niestety praca nie poszła najlepiej, bo wieczorem powstrzymała mnie lekka gorączka. Nie tylko to mi dzisiaj nie wyszło ;) Niespodziewanie źle mi szło stanie, straciłam stabilność i dwa razy było bum. Na filmiku drugie bum, więc już miałam przygotowane poduszki. Wrzucam dla wesołości. https://youtu.be/vc7sLLLb0uI
Zebys czasem nie miala efektu nocebo z tym covidem, hehe, wiec poki jest dobrze nie mysl ze bedzie zle :) Statystycznie jestes w grupie osob co przejda albo bezobjawow albo bardzo lekko, wiec ryzyko ze lupnia mala cale szczescie :)
Ogólnie to beznadziejny dzień. Nie dość, że za wschodnią granicą wojna, co strasznie mnie dobiło, to w domu też góra problemów. Muszę chyba przyśpieszyć wyprowadzkę, nawet jakbym miała coś wynająć na parę miesięcy, bo już mam dość nieswoich problemów, gdy własnych mam po korek i mnie nikt nie wesprze w ich rozwiązywaniu. Bieganie tak beznadziejne [...]
[...] dwa biegi i dobić tym samym do 5 w tygodniu. Zobaczymy, co moje nogi na to. O dietę lepiej nie pytajcie. Za dużo mam stresów i już nie chcę sobie dokładać jeszcze do tego liczenia kcal. Ale nie folguję sobie, może przy zwiększeniu aktywności coś tam zleci albo chociaż jakiś rekomp wejdzie. Uda mi nieźle spuchły od tych siłowych ostatnich :-D
DT Hesia
