DT Hesia

Piesek cudzy, ale czyj to nie mam pojęcia. Pewnie komuś z posesji uciekł, ale nie wyglądał na bezdomnego, taki zwyczajny niezabiedzony burek, który miał niemądry pomysł ;)

Ech, nie zgadniecie, kolega brata chce oddać pierwszą Zuzkę, tę wąsiastą. No nie mogę, co za człowiek. Tak się obrażał, kiedy sugerowali, że może sobie nie poradzić i nie zdaje sobie sprawy, jaki to jest obowiązek. I okazuje się, że z Zuzką jest problem, że gryzie ludzi, a niedobry współlokator nie chciał się nią zaopiekować, gdy biedny chłopak się rozchorował. Ech, może rodzice źle zrobili, że tak szybko sobie znaleźli nowego pieska, ale mieli prawo, prawda? A ten gówniarz oczekuje, że jego współlokator będzie się psem zajmował. Jasne, ja bym się zajęła, ale nie można tego od nikogo wymagać, jeśli się na to wcześniej nie umawiałeś. Wkurzają mnie strasznie tacy ludzie. Mój poprzedni ex marzył o własnej działce ROD to też fochy strzelał, gdy mu tłumaczyłam, ile jest roboty w ogrodzie (sam całe życie mieszkał w mieszkaniu w mieście i nie miał nawet kwiatków doniczkowych). I co? Ja musiałam wszystkie chwasty ogarniać, bo jego nawet skoszenie trawy po jakimś czasie przerastało i musiałam mu ciągle o tym przypominać :P Naprawdę już sobie obiecuję, że będę bardziej arogancka i wredna, a mniej wyrozumiała dla ludzkiej głupoty, bo czasami faktycznie po prostu wie się kurna lepiej niż taki niby dorosły człowiek :P Nie wiem, co teraz będzie z tym psem, ale pewnie będzie dla niej szukał nowego domu, bo jak po dwóch tygodniach już ma dość to co tu gadać. I psina ledwo się poczuła pewnie w jednym miejscu, a zabiorą ją w kolejne :/

Ale żal psiaka. RODOS to przynajmniej zarośnie, ale Mała Zuźka????

Niektórzy to nie powinni mieć zwierząt :/ wszystko ładnie pięknie do póki pies nie sprawia problemów a później nagle tak po prostu chcą oddać . Oby tylko znalazł jej dobry dom

Ma jej dać jeszcze szansę. Dałam mu parę porad, jak włoży w to minimum wysiłku to może będzie dobrze, ale kurcze, dwa tygodnie? Pies jeszcze nie zdążył się uspokoić po zmianie miejsca zamieszkania, a zmienił z domu na wsi na mieszkanie w sporym mieście. I pewnie chłopaczek od razu pozapraszał znajomych, podobno kogoś ugryzła, na bank była maskotką na jakiejś imprezce głupich dwudziestoparolatków i się dziewucha wkurzyła :P

Bez sensu "dawanie szansy". Co ten pies ma niby udowodnić przez te 2 tygodnie? Że sam się sobą zajmie? Pies to odpowiedzialność. A jak zachoruje?
Lepiej byłoby znaleźć odpowiedzialny nowy dom, póki jeszcze się nie przyzwyczaił do nowego miejsca.

Ech, mam napisać mu, jak ma z nią pracować, żeby się uspokoiła trochę. Ale też mu dorzucę parę ciepłych słów o tym, co sądzę o jego dojrzałych decyzjach :/ I dodam, że jak czuje się zniechęcony to niech od razu szuka jej drugiego domu.
Ale w sumie to też jestem zła, że nie pomyśleliśmy, by poczekać dłużej z wzięciem szczeniaka. Zuza by wróciła i po kłopocie, a tak to kolejny pies w domu to już za dużo.
Ech, miałam przez te parę miesięcy u rodziców mieć wszystko w dupie i myśleć tylko o sobie, ale oczywiście muszę się we wszystko angażować i wszystko chcę naprawiać :p

Styrało mnie te 12 km bardziej niż się spodziewałam. Tętno nawet okej, ale nogi dostały w kość. Jednak bieg w terenie a bieg po asfalcie czy nawet dobrze ubitej drodze to zupełnie inna bajka. A w tutejszych lasach większość dróg jest z miękkiego piasku, do tego koleina na koleinie.
Tętno w pewnym momencie mi zaczęło rosnąć, bo pokusiło mnie zboczyć z drogi pożarowej i wbiec w jakieś nieznane i zarośnięte miejsce, więc troszkę miałam pietra Zwłaszcza, że biegłam po śladach racic i łap psa albo lisa, a nade mną krążył jakiś drapieżny ptak, true story
Nie wiem, jak zrobię jutrzejsze 4 km z planu, chyba zamienię na spacer

Ale 12 to już dumnie brzmi!

Viki, znalazłam sobie bieg terenowy ultra blisko Poznania :D Jakby był na jesieni to może bym nawet zdążyła się przygotować na 2022, ale jest w maju, więc raczej 2023. Ale jest plan :D https://www.kingrunner.com/bieg/gontyniec-ultra-trail---buka-trail/2668 

Ewentualnie mogłabym w przyszłym roku pomyśleć o 36 km w Gostyninie, bo nie trzeba przez pół Polski jechać, a długość trasy chyba byłaby do ogarnięcia do czerwca ;) https://www.kingrunner.com/bieg/rykowisko--szybkie-badyle-36km/2609

Edit. Okej, jestem kretynką, ten Gontyniec ma jeszcze bieg 26 km :D To idealnie na maj 2022 <3 Migotka Trail




Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-11-13 21:55:10

Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-11-13 22:04:37

Zmieniony przez - Hesia w dniu 2021-11-13 22:06:02