[...] przymierzam się do naleśników z moczonej soczewicy :-D Może w środę usmażę :) A tymczasem w niedzielę był nieliczony dzień, ale myślę, że w najgorszym przypadku wyszłam na zero, bo dużo warzyw weszło, a wieczorem co prawda pity z pieczonymi warzywami i sosem serowym, ale chłopu większość oddałam ;) Dzisiaj o dziwo mimo chaotycznego środka dnia, [...]
Heska - wrócisz. Do poczytania za jakiś czas. Od pewnego czasu twoje wpisy/oceny/opinie były bardzo zero-jedynkowe. Nie wiem czy to dobrze czy złe - ot tak było. Trzymam kciuki za inwerty:)
Ja trochę przekornie Wam napiszę - nie było mojej żony 2 tygodnie i doszedłem do wniosku że ... jestem samowystarczalny 8-) Porządek pod siebie, plan dnia w 100% jak chciałem, zero marudzenia. Brakowało mi takiego czegoś, pomimo tego, że pewnie ta wiadomość byłaby dla mojej Pati przykra :-P
Night, za krótko go mam, żeby coś powiedzieć. Na pewno fajne jest to, że mogę go wepchnąć do saszety i nie muszę trzymać bidonu w ręce. Pije się dość wygodnie. Paatik, no ciągle go wywala, zero powagi ;)
[...] lepiej, może poprawiło się po wizycie u rodziców, chociaż jakoś wybitnie nie wypoczęłam. I kurcze dietę miałam kijową, grill, ciasta, potem chipsy i krakersy, jakaś cola zero. I nie było dolegliwości. Zastanawiam się, czy może jednak to palenie w gardle to nie było wcześniej po prostu jakaś infekcja i tyle, a ja sobie wmawiałam, że to po [...]
[...] domowych) czy redukcja działa. Chociaż ja mam taką teorię, że chyba odpuszczenie z treningami mogło wpłynąć na tę wagę. Zobaczymy, 1800 kcal to też na bank nie jest moje zero kaloryczne, a w sumie tylko urealniam wypiski, bo zaczynałam podjadać. A co do robienia wagi to ja podejrzewam, że np. modelki przed pokazami bielizny robią podobnie. [...]
[...] w ogóle zabudowa gęsta w tamtym miejscu, ogrodzenie to standardowa siatka, ech. W każdym razie pobiegałam i było jeszcze gorzej niż poprzednio. Rytm kijowy, tętno wybija, zero przyjemności z biegu. Forma poszła się bujać i jeszcze mnie kolka ciągle łapie, bo żołądek nie domaga. Pożegnałam się z pomysłem 15 km we wrześniu. Za to widoczki spoko, [...]
[...] się, że argumentem jest raczej "pracuję tak 30 lat i jakoś działa". Dramat. Dziesięć lat w branży i takiego paździerzu nie widziałam, a niby wydawca z tradycjami. I jeszcze zerowa współpraca, wszystkie moje komentarze do tekstu olane ciepłym moczem, zero rozmowy o czymkolwiek, chociaż zawsze są rzeczy, które trzeba przegadać, bo to nie [...]
Jakies edytowania ksiazek robisz? Brzmi ciekawie, chociaz jak sie trafi na takie grono ze zero wspolpracy, to slabo :) Jak dlugo silowego nie robilas i ud nie meczylas to rzeczywiwcie mozesz czuc napuchniete po tym silowym, ale to chwilowe cale szczescie :)
Damian Parol pisał o refeedach. Pamiętam, że to miało być minimum 48h, zero kaloryczne i że najlepiej dokładać węglowodanów. U mnie taki refeed pewnie byłby pewnie w okolicach 2000, raczej nie więcej. Może warto spróbować. Pamiętam, że początek diety na 1700 kcal szedł dobrze, ale po paru tygodniach zazwyczaj zaczynało się podskubywanie żarcia [...]
Ogólnie to beznadziejny dzień. Nie dość, że za wschodnią granicą wojna, co strasznie mnie dobiło, to w domu też góra problemów. Muszę chyba przyśpieszyć wyprowadzkę, nawet jakbym miała coś wynająć na parę miesięcy, bo już mam dość nieswoich problemów, gdy własnych mam po korek i mnie nikt nie wesprze w ich rozwiązywaniu. Bieganie tak beznadziejne [...]
U mnie też tak jak u Nene parę dni przed i zero mocy , lędźwia tak mnie bolą , że nawet nimesil mi nie pomaga , a jak już się pojawi to najlepsze treningi mi wychodzą :D
Uuu ale kiepsko się biegło. Nawet Garmin mi obniżył pułap tlenowy. Nogi ciężkie, zero energii, zimno i jeszcze taki dziwny ból w lewej nodze, jakby ucisk na nerw. Teraz przerwa do niedzieli, może przejdzie. Będzie joga, a jutro siłowy z kettlami. I może pistolet do masażu uruchomię. /SFD/2022/11/23/a558ca340cf944d4a4c850330d46d87e.jpg
Pierwszy bieg z planu. W Poznaniu strasznie wieje, więc momentami trening oporowy, ale wiatr też czasami pomagał, więc średnia pewnie wyszła na zero ;) Fajnie wyszło, bez patrzenia na zegarek średnie tętno 138 i najwyższe 148, więc idealnie się załapałam na 2 strefę i "spokojny bieg", a tempo lepsze niż przez ostatni miesiąc (pewnie zasługa tego, [...]
[...] powikłania po tej infekcji ze stycznia? Bo w sumie ciągnie się od tamtego czasu i jakoś nie chce przejść. Postaram się więcej odpoczywać i lepiej jeść w tym tygodniu, a weekend będę miała wolny, więc jest szansa, że w przyszłym tygodniu coś się poprawi. Nie powiem, strasznie demotywujące i mam zero przyjemności z takiego wymęczonego biegania :/
Madzia - ja na tych 2 tys. chudłam. I nie liczę nigdy warzyw plus mam dużo obiadków które muszę szacować. Pewnie gdyby mi ktoś jakiś dobrze policzony catering dał to 2500 bym jadła jako zero. Ale 3 tys??? No nie, tu jestem pewna ze to już masa idzie!
[...] nie wyobrazam :-) Sporadycznie jem intuicyjnie jak jestem u kogos, ale to sa pojedyncze posilki od czasu do czasu. Takze ja jestem wlasciwie na 99% pewna gdzie jest moje zero, gdzie redukuje, gdzie masuje, moge sie mylic moze +/- max 200 kcal, ale i tak te wartosci sa naprawde wysokie w porownaniu do tych co wy podajecie. Ok, teraz [...]
14.05 Dzień lenia :-D Dieta utrzymana, ale ponieważ nawet z domu nie wyszłam i wpadło tylko 50 minut średnio intensywnej jogi, pewnie wyszłam na zero. Ledwo 1000 kroków :-D Ale bardzo tego potrzebowałam po intensywnym tygodniu. Na obiad był makaron z sosem groszkowym z curry. Przy okazji znalazłam sposób na szybką zupę-krem dla wybitnie leniwych, [...]
[...] ostatecznie po powrocie z zajęć stretchingu już nie czułam za bardzo głodu. Graliśmy w Don't Starve i wkręciłam się, więc nie myślałam o jedzeniu, a głód jakoś zabiła cola zero ;) Swoją drogą świetna gra, polecam, ale chyba tylko w tym łatwiejszym trybie rozgrywki, bo w normalnym to bym się wkurzała, że ginę :-D Zajęcia ze stretchingu udane, [...]
Dzisiaj tak. Kiepsko się czułam przed i po, w trakcie tak w miarę, ale wczoraj specjalnie zjadłam swoje zero kaloryczne (ok 2100 kcal) i jakoś nie czułam, żeby było lepiej w treningu. Może mi się układ nerwowy przeładował na warsztatach, a jeszcze noc wcześniej zarwałam. Teraz będzie ciężki tydzień, dużo pracy, PMS i intensywne plany towarzyskie [...]