[...] - problemy "jelitowe" ale raczej bolesna niemożność niż kłopotliwa skwapliwość Itp. Nie poszedłem na siłownię, bo trening tylko by mi dołożył stresu. Dzisiaj się wybiorę. A wieczorem odważniki. Plan był dobry, ale zabrakło w nim jednej cegiełki (konieczność poświęcenia jednego popołudnia) i nagle nabrał ochoty na zawalenie się. Jedna [...]
Ja nie mogę mieć swoich poglądów w tej sprawie, a już na pewno nie tych, które nie są zgodne z programem profilaktyki uzależnień w moim miejscu pracy. Mieć jak mieć, ale głosić to już całkiem nie mogę :-) Dobra. Co nie osłabia to wzmacnia. Kawa dobra na wszystko i jeżeli obawiam się jakiegoś zauważalnego wpływu na stan mojego organizmu to będzie [...]
@Szajba - treść przypowieści o podnoszeniu małżeńskich ciężarów jest jasna :-D To nie o to chodzi. Chodzi o to, że jak naszym przodkom znudziło się uganianie się za sarenkami po lasach, to zaczęli je zwabiać do własnych zagród. Tak zaczęła się hodowla. Problem w tym, że ja też próbowałem hodowli, ale - okazało się po 9 latach - że zwabiłem [...]
Magor-widać ,że się troche zagubiłeś zapetliłeś -jedyne lekarstwo : przyjedż na ustawkę treningową 24 stycznia-wszystko się zmieni,jak ręką odjął. Masti - dzięki za zaproszenie. Pomijając fakt, że to dla mnie parę ładnych stów na samą podróż, to jeszcze wypada w niedzielę, a ja mam się w poniedziałek stawić w miejscu pracy. :-) Kiepsko to widzę. [...]
[...] termogennie :-D Została mi porcja na czas po morsowej kąpieli. Nie wiem czy dzisiaj dam radę. Jeszcze mam kilkadziesiąt szybkich prac do sprawdzenia. Potem kilka spraw. A wieczorem obiecałem Młodej, że ją zawiozę na siłownię i pokażę co i jak. A przy okazji trener napisał, że jednak buda otwarta i będzie trening. No to upiekę dwie pieczenie na [...]
Do tej pory "zamyślenie" kojarzyło mi się z wyłączeniem myślenia. A Ty się nie zamyśliłeś lecz "wymyśliłeś". Najlepiej planuje się wieczorem! Rano się zapomina o tych planach. Przyjemnie się czyta Twoje wypiski - i tu i u innych. Pochwalam.
Albo mi te ostatnie dwa dni wlazły gnaty, albo coś w powietrzu się kisiło. Jedyne na co miałem ochotę to spanie. I cały dzień na zmęczeniu. Wieczorem: Maczugi, trochę zarzutów do BU. Próby wyciśnięcia KB32 w BU. Nieudane. Double Press (prawdziwy press): KB28 (prawa ręka) + KB32 (lewa ręka) x 2 Na koniec minikompleks: KB32 Na każdą stronę: Swing - [...]
[...] tak głupio. Właśnie sobie robiłem koszulkę: "Jedzenie to konieczność, a nie przyjemność!" i chciałem zakładać stowarzyszenie uciśnionych i napastowanych przez różne przepisy, które ranią moje uczucia... Zobaczy się. Akurat mi micha wyszła i będę wieczorem gotował. Może coś upichcę i zrobię zdjęcie. :-) wiesz, może się jeszcze zreformujesz };-)
Poćwiczyłem wczoraj wieczorem. Bent-Press z KB16 - 24. Więcej nie dałbym rady. Dałbym, ale kontuzja murowana. Jak mi się to podoba. Rozumiem teraz Novego :-) No i widziałem film Iron Tamera, o którym wstyd wspominać będąc prawie dwumetrowym chłopem :-) /SFD/Images/2016/2/3/2f8c6cd0867a4b04928581745f36ff78.jpg
[...] szanować jak dobrego konia w stajni. Dobrze karmić, głaskać i wypuszczać na noc ;-) Co nie znaczy, że czasem nie musisz go dziabnąć ostrogą. Byłem na treningu. Padłem na ryj wieczorem po powrocie. W zasadzie zasypiałem w aucie jako pasażer. W roli głównej: swing. Od 24 do 48 kg. Od 1 do 10 powtórzeń i wszystkie rodzaje drabin: ciężarów, [...]
[...] wiem jak to wpisywać w Cronometer. :-) Wpisuję jako parówki :-D :-D :-D Zjadłem obiad i zaraz się wezmę za trening. Wcześniej sprzątałem garaż. Popłaciłem dzisiaj ostatnie rachunki w tym miesiącu i mogę ruszać po sztangi, stojaki. No... Plan mam. Więcej wieczorem. Nastawiam zmywarkę i ciasto. Zmieniony przez - MaGor w dniu 2016-02-15 18:58:07
[...] max chyba 20kg, ale też dokładnie nie sprawdzałem, bo mnie to nie interesowało są jakieś sandbagi sanki do pchania ala badassgym jest pomost i jest klatka gorzej z maszynami dla młodej, nie wiem co tam potrzebujecie - na stronie chyba jest wykaz całego szpeju jaki mają a wieczorem w gratisie możesz spotkać wasonia, oraz moją skromną osobę :-D
[...] ostatnie zajęcia. Bilet miesięczny wykupię i tak. Jak nie będę jeździł na kettle, to będę jeździł na crossfit. Muszę na dwa popołudnia w tygodniu zmieniać otoczenie. Wczoraj wieczorem poćwiczyłem na lepszy sen. 5 x 5 swingów KB40 jednorącz (na każdą łapę) kilka zejść z góry TGU - też KB40. Nie mogłem robić pełnego TGU, bo szczecina z dywanu chce [...]
Wczoraj odjechałem... Dosłownie jakby ktoś ze mnie wypuścił powietrze. Rano trochę się poruszałem z kettlem KB24, ale minimalnie żeby uruchomić nogi. Wieczorem też miałem w planach coś w ten deseń... Niemniej jednak... Okazało się, że musimy być z Lady w Lublinie tydzień wcześniej bo są wyniki badań. Atmosfera się zrobiła k****sko nerwowa i [...]
Inauguracja siłowni: WL: 10 x 50 / 10 x 60 / 10 x 70 / 10 x 80 / 10 x 90 / 5 x 100 / 3 x 110 / 1 x 115 I tyle, bo nogi mnie okrutnie rwały :-D Wieczorem w domu: Swing KB24 OASwing - 5-5-10-10 H2H Swing - 20 OASwing - 5-5-10-10 H2H Swing - 20 Press 5 x 24 4 x 28 3 x 32 2 x 40 (Push Press) 1 x 48 (w zasadzie "Jerk") Potem gimnastyka siłowa z [...]
Może się nie kliknęła jedna seria. Ale pilnowałem żeby było 10 minimum. Ni ch**a. Nie idzie. Do tego obwałkowałem pośladek, udo i biodro i wszędzie znalazłem bolące miejsce. Rolowałem się na twardym drewnie (maczuga) co ma ten plus, że jest bardzo skuteczne i ten minus, że jest dość bolesne samo z siebie. Chyba nawet wiem kiedy to sobie zrobiłem. [...]
Single II Dzień 3 powtórzeń. Jako osobna sesja, wieczorem przysiady. Bo nogi spoko. Zobaczymy jak jutro będzie. Na kettlach :-) Jeśli do wieczora nie odczujesz ostatnich przysiadów, to albo musisz sporo na patyk dorzucić, albo niewrażliwy na ból jesteś, albo się op*****lasz na treningach ;-D
Single II Dzień 3 powtórzeń. Jako osobna sesja, wieczorem przysiady. Bo nogi spoko. Zobaczymy jak jutro będzie. Na kettlach :-) Jeśli do wieczora nie odczujesz ostatnich przysiadów, to albo musisz sporo na patyk dorzucić, albo niewrażliwy na ból jesteś, albo się op*****lasz na treningach ;-D A nawet jeśli się op*****lam, to co? :-D Zabroni mi [...]
[...] wyjąć z szafy koszulkę z hasłem: "Czasami można - czasem trzeba." W sumie to i ja się wałkoniłem. Nie licząc przejażdżki z Młodym po jakieś jedzenie, bo się namyślił wczoraj wieczorem na przedłużenie pobytu u ojca, a ojciec jada specyficznie. Daliśmy radę. Znaleźliśmy sklep i było papu jak się patrzy. Potem mój trening. JS 15 WL 100 x 1 x 15 [...]