[...] ale te nagłe i duże skoki tempa są bez sensu. Powinna być bardziej fala. W każdym razie w sumie dla mnie to nie ma aż takiego znaczenia na tym etapie. W tym tygodniu dzisiaj jeszcze asfalt i chyba bieganie po scchodach, a w weekend spokojne biegi w lesie. W niedzielę chcę zrobić 13 km. /SFD/2021/11/25/55318b4510ee4b7aac3f29ca1d70ad5e.jpg
Trochę problemów mam w robocie, stracę parę dni niestety :/ Z tego wszystkiego weekend z czekoladą i winem zamiast biegania, ale dzisiaj weszło prawie 30 minut z trzema odcinkami po 10s. Rozgrzewka w lesie, potem asfalt. Trochę za późno zaczynałam odcinki, te wibracje zegarka jakieś niewyraźne. Nawet przez chwilę mieliśmy dzisiaj słońce! [...]
No fajnie, fajnie, tylko nie wyrobiłam się z robotą przez te kroczki :/ Rany, jakoś nie mogę się ogarnąć ostatnio. Pewnie znowu czeka mnie pracujący weekend, chyba że jakimś cudem nadrobię w tygodniu.
Pożyczyłam statyw do telefonu bratu do pracy ;) Ale w weekend wrzucę znowu tabelkę, bieganie idzie całkiem nieźle, na siłce też ładnie działam. Dzisiaj nawet jak warunki pozwolą zrobię jakieś testowe martwe ciągi :)
[...] 30 minut biegania w 1 strefie. Świetnie mi to bieganie w 1 strefie wchodzi, moje nogi strasznie to lubią. Na bieżni oczywiście łatwiej niż nawet na asfalcie. Chcę jeszcze w weekend zrobić dwa biegi i dobić tym samym do 5 w tygodniu. Zobaczymy, co moje nogi na to. O dietę lepiej nie pytajcie. Za dużo mam stresów i już nie chcę sobie dokładać [...]
[...] lutego już mi się tak trzyma poniżej 71. Moim zdaniem jest nieźle, bo przy takim stresie odchudzanie naprawdę nie jest łatwe. Teraz chcę w tygodniu trzymać te 1700-1800, w weekend trochę poczitować pizzą (ale bez przesady!) i podkręcić aktywność, bo jakoś mi się lepiej żyje, odkąd jest słońce i robię rzeczy :) Piesek praktycznie codziennie w [...]
[...] się oddać książkę w terminie, więc na coś to bicie rekordów zap******u się przydało ;) Odzyskałam też płynność finansową, więc przynajmniej trochę stresu mi odejdzie ;) W weekend byłam w Warszawie na panieńskim koleżanki i bawiłam się wyśmienicie. Nawet nie próbowałam ograniczać alko i jedzenia, więc ilość kalorii na pewno oszałamiająca, ale w [...]
Przyznaję bez bicia, że poległam w zeszłym tygodniu ze wszystkim, a weekend był najgorszy. Dopadł mnie PMS morderca, zabiłam potwora winem i pizzą, obżerałam się w sumie prawie cały tydzień. Chyba skumulowały mi się te wszystkie stresy z czerwca i gdy odprężyłam się na wyjeździe to ciało postanowiło je wszystkie odreagować. Było naprawdę bardzo, [...]
Powiem Wam, że czuję się ciągle głodna, mam duży spadek energii, a mimo to na wadze ciągle to samo. Nie będę ciąć, w weekend robię diet break, bo jadę do koleżanki, więc może w kolejnym tygodniu coś ruszy. Za to bieganko super. Tempo 6:40 przy średnim tętnie 131, gdzie 2 strefa zaczyna mi się od 134. A przy tym brzuch mi dokuczał, więc może mogło [...]
[...] z tym bieganiem, bo to chyba priorytet byl ostatnio :-) Wiesz jak to jest z redukcja, waga wagą, nie jest najwazniejsza, moze i stoi w miejscu, ale moze gdzies ci wymiar spadl i jednak wszystko dziala :-) no i raczej uniknac glodu na redukcji to nie da sie za bardzo, ale jak kcal masz niskie to doladowanie przez weekend tylko dobrze ci zrobi.
[...] martwy sumo, martwy na jednej nodze. Trochę pomęczyłam też brzuch. Dzisiaj taki bieg. Nogi-kiszonki po wczoraj, więc powolutku. Wieczorem jeszcze dość intensywna joga. Przez weekend jeszcze pobiegam, a potem jestem prawie cały tydzień u rodziców na wsi i w ogóle dość intensywny czas będzie. A po powrocie robię sobie tatuaż, więc też parę [...]
Mosteczek w piąteczek. Miałam biegać, ale strasznie wieje, a w ogóle to źle spałam i znowu nie miałam na nic siły :-p Wyjeżdżam na weekend, więc następne bieganko w poniedziałek. https://youtube.com/shorts/3iLaCpoulVE
[...] powikłania po tej infekcji ze stycznia? Bo w sumie ciągnie się od tamtego czasu i jakoś nie chce przejść. Postaram się więcej odpoczywać i lepiej jeść w tym tygodniu, a weekend będę miała wolny, więc jest szansa, że w przyszłym tygodniu coś się poprawi. Nie powiem, strasznie demotywujące i mam zero przyjemności z takiego wymęczonego biegania [...]
[...] odpoczynku. Zaraz dostanie go cały tydzień ;) Dorzucam trochę foteczek na lepszy apetyt :-D Ociupinkę mi dokucza brzuch, może jeszcze się focha po ciecierzycy i laktozie w weekend. Będę obserwować, bo nie chciałabym, żeby się okazało, że ta ilość białka jaj to dla mnie za dużo. Dzisiaj zjadłam dwa omlety i jestem happy, lubię takie jedzonko. I [...]
Dzisiaj taki chaotyczny interwał w lesie, bo skoro i tak nie będę biegać w weekend, zdążę zregenerować się przed restartem planu :) Sucho w lesie, bieganie po sypkim piasku daje specyficzne doznania }:-( /SFD/2023/5/5/5cf897c2257b430a92aa26eb45595c31.jpg Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-05-05 10:17:19
[...] bardzo, jest taki przytłumiony jakby, łatwiej zapomnieć o jedzeniu. Albo może trafiłam dobrze z rozkładem i kalorycznością. W każdym razie jest nieźle, chyba spróbuję przez weekend też liczyć, chociaż w sobotę spotykam się ze znajomymi na piwko, więc coś tam może wpaść, chociaż mam wtedy 13 km biegu, więc i tak pewnie muszę troszkę więcej tego [...]
[...] aż mi ciśnienie skoczyło. Był w tym śnie martwy szczeniaczek, który jednak ożył, oszczędzę Wam szczegółów, ale chyba mój mózg przeżywał scenę z książki, którą czytałam w weekend :-p Trening biegowy generalnie w tlenie, z mocniejszą końcówką. Przyzwyczajam głowę do tego, że mam więcej siły, niż jej się wydaje ;) Tempo ładne, nogi szczęśliwe, [...]
Tak się nie mogłam doczekać tego biegania, że od 4 co chwilę się budziłam i ostatecznie wstałam pół godziny wcześniej. Jezu, żeby wstawać w weekend o 6:15 na bieganie i jeszcze się z tego cieszyć. Wariatka. Szkoda, że jak się skończy lato, skończy się przyjemne wstawanie. Trochę mi dokuczały nogi, zwłaszcza prawa. Muszę ten masaż piłeczkami jednak [...]
[...] to źle by się skończyło :p Po biegu poszłam sobie jeszcze na placyk poskakać i trochę domęczyć nogi. Leciutko, tak w ramach akcentu wytrzymałościowo-siłowego. W weekend wyjeżdżam, zamierzam odpocząć od diety (ale bez przeginania!) i treningów. Chyba tylko piłeczkę do rolowania zabiorę, bo widzę, że bardzo pomaga w regeneracji łydek i [...]
[...] siódemka. Chcę jeszcze jutro trzecią, a potem w niedzielę trzynastkę i wyjdą 34 km w tym tygodniu. Postanowiłam nie ważyć się do końca redukcji. Będę miała prawie każdy weekend aż do końca redukcji zajęty jakimś wyjazdem/przyjmowaniem gości, więc postaram się jakoś trzymać kaloryczność albo nadrabiać aktywnością, ale to ważenie mnie tylko [...]