Stopnie odwagi. Pierwszy stopień odwagi mężczyzny: O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Twoja zona stoi z miotłą w drzwiach, a ty pytasz: - Zamiatasz czy odlatujesz? Drugi stopień odwagi:: O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu. Żona leży w łóżku nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej. Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" [...]
[...] się w pojedynkę a z kimś. Dzisiaj każdy sprint dawał mi nieźle po tyłku. 45s ledwo wystarczało na uspokojenie oddechu. Po 10 miałem już serdecznie dosyć. Powolny spacer do domu:-P /SFD/Images/2015/12/31/9780d169242a4efa921dd498c1c15ead.png Na czczo: Iron Test 2x Przed treningiem: BurnShape 3x Na noc: Iron Test 2x Dodatkowo: Omega 9g PS. 2h po [...]
[...] nie zaliczyło nie jest tak źle z kondycja. Widocznie pomogła naszej "grupce" motywacja lekkoatletek 8-)które z nami biegły. Po południu mecz a ,wiec do póki zajechałem do domu musiałem już być na siłowni. Na trening nie zostało dużo czasu na szczęście barki ,a wiec partia której nigdy nie trenowałem dłużej niż 30-40(tu juz rekord) min dziś [...]
[...] /SFD/Images/2015/12/31/9d25c357c6114634aee6809cd77eb281.jpg Aha i z racji tego, że jutro nie ma treningu tylko pracuję do późna a na weekend jadę do domu bo mam komunię brata (wpadnie coś z dobrego żarełka z pewnością 8-)) to kolejna wypiska pewnie będzie aż w poniedziałek. pozdro koksy i piękne Panie!
[...] zaczęliśmy lekko biec, po czym wpadłem na pomysł żeby wpleść sprinty %-) Po dwóch takich zrywach moja druga połowa padła i o mało nie zemdlała 8-) Wróciliśmy spokojnie do domu, wszamaliśmy placki i już było w porządku. Wyszło w sumie ok 40min, tak więc trzeba było dokręcić jeszcze ok 30 min po siłowni, ale o tym niżej :-) Jutro może na basen [...]
Z tygodnia na tydzień coraz gorzej z siłą, wytrzymałością, psychiką. Za 3 dni wracam do rodzinnego domu na wakacje i mam nadzieję, że się to poprawi :-) no i w końcu będą filmiki z treningów /SFD/Images/2015/12/31/3f9f720b30754c88ad2b69dba5187d70.png 4 obwody (10sek między ćw, 120sek między obwodami) A1. Podciąganie wąsko podchwytem broda ponad [...]
[...] Trening zamknął się w 90 min. Kolejny, tj. 5A przekładam, jak już mówiłem, na sobotę, bo w piątek mam wykłady na prawko. Po treningu zarzuciłem Glucetyl, a w drodze do domu łyknąłem proteiny z węglami. O 18:30 zjadłem potreningowy - nic nowego - makaron z Elite Whey'em. Wchodzi szybko i przyjemnie. O 21:00 kolacja, a pewnie ok. 0:00 łyknę [...]
[...] zjadłam sobie w niedzielę serniczek na spodzie bez gluta, co mi teściu przygotował :) i potem jeszcze placki ziemniaczane z warzywami w knajpie, a później jak przyszłam do domu to byłam głodna i zjadłam chleb z kaszy z masłem i keczupem :-D także w ndz super dietowo było ;p trzymałam 2 tyg bez żadnych odstępstw. i zmiany na plus no i kark [...]
[...] miałam mega domsy po ostatnich treningach i nie dawałam rady przy unoszeniu ramion tego samego ciężaru co ostatnio, zmiejszłam i już jakoś weszło. Niestet jak wróciłam do domu to plecy znowu się odezwały, na szczęście już przeszło, mam nadzieję, że nie wróci. Totalnie nie mój dzień :-P + spacer ok 4,5 km niedziela: 1. Omlet jaglany, jogurt, [...]
25 i 26.01.2017 Wczoraj dzień z bieganiem. W pracy było ciężko, do tego stopnia, że odpuściłem angielski, bo psychicznie byłem wypompowany. Po powrocie do domu przyszła pora na bieganie, najpierw 1km rozgrzewki, później 10 x 100m z przerwą na 300 metrów truchtu i powrót do domu. Łącznie 5,6 km w 36 minut. Dzisiaj dzień z siłownią. W pracy to samo, [...]
[...] seria-ok, 3- w połowie musiałam zmienić chwyt na naprzemienny. Aero: W planach było 15min, ale stwierdziłam, że dociągnę do tych 3 kilosów i tak wyszło :-) Droga powrotna do domu- myślałam, że nigdy nie dojdę! Długo, ciężko #-P Za to po wejściu do domu złapał mnie bardzo dziwny skurcz żołądka, nigdy tak nie miałam. Czy to jest to słynne 'ssanie', [...]
[...] Łydki +35min Aero Mimo braku mocy i ogolnej checi do treningu poszło nawet fajnie. Podczas rozgrzewki, zwatpiłem i chciałem tylko pokrecic aero a potem wrocic do domu bo mam takie doomsy na brzuchu ze ledwo sie ruszam. Ale jakos dałem rade, Przy suwincy kompletna zamuła ale pusciałem jakies darcie mordy z telefonu i dostałem kopa,, [...]
Dzień 86 (czwartek) - Plecy To był ciężki dzień, od rana do wieczora w biegu, wracając do domu przespałbym zapewne stację gdyby mój przystanek nie był końcowym ;-). Od razu do domu po rzeczy i na trening. Siły brakowało , dlatego robiłem dłuższe przerwy ok. 2-2.5 min między seriami, ale za to wolne powtórzenia tzn.3 sek negatyw 2 s pozyt. I 1s [...]
[...] nie jest zla bo sprzetu jest od groma, tylko jakby kos wiedzial ile tak na prawde maja te odwazniki ,bo jesli jest o podane w kg to ok ale tego nie wiemy możemy tylko tak założyć :-) a tak przy okazji jestemw domu u rodziców i jak przegladalem moje rzeczy znalazłem gazete flex z 97r }:-( Zmieniony przez - rutkow w dniu 2012-05-19 11:43:09
[...] mnie jeszcze czeka pracy, żeby zrealizować cele, ale o tym za chwilę ;-) Eve bieg jest 19.11 (niedziela) w Łodzi :-) 9.09 sobota Bieganie Dopiero wieczorem mogłam wyjść z domu i pobiegać. Pojechałam autem do parku, żeby poćwiczyć podbiegi, niestety to nie był dobry pomysł. Ciemno i pusto (bo kto normalny biega w sobotni wieczór }:-( ) i po [...]
[...] tak bardzo jedynie na większych podbiegach i na sprintach i dość szybko później spada. Widać progres i to w krótkim czasie, bo w sumie biegam od niedawna :-D Jak wróciłam do domu, to dopadł mnie ogromny głód. Zjadłam dużą porcję wątróbki z ziemniakami i warzywami, dalej byłam głodna więc wpadł jeszcze wafel ryżowy, garść rodzynek i dużo owoców [...]
[...] szczególnie, że miałam na sobie jeszcze "odpowiedni" ubiór (przynajmniej odpowiedni do tego co wykonywałam). Przygrzało mnie tak, że aż mi się słabo zrobiło, a wracając do domu ledwo powłóczyłam nogami. Dzisiaj wpadło trochę więcej jedzonka niż powinno było wpaść (ale wszystko zdrowo :-)) ) [...]
[...] treningu zalał mnie okropnie gorący pot, no i jednym słowem była tragedia... Trening dokończony, w większości ćwiczeń dołożone, ale finał był taki, że ledwo wróciłem do domu... Gorączka 39,4 i ledwo co z narzeczoną ją zbiłem. Jutro czeka mnie DNT i robota 12h zobaczymy jak to będzie %-)%-)%-). Jak nie minie trzeba będzie interweniować, bo [...]
[...] Obiecałem narzeczonej, że w końcu gdzieś wyjdziemy i plan się ziścił, planujemy "grzecznie" wyjść na ul. Piotrkowską. Chora głowa już zadziałała więc uciąłem 2 posiłki + dokręciłem troche cardio i włożyłem troche dodatkowej aktywności w ciągu dnia. Plan to 4 piwka MAX, z tego wzgledu rowniez, ze mam slaba glowe a chce wrocic zywy do domu :D