ta

Ta samolot jeszcze od tego eksploduje %-)

U mnie kiedyś w Bundestagu na bramkach wymacali scyzoryk w torbie na ramię. Żebyś wiedział co się później działo. Wysłali go nawet na błyskawiczną analizę czy nie ma na nim śladów krwi, a mnie obstawili jakbym szykował zamach - specjalne pomieszczenie przesłuchań, raz dwa wytrzasnęli ochroniarzy większych ode mnie. Ostatecznie po długim [...]

U mnie kiedyś w Bundestagu na bramkach wymacali scyzoryk w torbie na ramię. Żebyś wiedział co się później działo. Wysłali go nawet na błyskawiczną analizę czy nie ma na nim śladów krwi, a mnie obstawili jakbym szykował zamach - specjalne pomieszczenie przesłuchań, raz dwa wytrzasnęli ochroniarzy większych ode mnie. Ostatecznie po długim [...]

Nowy Jork - spacer ulicami Na razie wrzucę fotki, wieczorem jakiś szerszy opis. Jest to w zasadzie tylko centrum Manhattanu - 5 aleja, więc ta część, którą większość wyobraża sobie właśnie jako NY. W rzeczywistości nie do końca tak jest,wieżowce to mała część, większość miasta to klimatyczne kamienice, kilka również udało złapać się na foto. Jak [...]

[...] każdym razie mam uczulenie na nich - ostre i przewlekłe. jednak Litwa może nie wypalić - żonie na razie się nie chce. :-D Ale będziemy w Suwałkach na ślubie więc pewnie w ostatniej chwili i tak się zachce. :-D Love Moschino? Oj widze w głowie sie poprzewracało... :D zostało nam trochę dolarów, więc trzeba było coś z tym zrobić, a i cenowo [...]

a ta relacja ze słodzyczami jest gdzies na fejsie na prywatnym profilu czy trenerowym?

[...] kupy ze skrzydłami, samolot jednak nowiutki, elegancki, więc wszystko zaczęło się optymistycznie. Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy. Wylądowaliśmy około 6 rano i tak się Ci Chińczycy śpieszą, że na odbiór bagażu musieliśmy poczekać z godzinę w okropnym upale – chyba mocno lubią ciepło bo i w samolocie grzało niesamowicie. Po wyjściu [...]

Dzień 3 - Wielki Mur Chiński Tak jak wspominałem wczoraj, skorzystaliśmy ze zorganizowanej wycieczki. W pakiecie mieliśmy nie tylko Mur, ale i groby dynastii Ming i fabrykę rzeczy z jadeitu. Tak, ja też nie wiedziałem co to jest, ale okazuje się, że kosztuje to niebotyczne kwoty, ale po kolei. Wyruszyliśmy z samego rana autokarem. Fajna sprawa, [...]

I w sumie ta Azjatke po prawej mogles przywiezc do Pl jako imigrantke %-)

Pekin - Dzień 6 : Park Ritan, Świątynia Dongyue Niestety albo coś złapałem, albo nie służy mi smog, bo trochę się pochorowałem. Gardło całe zawalone śluzem, osłabienie, dobrze, że dziś mieliśmy krótką wycieczkę(ale o tym w kolejnym wpisie) bo bym nie dał rady. Niestety jestem nieco rozczarowany, liczyłem, że w aptece dostanę jakieś zioła, czy [...]

[...] 9 Plac Niebiańskiego Spokoju Ciekawostki. Na sam koniec miejsce, które nie tyle można zwiedzić, co na pewno trzeba zobaczyć w Pekinie - olbrzymi plac w samym środku miasta, od którego odchodzą "odgałęzienia" do ważniejszych punktów do zobaczenia w mieście - Zakazanego miast,a wspomnianych "Krupówek", to tu jest muzeum Narodowe, czy w końcu [...]

21-22.12 – Przylot, Boston. Wstaliśmy wczoraj o 4 rano, samolot do Frankfurtu przed 7, do Nowego Jorku z lekkim opóźnieniem po 11, z lotniska wyszliśmy około 15 czasu lokalnego. Dobrze, że była to nasza druga wizyta w USA, inaczej stalibyśmy w gigantycznej kolejce do bramek celnych, tak poszliśmy/puścili nas bokiem kolejką dla obywateli USA i w [...]

22.12 - Boston cd. Po 12 wymeldowaliśmy się z hotelu, więc mieliśmy jeszcze kilka godzin do autobusu, także zrobiliśmy kolejny, długi spacer. W ogóle niepotrzebnie kupiliśmy całodobowe bilety na komunikację miejską. Metrem/autobusem jechaliśmy tylko 3x - do hotelu, na Harvard i z powrotem, choć i tą trasę mogliśmy bez problemu zrobić "z buta". [...]

Ta xD Tyle, że Los Angeles. Mało czasu - 8 dni, wiec pewnie nie zobaczymy za wiele w okolicy i będzie trzeba wybierać czy Kanion i LA czy skos do meksyku.

Niby ta, ale np w oceanie to sobie nie popływam, choć w sumie mała strata, nie wiem jak na zachodzie USA, ale na wschodzie woda wali domestosem.. najbardziej to pisanie wk***ia Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2017-04-27 01:02:08

Widziałem na fejsbuku jak to jest z tą dietą w USA, Laysy i Reeses %-)

Grałem w gta san andreas i V-kę i jakoś mi się przyjemniejsze LA wydawało %-) Poza palmami i tym co jeździ po ulicach to widzę bez szału, jeszcze ta lipa z pieczywem... Obserwatorium Griffith zaliczyłeś?

Ta, to lambo to przed ostatnie. Nie tylko Ty robiłeś zdjęcia, tam jedna tez sie złapała %-) U nas rzadko spotykane niestety, ale wiadomo nie ten poziom życia My tu gadu gadu, a słodycze czekają %-)

Co do zdjęć, to tu miała miejsce fajna sytuacja - babcia - ta która gada z murzynem, robiła zdjęcie jego fury, a ten wysiadł i zapytał czy chce się przejechać, od tak jak niby nigdy nic chciał jej dać kluczyki.%-) Babcia powiedziała, że ma prawo jazdy, ale boi się jechać takim samochodem, też bym się bał. %-) [...]

Fajnie, że wróciłaś :D Nowy dziennik, nowa Ja :P Z tą osłabioną wytrzymałością o tyle dobrze, że będziesz miała dodatkowy cel a nie tylko kg :)