[...] to wystarczy sie zastanowić ile razy żona może znosić oszukiwanie, zatajanie miejsc wyjazdów, wychodzenie nagle z domu bez słowa i wracanie za np: tydzień czasu, albo stres jak przeżywa (że on może w każdej chwili zginąć) i wtedy zaczynają sie kłutnie (żeby zmienił zawód, żeby ich życie stało się normalne jak każdej normalnej rodziny) [...]
[...] nie zauwazyla (a od razu tez sie zabral za wyprzedzanie-bo szybszy mial motor niz ja samochod) i ledwo co bym co do rowu zepchnela-wymusil na mnie zatrzymanie, zj**al jak smaciarz konia za swoja wine i od tego czasu mam stres. Poza tym znajomi jezdza i rozne historie slysze, wiec jak widze kogos na motocyklu to staram sie miec oczy dookola glowy
Markotko ja komunię przeżywałam równo miesiąc temu stres jest nie ma co };-) ale wiesz co? biały tydzień się dopiero we znaki daje @@-) no to pocieszyłaś koleżankę...;)
[...] stajnia w której teraz jeżdżę jest głównie skokowa i póki co zmierzam ku skokom - nie wiem, zawsze miałam jakiś taki dystans do skakania (dobra jak miałam z 13-14 lat to byłam odważna i nawet lubiłam skakać :D) a z czasem i przerwami mam zawsze stres przy skakaniu, tj myślę że to kwestia czasu, zaufania do konia i rozluźnienia się w siodle :D
[...] wysokim ciśnieniem, brzuch jak wielka beczka - masakra. A kiedyś tyle po górach chodziła (jeszcze nawet za mojego nastolactwa), pracę miała bardzo aktywną, ale bardzo stresującą, ciągle w biegu (pogotowie, a teraz już tylko "stacjonarnie") i nauczyła się zajadać stres. Teraz jest dokładnie tak właśnie, że na główne posiłki je jak ptaszek, [...]
deke i suste mialem z phoenixa, zrobilem na tym z 73kg wagi do 82,sily z 95kg do 130, ale to glownie powrot po chorobie, czyli miesiac niejedzenia, stres i generalnie masakra. a na propie, na 14 strzalach dojechalem do wagi 88, na klate 150. a deka mnie tak zblokowala ze na bank nie wal, a blend tez nie byl walem na 100% bo bylem Bogiem w lozku:P [...]
Ach, zołzo, ten stres... Jedynym lekarstwem jest szyderstwo Mam coś dla Ciebie na tą okazję: http://www.sfd.pl/musz%C4%99_schudn%C4%85%C4%87_by_zakwalifikowa%C4%87_si%C4%99_na_zawody_przysz%C5%82oroczne-t656963.html
Ja na redukcji jestem juz 18 miesiecy Z poczatku byla eforia, pozniej sie cos zje..lo. Ostatnie pol roku to wieczny stres, bo caly czas idzie jak po grudzie
Yyyyymmm... Nie schudlam Ale... Dostalam dzis od dziadkow 15.000 PLN Ale te emocje, co za stres Dobrze, ze nie gram w totolotka, bo wygranej bym nie przezyla