To jak pytać: "Kto jest potężniejszym drapieżnikiem: lew czy rekin?". Pytanie jest bez sensu, a odpowiedź musiałaby uwzględnić wiele zmiennych. :-) Skromnie uważam, że nie da się być lwem i rekinem jednocześnie. Nie w tych czasach. Niestety, mamy ograniczony czas na trening, ograniczone pokłady siły mentalnej, etc. Można być na przyzwoitym minimum [...]
Co ma wspólnego bieganie długodystansowe z drapieżnością. Nic nie ma wspólnego, lew i rekin i drapieżność to figury retoryczne... Ps. Trochę się nam zrobił głuchy telefon:)
[...] tempie 4:30 min./km na dystansie 1 km da pewnie inną wartość niż trucht 6:40 min./km na tym samym kilometrze. Inaczej mówiąc nie można stawiać pytania: kto jest silniejszy: rekin czy tygrys? (ściągnięte od Pawła :-) ) Oczywiście można posłużyć się mocą, czyli ilością pracy wykonaną w jednostce czasu. Załóżmy: przebiegasz 1 km bez opony w czasie [...]
[...] tempie 4:30 min./km na dystansie 1 km da pewnie inną wartość niż trucht 6:40 min./km na tym samym kilometrze. Inaczej mówiąc nie można stawiać pytania: kto jest silniejszy: rekin czy tygrys? (ściągnięte od Pawła :-) ) Oczywiście można posłużyć się mocą, czyli ilością pracy wykonaną w jednostce czasu. Załóżmy: przebiegasz 1 km bez opony w czasie [...]
[...] postanowił sobie zorganizować nową rozrywkę i wymyślił zadanie. Zaprosił do siebie znajomych, przyjaciół, sąsiadów, zebrał ich koło basenu do którego wcześniej wpuścił rekina i tak rzecze: -Kto odważy się przepłynąć basen i wyjść z niego cało-dostanie 100 tys.dolarów. Cisza. Reakcją milionera była nowa oferta. -Kto odważy się przepłynąć- [...]
[...] może dlatego że na długim dystansie nie ma napaleńców, tu trzeba być przygotowanym a przygotowanie uczy pokory, nikt tu nie płynie do pierwszej boi jakby gonił ich rekin. Płynąłem i płynąłem, jedno kółko, drugie, trzecie a na czwartym nawet przyśpieszyłem tzn. tak mi się wydawało że przyśpieszam, a czy było szybciej trudno powiedzieć. [...]
[...] Wstydzą się tego i szerokim łukiem omijają siłownie. Za to na trasach... Wygrywają swoje kategorie wiekowe na dychach, zimowych maratonach, a nawet ultra. Ekipa z Lubartowa. Nie ma co porównywać. To tak jak pytać: "Kto jest potężniejszym drapieżnikiem: lew czy rekin?". Pytanie jest bez sensu, a odpowiedź musiałaby uwzględnić wiele zmiennych. :-)
Oczywiście lew i rekin to tylko figury. Pojedynek lwa z rekinem miałby strasznie przewidywalny scenariusz: a) w wodzie b) na lądzie Zmieniając pytanie: czy większym/lepszym sportowcem był Emil Zatopek czy Mohammad Ali? Ja nie potrafię na nie odpowiedzieć.