[...] zasada jem wszytsko na co mam ochote ale wieksza dowolnosc produktow tj. nie kurak + ryz 4x dziennie a na sniadanie 6bialek jaj + 1 zoltko tylko na snaidanie cos zdrowego na obiad cos innego - ale nadal zdrowego na kolacja cos innego - ale nadal zdrowego. I tak codziennie. Te 50-100kcal +/-. Rozumiesz o co mi chodzi? Nie masz - a raczej nie jest [...]
Choćby z jego wypowiedzi. Dieta na masę według Arnolda, sprawdź ile mleka poleca. "Super dieta na zwiększenie wagi. Sekretem szybkich zysków wagowych jest wysoko białkowa i wysoko kaloryczna dieta. Jedzenie sześciu małych posiłków zamiast trzech dużych jest idealnym sposobem rozładowania spożywanych białek tak, że są dostępne dla organizmu [...]
[...] lub kanapki jak w punkcie 3. Zazwyczaj jest to godzina 21 o 22 chodze spać czasami wcześniej zasne czasami później. Do pracy owoc z początku szychty a koło 5 to samo co na obiad czyli w tym wypadku ryż. ___________________________________________________ Na początku ryż na obiad ze wzlędu na dużą ilość węglowodanów złożonych które dają [...]
Prin, obiad to ja jem na drugie śniadanie i pierwszy obiad :) Rai, fajny pomysł. Lubię krewetki smażone z czosnkiem, pomidorkami koktajlowymi i białym winem.
Ja dziś wpadłam do rodziców na obiad i jak potem podliczyłam kalorie z lekkiego deseru, to mi się micha w kosmos rozjechała i trzeba było na gwałt ją przerabiać, żeby nie wyszło o 1/3 za dużo. :-D Bo sam obiad zgodnie z przesłanymi wytycznymi zrobiony był wg przepisu. I teraz będę musiała nabyć w konkurencyjnym sklepie bezcukrową galaretkę owocową [...]
[...] nie odmówią dziecku, a co dopiero jak jest chore/przeziębione. (tak jak kiedyś moja mama). Tekst typu: "Mamo jestem głodny" - mama odp. "godzinę temu był obiad- zwykle ok. 600kcal" - dzieciak mówi "przecież zjadłem cały, daj mi coś małego" No i zwykle jest to... cola/chipsy/batony/ciastko/etc. Znam to z [...]
[...] a rodzice powinni to kontrolowac. Kolega tu wczesniej pisal, ze od malego mial problem z nadwaga - ja tez. Jadlem u babci, bo wiadomo; a pozniej mama wracala i gotowala obiad, to tez kazala jesc, a pozniej jakos tak sie to potoczylo, ze zrobil sie ze mnie balon - i zeby nie bylo - nie jestem fanem ciastek, cukierkow, a tym bardziej [...]
[...] porcji. Pierwszy raz robiłam placek z mąki kasztanowej z jabłkami na wzór gryczanego. Smaczne, ale mąki trza było więcej niż zwyczajowe 50g gryczanej. Potem fasolowa na obiad z chlebkiem własnym ( świeży był to 2 pajdy wielgachne wjechały), na obiad kopa bigosu i zamiast sie zatrzymać to mnie podkusiło na kolejny dzień gnocchi zrobić. Czyli [...]
17.06.2019 AEROBY Ostatnia terapia Młodego, dla mnie ostatni park. Specjalnie mało jadłam na obiad o 16 (za to lunch był obfity, placek z owocami z owsianej) - tylko kawałek kurczaka, kilka szparagów i fasolki szparagowej. Niestety lepiej byłoby w ogóle nie jeść, bo jeszcze o 18 czułam ten obiad i źle mi sie biegało. Wyszły interwały (krótsze [...]
[...] posiłkach odstawiać nie będę. Jemy zdrowo, zróżnicowanie i domowe. Mama gotuje i z powodów ważniejszych od moich kg nie zamierzam ingerować w jej gotowanie. Dzisiaj są na obiad naleśniki z twarogiem. Na pełnym wypasie mojej Mamy - lekko 800kcal w dwóch. A i tak mi prawdy nie powie ile np. rodzynek i mleka koko dała. Swoje mam śniadanie i [...]
[...] wolny. Kolega zrobil takie coś dwa razy to go odesłali do domu %-) *praca po żadne 10-12h z przerwą tylko od 5.20 do 19.20 lub 20.20 jak jest pogoda, w tym przerwa 1-1.5h na obiad, jak nie ma pogody(czyt.nap*****la gradem) to robi się do 18 lub 19stej jak pod koniec przestanie nawalać żabami %) *umowa o prace jest tylko na papierku i to że [...]
[...] Rano stawiła się w kuchni z karteczką i wszystko było jasne, ze bedzie jak zwykle. Byłam głównym krojczym wszystkiego, plus ogarniałam babkę, cynamonowiec, chleb, dzisiejszy obiad, poniedziałkowy obiad .... i właściwie siedzę do teraz w kuchni bo jeszcze z wszytskim się nie wyrobiłam z tej małej karteczki.... Przy prasowaniu obrusa sie [...]
[...] wczorajszy domowy trening to dobrze mi wyszedł, bo dzisiaj i tyłek i plecy czuję... Wyszło jakieś słonko, pierwszy raz od niedzieli więc chciało się do lasu, ale najpierw obiad - a na obiad Mama dała rosół. Jak tu biegać z zupą w brzuchu? Nie było czasu na czekanie bo by się zaraz zimno zrobiło i słonko sobie poszło i dziki by wylazły. [...]