nie jem

o toksyny chodzi w szczefgólności jednak ja ryb za często nie jem wiec moge sobie pozowlić :)

Nie jem po kilogramie :) Czyli wg tego co napisałem minus warzywa 120g węgli i do tych co mam zjeść brakuje mi. Dobrze rozumuję?

ja już z 2 lata nie jem takich smieci ;p ale ostatnio wpadła kiełbasa z grilla %-)

nie żryj odzywek to propaganda. ja jestem śliczny a nie jem :-D

Różnica jest, bo nie jem dziennie 500g tylko, po prostu zawsze gotuje cała paczkę żeby był.

A ja właśnie jem mleko codziennie rano od podstawówki, ale najczęściej gdy beknę sobie po mleku to wtedy uwalania się ten zapach, ale nawet jak nie jem mleka to i tak dalej śmierdzi, bo żołądek mam chyba cały z mleka z***any więc co robić aby oczyścić żołądek ? No i pośliniłem rękę no i ***ie nieźle na ręce :) więc żołądek Zmieniony przez - [...]

no ja węgli od tyg nie jem, j**ac to. dam rade

no u mnie to wiadomo bo mój nick nic nikomu nie mówi Ja nie jem nic po terminie bo nawet jeśli to jest ok to i tak psychika mi zadziała tak że będę się źle czuł Ściągnąłem dziś 4 filmy, uzbieram kilkanaście i będę miał na ferie świąteczne co oglądać Zmieniony przez - Adrian1310 w dniu 2009-12-20 00:31:40

Podłączę się, jestem na diecie jem/nie jem, zaczynam jeść około 17 do 21, mam thermo speeda i tak się zastanawiam czy ma sens dać go na początek 1 lub 2 (własnie ile?) rano przed wyjściem w "teren" chodze około 3-4godzin po około 3km(w tym czeste wejścia po schodach 1,2,3,4 piętro) czyli w zasadzie dosc długie aeroby;)

milo ze sie troszczysz o mnie ale dzisiaj juz chyba nic nie jem, zaraz w kime ide

a ja korwa nie jem ani jednego posiłku na ciepło

Nie jem daktyli, bo nie lubię. Raczej unikam wysokiego ŁG Zmieniony przez - lubiekaszke w dniu 2015-03-26 09:28:02

nie jem makaronu to w sumie nie wiem

Ja nie lubię krwistych. Dlatego nie jem stejków.

ja mimo, że nie cierpie gotowac mogłabym młodemu robic co tylko by chciał, ale jak robię i muszę wszystko wyrzucic- no bo ja nie jem takich rzeczy, chłop wcale, to mam wk***a na maksa, bo to marnowanie jedzenia tylko

ja mimo, że nie cierpie gotowac mogłabym młodemu robic co tylko by chciał, ale jak robię i muszę wszystko wyrzucic- no bo ja nie jem takich rzeczy, chłop wcale, to mam wk***a na maksa, bo to marnowanie jedzenia tylko AMIU mam to samo

Ehhh,dobrze ze juz nie jem:D aczkolwiek smakowal mnie:Dehhh a tera bym se musiala sama ukrecic a ze mi sie nie chce to problem z glowy:D

Ja od kiedy nie jem chleba i ograniczam owoce, to też jestem lady na poziomie. W erze chlebka i jogurcików, to był dramat ;). Ale Damn, po topinamburze nie puścić bąka? :S A pytałam podchwytliwie parę razy, czy wszystko ok i jak tam w aucie :D

Kopytka uwielbiam z masłem, bułka tartą i cukrem %-) ale cukru nie można to nie jem

Pierogi nie są złe ale ten pływający olej jest ochydny, skwareczki za to mmmm. Dla mnie również każda ilość jest do opanowania, dlatego ich nie jem %-)