To nie jest jakaś wielka tragedia, przecież pozostaje sobie przestawiać godziny treningów i tyle. Te 6-7 godzin na sen idealne nie jest, ale też nie jest to tragedia. Każdy pracuje tak czy inaczej, wiele osób studiuje także to nie koniec świata.
Myślałem, aby zacząć brać ZMA, ale czy jak już zacznę to czy nie będę później od niego jakby uzależniony? Czyli gdy przestanę go brać to nie wpłynie to jeszcze bardziej negatywnie na sen i czy nie obniży się poziom testosteronu?
Wg mnie przedtreningówka przed treningiem 20 min. kreatynę przed i po treningu, BCAA przed, w trakcie lub po treningu i białko na sen ;) ja bym tak to zrobił
aakg ok, przed treningiem spompuje, a na sen też w sam raz. poza tym już bym niczego nie kupował. No chyba, że jest kasa to jakiś no-booster bez kreatyny, np. White Flood.
W większości książek do fizjologii piszą, że naturalna potrzeba snu występuje co 4 godziny, a największe zapotrzebowanie na sen ( oczywiście oprócz nocy) jest między 14-16. Więc koło 16 możesz sobie spokojnie uciąć drzemkę, a wszystko wyjaśnić fizjologią organizmu
Jedz pozadnie, to podstawa. Przy ciezkiej pracy i treningach, organizm potrzebuje energii i odpoczynku. Poza tym, mozesz kupic BCAA -aminokwasy, co prawda, nie pomoga przypakowac, ale zwieksza nieco regeneracje i zapobiegna katabolizmowi. Na sen mozesz lykac cynk+magnez, moze byc apteczne, a moze byc ZMA/MZB firmowe. Mysle, ze styknie.