Oj, długi dzień a jeszcze się nie skończył ;) Rano późna pobudka. Czasami można ;) potem S&S, dokładnie taki sam jak wczoraj. Ogólnie jakoś tak leniwie było i przyznam Wam się - dałem ciała - wybiegłem za późno w las. Założenie było takie, że pomiędzy 25 a 26 km po lesie, ułatwione zadanie, bo podglądnąłem, że ten nasz lokalny ultras robiąc swoją [...]
[...] przechodzi w tryb "odbija Ci na starość" :-). Na razie tłumaczę cierpliwie, że to co robię to najmniej inwazyjna i najtańsza wersja kryzysu wieku średniego. Niemniej... jest problem. Młody też nie rozumie jak tata chce sam pojeździć na rowerze.... Nawet jak ustawiam trening rano to potem nie mam sił na jazdę rekreacyjną i zabawę z młodym.
Pierwsza luźna sobota od dłuższego czasu ;) Młody odpalił konsolę, ja kawę z masełkiem, Żonka śpi ;) Wczoraj fajny wieczór, deczko odchamienia - sztuka "Złodziej" Dancewicz, Kuna, Żak, Królikowski, Lichota - powiem Wam miło tak raz na jakiś czas oderwać się od rzeczywistości i zobaczyć coś na żywo ;) Plan na dzisiaj to regeneracja i lenistwo ;) [...]
Wczoraj widziałem taką samą babcię! W zimowej kurtce i grubych dresach. Może ktoś powinien im zorganizować jakąś akcję informacyjną. Osoby starsze łatwiej mogą się odwodnić/zaburzyć gospodarkę elektrolitami niż młody byczek/krówka.
Już jesteśmy :-) uwielbiam nasze polskie morze. Niezła meta, parę Reagana zaraz obok, plaża rzut beretem. Dzisiaj lekko nas Młody pogonił po plaży, potem trochę Starego Miasta, czuję się zmęczony - podróż nienajgorsza ale jednak, w kiszkach czasami jakiś bulgot niepokoju - liczę na jakieś przełamanie ;-) :-D [...]
Przecież , to młody chłopak , jeszcze. Tak na serio , jeśli się ma chęci i sprawia to radochę to czemu , sie nie realizować, wszyscy ,mamy jakieś etapy życiowe. Ja np przez ostatnie lata, jednak czuję wypalenie, nie przykładam się już tak do michy do saa, jak kiedyś , często planuje, ale brakuje mi konsekwencji.
Dzięki Aleks. Dzisiaj z pośpiechu zapomniałem wbić mojej porannej porcji insuliny i normalnie na treningu byłem jak młody bóg. Power ten co zwykle ostatnio ale żadnej zamulki ani sennosci. Sam Helios dobrze mnie nakręcił więc trening poszedł o jakieś 10% sprawniej.
mój młody tez miał może z 4 dni ,parę pryszczy i tyle ja przez 3 tygodnie wyglądałem jak jeden wielki pryszcz %-) swędziało jak cholera ,do dzisiaj mam blizny
I znowu kolejny dzień, i znowu kolejna kawa ;) Dzisiaj później, bo pospałem. Dopiero Młody ściągnął mnie jakiś czas temu na dół, taki nasz weekendowy rytuał - Jego Mama śpi długo, a my rano rządzimy ;) Wczoraj żarłem. Chyba nerwy, trzeba samemu przed sobą przyznać, koniec długiego tygodnia, a przede wszystkim tematy rodzinne - jak już pisałem, mam [...]
Jakby nie było jest to 20 km dziennie średnio. Bez dnia odpoczynku. Katorga :-) Tak mi się skojarzyło, że jeden z czołowych polskich ultrasów trenuje biegając bodajże 12 km do pracy codziennie - wychodziłoby 120 km w 5 dni. Może tak jak przy S&S, zwiększając obciążenie powoli można do tego dojść? Taki Forrest Gump? jak gdzieś szedłem, to biegłem [...]
Dzisiaj chyba kumulacja - jak w lotto ;) Przyjechałem rowerem do domu, szybkie zimne prycho, zjadłem karkówkę z tłuszczykiem i kaszą gryczaną i przysiadłem na moment na kanapie - i odlot na 45 minut ;) Chyba się zmęczenie skumulowało, chociaż zmęczony się nie czułem. Powoli zaczynam za żelastwem tęsknić. Ale poczekam jeszcze trochę dla pewności. [...]
Noc nieprzespana, najpierw bez snu bo Ex napierdzieliła tak, że masakra jakaś, zastanawiam się kiedy Dzieci się uda zobaczyć... Potem Młody przyszedł i kaszlał, przesłuchałem jak przestał parę nowych płytek, bo dalej zero snu a jak w końcu wstałem coś mi wlazło w plecy. Nosz fak jego mać, n ie dam się - zaraz spróbuję się naprawić kettlami a [...]
Dobry ;) Długi dzień wczoraj ;) Najpierw trzeba było oko unieść, potem świąteczne porządki, zakupy, czyli krótko mówiąc cały dzień do d... czasu na trening zbrakło. Do tego jeszcze Młody dostał PS3, więc poł dnia spędzone przy lego star wars - ale potem już załapał sam, więc już było luźniej ;) Zaległy trening piątkowy: 3 x 5 20 kg Goblet squat, [...]
@Marcel: no coś w tym jest ;-) Chociaż dzisiaj doszło jeszcze jedno ćwiczenie - korzystając z tego, że Młody śpi dorwałem się do konsoli ;-) :-D jak dziecko normalnie, zabawa przednia ;-)
Wczoraj odwilż, dziś ślizgawka:) Pogoda w górach dziś Was nie rozpieszczała, ale ważne, że skorzystaliście z bytności w górach i pobuszowaliście po śniegu:) Nie było źle, chodziło o sprawdzenie, czy pozwoli sobie Młody narty ubrać ;) Wczoraj jeszcze wieczorkiem kosz, nie to żebym grał, ale oglądałem Zastal z Turowem na żywca. Emocje niesamowite, [...]
Idzie ku dobremu: wczorajsza nocka jeszcze zrypana, ale generalnie z godziny na godzinę lepiej odpukać. Zmuszony byłem jednak się ruszyć: ZG zawalona śniegiem, więc odśnieżyłem Zonie samochód no i podwórko też musiałem, bo by nie wyjechała. Od razu lepiej, siła sugestii? Czy trochę rozruszałem krew i pomogłem organizmowi walczyć? Ale teraz już [...]
Zaryzykuję, odpukać: I'm back ;) Coś tam jeszcze pokaszlę, jeszcze osłabienie, ale już jest dobrze. Dzisiaj wyciągnął nas Młody na górkę, trochę się poruszałem, pooddychałem świeżym powietrzem i poczułem mrowienie w ośrodku przyjemności: pobiegałbym ;) Na razie oczywiście luz totalny, wypoczywam maksymalnie, inhalacje, obce cywilizacje, takie tam [...]
Dzisiaj luźny dzień. 10 minut z oponą i młotem - 3 serie przewracania opony (16 powtórzeń) i po 10 uderzeń w oponę na każdą rękę. Po zakończeniu ręce delikatne drżały ;) Uwielbiam takie strzały ;) Potem 5 k spaceru z Młodym (Młody na rowerku). piękna pogoda, ciepło, luuuuz ;) O dziwo dopiero teraz wpadło mi w ręce "Wielkie wejście odważników [...]