dobra, to ja cos pany napisze, bo juz jestem po 3 szotach (przypominam, ze przechodze bezposrednio ze starego malaya, takze nic sie nie musi "rozkrecac", a wszelkie zmiany na minus bylyby wyczuwalne szybko) i pierwszy szot bolal (jak pisalem), drugi juz znacznie mniej, a trzeci w sumie w ogole. i powiem szczerze, ze wszystko jest jak [...]
[...] wiele lepsza oczywiscie do czasu, potem zmienia znowu etykiety zeby bylo miodzio, lolki bija caly czas to samo ale twierdza, ze jedno lepsze od drugiego a na cala reszte dziala towar tak samo to i nie ma potrzeby zachwalac czy krytykowac, jak ma dzialac to bedzie dzialal bez wzgledu na nazwe, tylko ta podklejka pod malaya to chyba kiepski pomysl
chudzina jak Ci wchodzi w dalszej perspektywie, ja musze przyznac ze libido skoczylo, zreszta sila tez mimo dlugiego i ciaglego treningu przed zapodaniem malaya. U Ciebie to samo czy sobie wmawiam?
Widze, że znowu pojawia sie temat Swiss'a. Ja napisze po raz kolejny, że wbiłem Swissa 2 flakony, moi kumple też próbowali i oprócz *****skiego bólu, który pojawiał się już nie całą godzinę po strzale, to nie było czuć kompletnie NIC, a byłem po długim OFFie, więc powinienem poczuć od razu. Więc GREGOR_ian, myślę, że krzychugod dobrze zrobił, że [...]
BTW, mala poprawka dla Grzesia - swissa zuzylem 2/3 flakonu, nei zrezygnowalem po szocie - dalej nie bylo sensu, tu poszlo mi pol z Malaya i o dziwo wszystko dziala jak nalezy. Sam nie rozumie czemu prop wypuszczony jest pod szyldem Malaya, nie chcę wchodzić w żadne układy, rozgryzać co, kto gdzie i kiedy bo mam już swoja subiektywna opinie - [...]
[...] "broni" ale Ty go krytykujesz mimo ze nie wbijales - dlaczego ?? I czemu twierdzisz ze kliku ludzi ktorzy jak wspomnialem jechali po Swissie a teraz chwala sobie tego malaya mialo by byc naganiaczami - skoro to ta sama wytwornia - zaplacili nam zebysmy zdanie zmienili czy jak ? Zmieniony przez - krzychugod w dniu 2008-06-28 12:38:00
Piszę z doświadczenia, bo idzie drugi tydzień jak wbijam nowego malaya Hubeia wspominam bardzo dobrze, bo bardzo dobrze klepał i był nawet tani BodyLine - właśnie, że nie masz racji. Ekipa pimperów robi swoje i pimpują to co im się każe. Nie jest to wiarygodny dział. Zmieniony przez - mjś w dniu 2008-07-02 20:11:34
o co chodzi z tym nieczuciem sie zbyt pewnie? ja tez nie mam ochoty na zarty, za to ten prop malaya jest zaiebisty i mam ochote komus iebnac bombe w nochala. ciacho - o co chodzi z tym forum?
[...] szanowni prawodawcy funduja nam zapalenia, niepewnosc co sie wbija itp. wiec to im najwiekszy chui w dupe w tym ukladzie jakbym skreslil towar po 1 strzale, to bym wyiebal malaya, a to chyba najlepsze prop jaki bilem w zyciu i kolejne szoty juz laduje gdzie chce bez cienia bolu. wiec cierpliwosci - tak byc nie powinno, ale to tylko zycie. zycie [...]
[...] stad moja obserwacja, sam mialem swissa wczesniej i wiem ze w dzisiejszych czasach o dobry prop trudno. Dosc sporo srodkow sie pojawilo ale aktualnie znajomy ma tylko malaya wiec nie bylo innego wyjscia. Sam balem sie kupowac bo jest zupelnie inny od pierwotnej wersji, dlatego poszedl test na szczurach Fakt faktem nei bede na 100% pewny [...]
Ale pytam co ma wino do nerek? Bo napisales ze to od wina. To nie tren.. I po 2 tyg stosowania wina i jeszcze u 2 gosci... Edit Chyba ze sie dowiemy ze maja tren zamiast propa malaya albo dodatkowo tren atomika. Ci mlodzi gniewni znaczy Zmieniony przez - GREGOR_ian w dniu 2008-07-07 16:30:54
U jednego wystapily komplikacje nie u 2 ... Tak maja malaya ... A co ma wino do nerek? Chyba nie powiesz ze nie zawiera zadnych substancji ktore przez nerki przechodza ... Co jak co ale ja po zwyklej suplementacji kreatyna, mineralami, witaminami itp widze ze nerki pracuja na wiekszych obrotach...