Widze, że znowu pojawia sie temat Swiss'a.
Ja napisze po raz kolejny, że wbiłem Swissa 2 flakony,
moi kumple też próbowali i oprócz *****skiego bólu, który pojawiał się już nie całą godzinę po strzale, to nie było czuć kompletnie
NIC, a byłem po
długim OFFie, więc powinienem poczuć od razu. Więc GREGOR_ian, myślę, że krzychugod dobrze zrobił, że odpuścił po 1 strzale, bo nie było by grubo
Po 2. Nie widze sensu wpisywania tutaj opisu innych środków niż ten w temacie. Bo po co ?
Po 3. (a może po pierwsze) Wbijam to od tygodnia - 100mg ED. Libido sporo w górę
, pompa, agresja, apetyt na duży plus.
Jeśli porównujemy, to porównujemy.
Wbijałem propa z EAP, Farmaka, Hubeia, Swissa, Atomica i starego Malaya noi tego nowego Malaya.
Najbardziej czułem Hubei'a i jak mi się skończył to się w****iłem, że dobrego propa już nie będzie, bo Hubeia już dostać nie mogę. Jestem bezstronny, bo nie mam interesu w chwaleniu czegokolwiek czy w deprecjonowaniu czegokolwiek. Nie znam się na tutejszych układach i nie jestem po niczyjej stronie -
Ale ten Tiger, klepie mnie tak samo, albo i lepiej jak Hubei.
Czy boli? W mojej opini prawie w ogóle. Mocniej czuć było pierwszy strzał, następne praktycznie bezbolesne.
Czy ktoś z "Mafii" skasuje mój post? Pewnie tak, bo nie będzie w smak, ale powtarzam, moja opinia jest obiektywna i bezstronna.
Z czystym sumieniem polecam.
Aha i dziwi mnie jedno. Skąd wiadomo, że ten Tiger, nie jest produkowany przez pierwotnych "Tigerzystów" ?
W mojej opini (z tego co przeglądałem ten temat, to chudzina też to zauważył) ten Tiger działa lepiej niż stary mimo innego wykonania wizualnego. Wnioski ?
Pozdrawiam detektywów i komercyjnych depreconujących.