magor

Alarm! Zapisy do Biegu Powstania i Biegu Niepodległości już aktywne! Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-05-23 06:56:38

W ROP kolejny tydzień ćwiczę z odważnikiem 28 kg. Za wcześnie na 32. Jak czujesz że za wcześnie to zastosuj drabiny (2,3,5) i dojedź do 100 powt na rękę lub zabaw się gęstością i skróć czas między drabinami a potem nie ma wyboru trzeba brać 32kg;-D

MaGor, możesz szczegółowo opisać tą technikę?Krok po kroku?Będę wdzięczny bardzo:-)

Wielkie dzięki MaGor.Na Ciebie zawsze można liczyć :-)

Byłem pobiegać. Interwały. Zgodnie z tym co na obrazku. 5 x 5 z narastającym czasem pracy i stałym odpoczynkiem. /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/3bb436ca69dc491285418dce9d3fafce.png Nogi same niosły. Nareszcie. No i usłyszałem serce w końcu. /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/4f8f30214f8f480fafe62548e16d07fb.png Po trzecim secie przeszedłem z truchtu do marszu [...]

Spokojnie. Tłuszcz jest. Po smażeniu kartofli wrzuciłem w masło szpinak pokrojony i on pięknie nasiąkł tłuszczem. Ogólnie to zrobiłem sobie kolejną apkę "LCHF log". Wpisuję do niej to co zjadłem, a wieczorem liczę. Dzisiaj mi wyszło, że wieczorem przed snem zagryzę kalarepką bo z węglami krucho. A treningi na dobrą sprawę miałem prawie trzy. Rano [...]

Okazuje się, że pomimo podbicia węgli w misce zaczynam penetrować rejony diety ketogenicznej. Nie martwię się tym, lecz dziwię. Pomiar wykonany w niedzielę, dzień regeneracji, po zjedzeniu 3 posiłków. No nic. Trudno. Trzeba z tym żyć. Być może organizm wyprodukował sporo ketonów na zapas, a ja ich nie zużyłem. [...]

Chcę biegać jak Xzaar! Serio. Gdzieś ostatnio czytałem hasełko: "Trenuj tak by stać się rywalem swoich mistrzów". Dotarło do mnie wczoraj :-D No to co Marcinie? Zaczynamy pogoń? Zdrowa rywalizacja zawsze się przyda :-D A co? Nie wolno :-) Zachwycamy się wszyscy wynikami Xzaara, a nikt jeszcze się na nie nie targnął :-D Niech zajmie mi to lata. [...]

U mnie problem w tym, że w zasadzie nigdy głodu nie czuję. Prawie nigdy. Czasem na zbilansowanej czułem gdy długo nie zjadłem np.łażąc z żoną kilka godzin za długo po sklepach. Wówczas wpadał jakiś banan żeby nie jeść jakiegoś syfu. Teraz z reguły biegam po kawie ze 100ml śmietany 38-40%. Ze względu jednak na poradę Evo odnośnie wywalenia śmietany [...]

MaGor, ciekawy patent z tymi jajami.No i ten mix w pojemniku, o którym wcześniej napisałeś też mi się podoba :-) Ja na LCHF też jestem, ale śmietana 30-36% to u mnie standard. I zgadzam się z tym, że na tej diecie głodnym się chodzi rzadko :-)

W Triathlon na razie nie pójdę. Mam jeziora, mam piękne trasy rowerowe i biegowe ale za duża inwestycja trochę. Dlaczego duża inwestycja.Buty do biegania masz,rower też ,kąpielówki podejrzewam że też.Szanujące się źródło wiedzy. Czemu nie.Jest lato no dobrze wiosna potem lato potem Polska złota jesień.Sam się nad tym zastanawiam.Te 16 ciepłych [...]

W Triathlon na razie nie pójdę. Mam jeziora, mam piękne trasy rowerowe i biegowe ale za duża inwestycja trochę. Dlaczego duża inwestycja.Buty do biegania masz,rower też ,kąpielówki podejrzewam że też.Szanujące się źródło wiedzy. Czemu nie.Jest lato no dobrze wiosna potem lato potem Polska złota jesień.Sam się nad tym zastanawiam.Te 16 ciepłych [...]

Nie takie to rozdroże straszne. Wolę stworzyć presję i okresowo odpuszczać. To chyba najzdrowszy patent. Nie mam ambicji robienia wyników itp. ale gdzieś to serducho rozkołysać trzeba. PTP to jak wiesz imitowanie naturalnego rytmu. Bodziec raczej dla układu nerwowego niż dla mięśni. ROP podobnie. No to biegi zostaną jako rutyna dla serca, płuc i [...]

Po treningu. Czułem lekką, niczym nie umotywowaną obawę przed wyciskaniem z uwagi na wczorajszy trening z odważnikiem. A tu cicho i głucho na całej linii, to znaczy zrobiłem co trzeba bez sensacji, ba! z przyjemnością. Co jak co, ale wyciskania na ławce to ja na czczo robić nie lubię. Jakoś taki się czuję zagubiony i osłabiony. Do MC dołożyłem [...]

Skończył się drugi tydzień z porannymi treningami. Nawet fajnie wchodzi. Codzienne długie sesje mogłyby przemęczać organizm. Dwie krótkie jakoś lepiej odpowiadają moim preferencjom. Poranne historie znacie. Po południu ROP - dzień ciężki. Wylosowałem całe 10 minut ciężkich wymachów po drabinach. Jakoś poszło. 10 minut to próg solidnego zmęczenia. [...]

PTP. Tydzień 3. Trening 1 (11) Od rana nieprzytomny jestem. Jedna prawie zarwana noc + wczorajsze wybryki (przegłodziłem się i nie napiłem na czas) i poziom energii pikuje w dół. Powinienem iść na dzisiejszy trening jak na skrzydłach, a tu panie dupa. Ale poszedłem. I dobrze. Jak poczułem gryf w rękach, to serce zabiło szybciej i odżyłem. [...]

Trochę w biegu, ale obowiązek obowiązkiem jest. PTP Tydzień:3 Trening: 2 (12) 2 x 5 x 85 WL 2 x 5 x 110 DL + Skill: Power Snatch + OHS Poszło jak miało pójść. Żadnych problemów. I tak miało być. Lekko (niemal symbolicznie) czułem barki po wczorajszym wyciskaniu i rwaniu. Przeszło błyskawicznie już w trakcie rozgrzewki. I mógłbym skończyć w tym [...]

No tak. Nie mam jak jej położyć. A może mam? Nie wiem. Traktuję to jako rozgrzewkę przed płaską ławką. No i po zdjęciu ze stojaka jest rozluźnienie. Zmieniony przez - MaGor w dniu 2014-06-03 13:40:34

Kartofle zjedzone były nawet trzy :-D Ale małe. Sen potężny i kamienny. Leję rano przez 5 minut :-D PTP 14 Prawie standard. Prawie :-) Jacyś d****e zdjęli wczoraj wszystkie sztangi ze stojaków i nałożyli po 75 - 80 kg w drobnych talerzach. Nie chciało mi się tego rozmontowywać do końca i 10-tki zostały na gryfie do MC. Czyli razem znowu było 120 [...]

Karkówa jest totalna. Idę pobiegać i się biorę do nowej porcji. Jeszcze ciepła z piekarnika. Ależ mam dzisiaj tempo! Ech... Ale energia mnie rozpiera. === No i rozparła. Miałem dzisiaj wieczorem dwa zebrania, a po południu nagłą robotę przy kompie. Ledwo ogarnąłem ale ogarnąłem. Podłe to z mojej strony i nieprofesjonalne, ale ułatwiłem Młodej [...]