Lodzianin fajnie że do większości tematów w których się udzielasz wnosisz coś ciekawego i przede wszystkim bardzo wartościowego dla mniej doświadczonych amatorów saa. Mam pytanie co sądzisz o utrzymaniu formy na offie. Wiadomo że to jak wróżenie z fusów ale znasz wielu ludzi i tak jak pisałeś część robi odbloki a później off. Przy trzymanej misce [...]
@lodzianin Z jedzeniem to ja akurat nie mam najmniejszego problemu. Nogi ćwiczę i tak jak napisałem były przez jakiś czas zaniedbywane i chcę z nimi trochę pogonić. Nie ćwiczyłem ich tak intensywnie nie z czystego lenistwa ale ponieważ lubię jeździć na rowerze to jeden trening nóg wyklucza rower na 2-3 dni. Zimą snowboard więc też trochę się [...]
Lodzianin fajnie że do większości tematów w których się udzielasz wnosisz coś ciekawego i przede wszystkim bardzo wartościowego dla mniej doświadczonych amatorów saa. Mam pytanie co sądzisz o utrzymaniu formy na offie. Wiadomo że to jak wróżenie z fusów ale znasz wielu ludzi i tak jak pisałeś część robi odbloki a później off. Przy trzymanej misce [...]
Tak jak już lodzianin wspomniał zacznij od zapoznania się z założeniami działu: http://www.sfd.pl/Idea%2C_za%C5%82o%C5%BCenia%2C_program_i_regulamin_dzia%C5%82u.-t945192.html Jeżeli if nie będzie odpowiadał to przeniesiemy temat do odpowiedniego działu. Zmieniony przez - OXYTONE w dniu 2014-03-04 09:14:29
muszę sobie kupic ten specyfik, bo coś czuję, że fajna z tego sprawa. Lodzianin masz może pod ręką przepis na spalacz wg. koniu? bo wiem, że coś takiego jest, ale nie wiem gdzie.
tak jak lodzianin pisze bicie malych dawek hcg jest że tak powiem po długich bombach hoooja warte, dla mnie minimalne dawkowanie teraz to 2500j e2d i wtedy czuje że coś się dzieje między nogami, bije hcg co 8 tyg 10000j a na bombie jestem juz prawie rok i takie dawkowanie mi odpowiada, napewno nigdy nie wbije już mniejszych dawek, tylko nie [...]
Lodzianin, myslaalm zeby wlasnie wszystko do jednej kupy pozbierac, lacznie z co lepszymi przepisami na zupy z dzialu, ja tam lubie zupe sobie ugotowac, a jestem pewna ze co niektorzy nei wiedza jak sie za to zabrac.
Jak lodzianin, dobry lekarz to podstawa. Dodam jeszcze tylko od siebie, że i tak miałaś dużo szczęścia, że to nie więzadło krzyżowe- u mnie ciągnęło się 1,5 roku :-)