lina

mietexx brzuch mozna cwiczyc nawet codziennie po 15-20min Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

Paks mam pytanie na tym rowerku siakos inaczej wygladasz niz ten misio nad nikiem, a moze to zludzenie optyczne? Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

moge ci dac soga paks ale niewiem czy wejdzie bo juz kiedys ci chyba dalem.Fajnie sie tak pewnie musi w zimie na rowerku jezdzic Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

jpg/gif/png Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

[...] a narazie chopie jedz ile wlezie i cwicz tez ile wlezie moze w przyszlosci wcale niebedziesz mial takiego dylematu (czego ci zycze), nie martw sie tym tyle bo bedziesz mial spadki masy z powodu stresu a jak bedziesz naturalnym kulturysta to raczej bedzie tak z twoimi miesniami jak pisze patriot Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

o,5 to nie jest mleko tylko woda Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

ja w nadgarstku mam 17,5 i nie powiem zeby to ladnie wygladalo z reszta reki siude- a co do tej vodki to moj starszy mam taka 70%-80% ale to jest sliwowica za***iscie mocna Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

no ladnie tez mi sasiad raz nazygal na parapet ale ja mieszkam na przedostatnim pietrze wiec na drugi dzien koles przyszedl i go wyczyscil Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

panienki potrafia zatruc nam zycie baztek nie daj z siebie zrobic kapcia bo bedziesz mial prze***ane Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

ok siudek nie mam zamiaru sie z toba klucic na temat alkoholu a co do spadkow po imprezie to wcale niemusza one nastapic, wczoraj bylem na imprezie w klubie a dzis na treningu calkiem niezle mi poszlo, wystarczy tylko przed i po imprezie dobrze sie najesc, wypic duzo wody i wyspac sie Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

siudek nie mow ze po 0,25 vody, 5 browarach (przypuszczam ze strong), szampanie i 0,35ginu nic ci nie bedzie, musialbys wazyc troche ponad 100kg zeby tak bylo no ale coz niektorzy lubia sie przechwalac ile to niewypija (i wcale sie tu z nikogo nie nasmiewam) Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

zebys tylko to przezyl bo jak bys wypil pol z tego co kupiles razem z kumplem to by cie tak zglebowlo zebys sie ruszac niemogl nawet jak masz mocny leb Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

taaa niektorzy moga niemoc chodzic a u mnie w budzie wystawiaja oceny z fizyki, i na dodatek moja grupa liczy tylko 13 osob( Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

sorki zle przeczytalem i myslalem ze o mase ci chodzi ( za duzo imprezowania i picia) Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

dlugo mnie nie bylo i tak jak wszyscy dzis wreszcie mam trening po swiatecznej przerwie chester ja robie 4 serie po 8 powtorzen ale mozna robic do 10-12 powtorzen Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

ale pojehane... wrzuccie lina na opis bodajże Ambroziaka na temat kreatyn piro i cytrynki, bo nie mogę znależć , THX z góry "Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Bądź panem siebie, bez siły nie ma ani cnoty, ani szczęścia..." http://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=53164 [...]

sam cwicze w domu ale az tak zle to chyba na silowni nie jest Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

a ja mam wage i tylko 2kg skoczyla mi w gore a na pasterke nie ide bo wole przed kompem posiedziec Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

siemka ja tez juz po kolacji i jakos ciezko sie czuje (dobze ze mase robie a nie rzezbe) Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna

z tymi przerwami to niekoniecznie 2 min im krotsza przerwa tym lepiej mozna je nawet ograniczyc do 30sec (w zaleznosci od tego jakie grupy miesniowe sie cwiczy) Zycie jak lina, kończy się to co się zaczyna