mocny oświeciłeś mnie Po wakacjach suple potem na zime dwa razy jakiś porządny kox a wakcje 2009 gdzieś na bramce Zmieniony przez - Kaspa w dniu 2008-06-19 16:21:01
No ale taka prawda, stereotypy ze kox wazniejszy od diety , i huy ze kase na koxy ładujemy a na diete to jak najtaniej i wiekszosc popitala na białku w prochu %-) . Don Ty chyba byles zwolennikiem małych dawek z tego co pamietam , a 500mg testa to malo nie jest , ja na 250 cypio robie forme na lato :D [...]
[...] na bombe pomogło mi poukładać sobie życie i oderwać się od syfu w którym siedziałem po same uszy. Akcje które odp*****lalem.. A teraz jestem "p******ona oazą spokoju" i wiem ze nie na wszystkich to ma taki wpływ ale mam wrażenie że kox robi w moim życiu więcej dobrego niż złego. I dzięki niemu chodzę jeszcze po świecie a mam dopiero 23 lata...
nie podsycam, ale robicie awantury niewiadomo o co. napisalem normalna wypowiedz: idz do lekarza a nie, idz do dilla po kox, albo nie wiadomo co innego jeszcze i jeszcze bezczelenie moja wypowiedz w stosunku do innego moda usunieta kultury siodema okaz troche bo pozim masz zenuajcy Zmieniony przez - Uszatybf w dniu 2008-03-25 15:10:17
żarty żartami ale hardcor tu macie a dawno tu nie byłem czemu tak uważasz? (nie żebym się nie zgadzała ;-) ) bo narkotyki są złe pozwalają się fajnie bawić ale komplikują codzienność uzależniają, szczególnie kox
no to gratuluje przodków (czyt. dziadków ) Ja niestety genu do tego sportu nie mam (i moża dlatego zacząłem ćwiczyć ) a suplemi też cięzko jest nadrobić ubytki matki natury hehe pozostaje kox ale nie ma co narazie sie ładować w takie "dopalacze" Zmieniony przez - szymon07 w dniu 2008-12-14 00:27:13