domu

A ja idę się zdrzemnąć , święto, jedno dziecko w domu, trzeba świętować :-D Dobranoc

mąż wyrzucił cię już z domu? %-)

[...] (od maratonu porzuciłem długie niedzielne wybiegania). Teraz po blisko dwóch miesiącach nie kończących się incekcji powoli wracam do biegania i tym razem treningów w domu. U mnie wcześniej aż tak leniwie nie było bo od kiedy siedzę w Dublinie (10lat prawie) bardzo dużo chodzę. Samochodu używa głównie żona. Jak napisałem wcześniej ja [...]

aaa mnie się to z jakimś karnawałem kojarzyło :D ja dzisiaj w domu 2 dzień, to też pojadłam sobie słodkości i innych %-) ale już od jutra normuję sobie jedzenie, bo trenować trzeba, tylko nie wiem jaki trening jeszcze zrobię, przydałoby się pobiegać z 40 min ostrzej + rozciąganko i roller

ee, wczoraj do domu przyjechałam po 21?

Pusz,tu jakas masakra jest- dzis nie moglam do domu wrocic jak bialy czlowiek!

no to czasem sie tak upił ze nie był jednak w stanie autkiem przyjechać %-) wiec wtedy dzownilismy do niego i pytaliśmy co każdy z nas ma roibić na treningu (bo tam byli biegacze na 3, 5, 1, 800, 100m) no i on nam mówił... jakoś %-) a raz zachlał tak, że jak zadzwonilismy na domowy to powiedział, że nie przyjedzie, bo go w domu nie ma \-)

Ozzy i jego stalowy żołądek haha :) I co, dieta już trochę lepsza? Dziś jadę do domu i wpadną domowe pierogi :3 ale kurczaka czy coś też zjem!

Rozumiem a wiec bede musial sie jednak rozejrzec za jakims klubem SW. A jak myslisz jesli ogarniam podstawy boksu to moge trenowac w domu czy jednak odpuscic?

[...] czekolowiek, zjadłem bułki, rybę (dużo ryby - tylko to miałem %-)+ pierogi, dalej jakieś osłabienie i ból mięśni ( dokładniej to lewej ręki) Dzien49-pierogi,kebab, powrót do domu po poprawce Dzien50-dziś, o 13,00 bułka duża zwykła, z serem szynką, oliwkami, trochę ketchupu. Dziś już powrót do założeń sprzed choroby,więc za pół godziny zrobię [...]

W domu zawsze możesz boksować w worek, rozciągać się. Na pewno Ci to nie zaszkodzi :D

Tak juz w domu

Piwko moze strzele dzis w domu z ojcem, ale pojde w kime

Niektórzy są dobrymi trenerami, takimi typowymi z powołania, i widać, że lubią to co robią nie odp******ają maniany, a niektórzy to tacy typowi leserzy, że szkoda gadać, przyjść odsiedzieć swoje i pójść do domu.

Zaraz się zacznie koncert, jedna przerwaczyli ze 20 -30 minut roboty i do, potem pozwijać te punkty z korytarzy i do domu, dużo roboty nie będzie

najbardziej to by mi pasowało mieć w domu ;-)

ja byłam w domu i ukradłam pół kilo jaglanej, mąke owsianą i ryżową %-)

Dlatego ja bez słuchawek na uszach nie wychodzę z domu, za dużo d****i

o właśnie, pojemniki też z domu zarąbałam na żarcie %-)

nieprawda, typowy student robi inaczej: jedzie do domu zabierając wszystkie burdne ciuchy/ręczniki, tam mama mu pierze i daje zapas 10000 tysięcy słoików z obiadami na miesiąc %-) mam takiego kolegę %-)