[...] starszy pan z kijkami się zapuścił na ścieżki i jeszcze mnie o drogę pytał, bo nie tutejszy :-) Najpierw 9km w terenie, później krótki ale stromy podbieg 10x i trucht do domu: /SFD/2020/1/1/2b288ed7e36942108b0b1cb9cbd98407.jpg /SFD/2020/1/1/77741dd2bacf43a3ae35c1c3698ac502.jpg W południe wpadła też godzinka na łyżwach :-D [...]
[...] może chora jakoś bym pobiegła, ale 23km to dla mnie dużo i zastanawiam się co robić. Póki co jestem w robocie i straszna niemoc mnie dopadła. A poza tym poczytałam trochę ciekawych dzienników, poczytałam mój stary i noworocznym zwyczajem podsumowałam to co było i ustaliłam kolejne plany i cele, ale o tym napiszę więcej jak już wrócę do domu ;-)
Wróciłam do domu i teraz rozkminiam co z tym jutrem zrobić :-? Z jednej strony ból głowy i gardła, katar i załzawione oczy. Rozsądek podpowiada, żeby odpuścić i pewnie bym tam zrobiła, ale... pogoda %-) W końcu sprzyjające dla mnie warunki - leje juz pół dnia, więc błota przybywa %-) Ci najszybsi na maksa nie pobiegną, a ja pobiegnę jak zwykle, bo [...]
[...] jak wyglądają próby ćwiczeń przy Młodym %-) Nie przerwałam próby po przejechaniu króliczka kółkiem, ale jak mu przejechałam paluchy... %-) Dziś cały dzień w pracy, w domu próby kółka. Może coś jeszcze poćwiczę. Niestety chłop wrócił z pracy z temperaturą 37,7 więc lezy w łóżku i umiera... faceci %-) Wczoraj trochę posiedziałam w kuchni. [...]
Paatik po króliku dało się przejechać, po palcach już nie %-) ;-) Czołgu wieczorem wrzucę przepis jak będę w domu. Pasztet polecam, może leżeć w lodówce i zawsze jest pod ręką, czy to do kanapek czy nawet jako dodatek do obiadu na ciepło :-D
Viki a jaką ilość kleszczy przynosisz do domu w czasie sezonu? Jest tego sporo? Pytam bo wszędzie straszą a kto jak kto ale Ty to powinnaś wiedzieć jaka jest skala problemu ;-)
[...] ;-) Może te spokojne biegi nie były tak bezużyteczne, a może to kwestia skrócienia treningów w ostatnim czasie i lepszej regeneracji. Później 1,5km truchtu, miało być 2 i do domu, ale mnie poniosło i zrobiłam 3M %-) Na pierwszym tylko wydłuzyłam krok, na drugim przypilnowałam kadencji a na 3 postanowiłam to połączyć. Jak mi zacznie wychodzić to [...]
[...] wpadło intensywne bieganie, później praca, wróciłam wieczorem i padłam. Dziś niestety zapowiada się dzień bez siłki, bo sama będę z Młodym :-( Może uda się coś poćwiczyć w domu, tylko nie wiem jak to zrobić, bo przy nim raczej nie poćwicze a jak pójdzie spać to pewnie już mi się nie będzie chciało zaczynać treningu o 21. A tak poza tym [...]
[...] się na trening wieczorem, ale Młody tak dawał w d... że mam jedynie ochotę położyć się, poczytać książkę i wypić melisę, bo inaczej nie zasnę. Poza tym to nie moja pora. Ten tydzień mam wyjątkowo ciężki w robocie, ale od następnego jak nie będzie możliwości wyjść wieczorem na siłkę to muszę pokombinować z treningiem z samego rana, nawet w domu.
[...] Będzie trzeba to częściej powtarzać ;-) Po 3 podbiegu musiałam zrobić krótką przerwę techniczną. /SFD/2020/1/24/9553a42542c643dfbdef0fdfc8a293b1.jpg Trening - dom Później w domu krótkie ćwiczenia żeby się rozruszać: - podchwyt 5x - pompki 10x - ab wheel 15x - przysiad goblet 10kg 20x - rdl 45kg x8 (na rozciągnięcie dwójek) - dead bug 15x - [...]
[...] to kaszle jak gruźlik. Wczoraj lekkie bieganko, tym razem po asfalcie, po mieście i po ciemności. /SFD/2020/2/1/20cb7aa1a4be4a698d3357860ae21218.jpg Później kilka ćwiczeń w domu: - nachwyt 5x - pompki 10x - kółko 15x - rdl na jednej nodze 10kg x20 - dead bug 15x - pompki 10x - podchwyt 5x Poza tym przeczytałam ostatnio kilka artykułów o [...]
Dampaz dzięki :-) Dziś (poniedziałek) dnt. Młody chory, ja chora więc cały dzień w domu. Na szczęście już jest lepiej Przeczytałam całego Danielsa. Zupełnie inne podejście do biegania niż Skarżyński. - w rozdziale o przełajach są wskazówki które jednostki realizować w jakim terenie i jak przełożyć klasyczny trening na teren. - zadnej wzmianki o [...]
Kolejna kiepska noc, częściowo przez katar. Dawno już tak nie miałam, leje się z nosa i z oczu. Gdybym była w domu to pewnie dawno już poszłabym do lekarza. Na szczęście dziś wracamy, więc jest szansa że w końcu się wyśpię :-) Jeszcze w kwestii zegarków ;-) Ogólnie takie porównania samych marek Polar/Suunto/Garmin nie bardzo ma sens, lepiej [...]
Viki - bo taki zegarek dużo ludzi nosi non stop - ale tez i fajnie jest mieć opcje ze Wracając z lasu kupię sobie w żabce wodę i zapłacę telefonem/zegarkiem. mój niby taka opcje ma ale nie z tymi kartami co ja mam.... kiedyś zabłądziłam w lesie i wyszłam daleko od domu - pamietam była żabka a ja nie miałam za co głupiej wody kupić...
[...] sobie w tradycyjny sposób ;-) Zawsze biegam z telefonem (żeby w razie w np. pomoc wezwać ;-) ) i zawsze mam w etui jakąś gotówkę, jakby trzeba było autobusem czy taxi do domu wracać %-) Poza tym co to za zegarek którym można płacić a który potrafi się zgubić w lesie na 6km? A to właśnie zarzucają feniksom. Czytałam dziś trochę o tym i kilka [...]
11.02 wtorek Wieczorem przestało padać, wiatr też troszkę mniejszy, miałam możliwość wyjść z domu to zrobiłam lekki rozruch. Bez patrzenia na zegarek, ot tak żeby nie umrzeć ;-) Przy okazji mały test i rozkminiłam po roku! jak opóźnić interwały w Polarze, ale bez pauzowania zegarka :-D Minus taki, że w tym czasie nic na ekranie zegarka nie mogę [...]
[...] nie ma opcji nawigacji po trasie, a mi na tym zależy. Co do ekranu, to akurat Vantage M czy kolorowe Fenixy trzymają dłużej (Fenix 24h przy włączonym gps). Za to dziś oglądając jakiś test Garmina dowiedziałam się, że ma opcję znajdź telefon :-D No idealny dla kobiety, jeszcze mógłby klucze do domu i kluczki od auta znaleźć w razie potrzeby %-)
[...] biegam tylko lekko w pierwszym zakresie 30-40min. i póki co nie łączę intensywniejszych treningów biegowych siłowym. Dziś rano siłka, później zakupy, trochę roboty w domu a po południu bieganie. Chciałam ogarnąć te interwały, zaplanowałam zabawę biegową ale z założniem że nie będę przyspieszać, albo tylko trochę żeby tętna nie podbić a i [...]
To poszalałaś. Ja produkcję też zrobiłam - ciasto na pączki z 1kg mąki do roboty, i do domu z 250g. Te domowe ponadziewałam i się pieką. Te w robocie będziemy normalnie smażyć na smalcu. Za to juz treningu nie dałam rady - tylko na saunę uciekłam jak ciasto rosło.
No i leje od rana :-( Nie ma sensu wybierać się w nieznane, nie wiem jakie tam będzie podłoże, a błoto może być spore i zamiast biegu wyjdzie marsz. Dodatkowo zimno i nie chce się przeziębić, nie lubię wracać autem w mokrych ciuchach. Zostaje klepanie asfaltu w pobliżu domu, bo nawet w teren przy takim błocie i deszczu nie ma sensu. Szkoda :-(