czas

[...] siłowe, z budowaniem masy tez nie miałem kłopotu. Tyle, że takie treningi wymagają właśnie odpowiednio dużej objętości oraz odpowiedniego zaangażowania od trenującego. Swego czasu po ciężkim treningu np. nóg - domsy miewałem nawet po 6-7 dni. Teraz nie mogę tak trenować z powodu naderwanej czwórki i robię taki trening raczej podtrzymujący - ani [...]

No te najbliższe dni takie będą u mnie 2 dni w nocy praktycznie cały czas deszcz. Ale sucho było wszędzie tak, że ziemia wszystko wciągnęła.

oj tam na wesele się idzie żeby miło spędzić czas w towarzystwie i pobawić się dobrze :-))

U mnie wszystko zależy jakie książki. O tematyce biegowej i treningowej kupuje chętnie i co jakiś czas wracam. Innych w sumie nie mam czasu czytać. Jak wiem że będzie książka na raz i do niej nie wrócę, to wtedy biblioteka. Dla dzieci dużo wypożyczam, kiedyś kupowałam ale większość po przeczytaniu zalega na półkach więc nie ma sensu.

[...] harlequiny. ;-) Ja sporo książek typu "fajne, ale na raz" kupuję w ebookach, jak akurat mają dobrą cenę. W papierze to głównie albumy czy reportaże ze sporą ilością zdjęć. I czasem komiksy. No i jak Viki - książki okołotreningowe, bo do nich się wraca. Ja to teraz zbieram całą Diunę - to co napisał Frank Herbert to mam już jakiś czas. Teraz [...]

Ja to teraz zbieram całą Diunę - to co napisał Frank Herbert to mam już jakiś czas. Ja kiedyś kupiłam takie wypasione wydanie Diuny z ilustracjami Siudmaka, kolorowe obwoluty, książki zapakowane dodatkowo w tekturowy box. Fajna rzecz - pierwsze 6 tomów i wystarczy. Jakoś mnie nie ciągnie do kontynuacji.

To może i ja Was pocieszę? :D U mnie te powroty są od jakiegoś czasu bardzo frustrujące. Najpierw co się zawzięłam, to spadał na mnie brak opieki dla małej. Potem, co się wybrałam, to jakiś zwrot akcji - tu tramwaj odjechał, tu mnie zawiózł nie tam gdzie trzeba, tu źle zaparkowałam i przeparkowując lądowałam w korku takim, że kończył mi się czas [...]

wczoraj jak mi to szyli to pani mówi, że będzie bolec jak puści znieczulenie. Będzie spoko myślę, niestety noc wyjęta mimo środków przeciwbólowych. Dziś to sam napier.. tak, że dramat. Ruszam ręką to rwanie jak cholera. Więc trening odpada. Ale może za jakiś czas. Ważne żeby wróciło do normy. Na razie każdy wzrost ciśnienia to ból %-)

Krzyś ja na upartego mogę być cały czas na home office ale na niektóre spotkania z zespołem wolę jednak być w biurze. W umowie mam też zadaniowy tryb pracy i zgodę na pracę przerywana więc mogę sobie zrobić przerwę na trening ale w praktyce czasem ciężko jak spotkanie po spotkaniu mam ale myślę że z czasem sobie wyrpacuje sposoby na wszystko Ja [...]

[...] spoko myślę, niestety noc wyjęta mimo środków przeciwbólowych. Dziś to sam napier.. tak, że dramat. Ruszam ręką to rwanie jak cholera. Więc trening odpada. Ale może za jakiś czas. Ważne żeby wróciło do normy. Na razie każdy wzrost ciśnienia to ból %-) A ścięgna i nerwy całe - czy też musieli szyć? Jak całe to w sumie nie ma co się za dużo [...]

[...] robiły). A później właśnie jest wysyp kontuzji. A takiej dosc poczatkujacej osobie 40+ to kurde takie zarzuty, podrzuty to baardzo potrzebne, dajcie spokoj, bez sensu tracic czas i energie i kase, przeciez celem takiego delikwenta to z reguly jest byc sprawniejszym, z reguly schudnac, poprawic zdrowie, ja nie wiem kto ich przekonuje ze tego typu [...]

Ja koncepcje crossa doceniam jako zajęć grupowych. Bo jest wspólna praca, motywacja jak ktoś lubi takie formy aktywności to całkiem spoko. Ale tam gdzie jest grupa to słabsze jednostki cierpią. Jak ktoś odstaje motoryką, siłą, sprawnością to w grupie w końcu się rozleci jak będzie parcie na czas i wynik całej grupy.

Tylko dolecz do końca - bo się będzie wlokło długi czas jak zaniedbasz.

[...] wspomniał Night to jest coś co ja też obserwuję wśród wielu znajomych czy nawet na grupach biegowych. Ktoś wstaje z kanapy, zaczyna biegać/jeździć na rowerze i po krótkim czasie pierwsze zawody, potem kolejne, coraz dłuższe. Albo przez lata coś tam sobie robi zupełnie rekreacyjnie i nagle stwierdza że biegnie maraton albo coś dłuższego. [...]

Moja znajoma w rok przygotowała się do maratonu, ale miała czas ponad 5h i część musiała przejść. No bo w sumie nie przygotowała się, za szybko chciała to zrobić, a startowała od zera. Ale do ludzi dotrze tylko info, że trenowała rok. I w sumie ten maraton nagle się wydaje taką bzdurą, skoro niećwiczącej amatorce wystarczył rok. Ma w sumie nawet [...]

[...] nad grobem? A mam wrażenie, że istnieje jakaś rywalizacja, kto się przygotuje szybciej, a nie kto lepiej pobiegnie :P No i jeszcze jedna sprawa. Za takie nadludzkie wysiłki czasami później się płaci wysoką cenę. Ta moja znajoma jakiś czas po maratonie zaczęła tyć, miała nawrót depresji. I ja mam takie ciche podejrzenie, że to mogło być ze sobą [...]

[...] oceniac tak prosto jak 'glupota'. Ja pamietam moj pierwszy i jedyny bieg gorski kilka lat temu pod strona gore kilka km, nie pamietam jakie nachylenie ale to bylo caly czas mocno w gore, a zaczelo sie biegiem po plaskim 2 czy 3 km, nie pamietam, ja juz po tym biegu po plaskim mialam dosc i oddechu brak, no bo wlasnie prawie ze 'wstalam z [...]

Pewnie dużo też zależy od genetyki. Dawid po zmianie trenera i odstawieniu towaru do zera ma równie dobrą formę jak na towarze. Gdzie przez dłuższy czas góry trenować nie mógł bo miał naderwany triceps

ja to ogólnie mam jakiś mega niedoczas. Szalone czasy. Cały czas coś na głowie.

Ja mam chorą głowę pod tym kątem, chociaż wiem że się powinno odpuścić. Porobię wszystkie badania i będę dokładnie wiedział co tam jest - to być może będę musiał zrobić przerwę, bo trzeba będzie jakiś zabieg robić ortopedyczny. Wszystko się okaże za jakiś czas. Czekam na wizytę u ortopedy. Zmieniony przez - nightingal w dniu 2023-08-10 14:40:43