cwiczenie

Dobrze Ci wchodzą takie wiosła? Ja wolę się bardziej pochylić i wtedy dużo mocniej pracuje najszerszy grbietu. A ogólnie to polecam wiosło jedną ręką sztangielką - najlepiej taką gdzie swobodnie zakładasz olimpijskie obciążenie. Dla mnie to najwszechstroniej działające ćwiczenie na grzbiet.

coś w tym jest, jak na początku robilem wiosło 10x8, zaczynalem od 80kg(staly ciezar przez cale cwiczenie) , w 3 serii juz oszukiwałem to domsy byly prze ogromne, a jak zmniejszyłem ciezar na 70 czy moze mniej by technike dopiąc to automatycznie były mniejsze !

a ja nie lubię tego ćwiczenia. Choć nawet byłbym w tym dość "mocny". Dla mnie to ćwiczenie sezonowców, pewnie przez to, że miałem okazję widywać kontuzję pod sztangą u kolegów podczas wykonywania tego ćwiczenia i paradoksalnie nie na dużych ciężarach, ale jak schodzili na małe....jakoś tak mocno się to zakorzeniło u mnie, że mnie wzdryga na samą [...]

ja tego cwiczenia juz pol roku nie robilem bo jakos kiepsko wchodziło natomias swietny progres zaobserwowalem na wycisku hantli i tak samo jak antos, cwiczenie sezonowcow i chyba to mnie tez do tego zraziło, kazdy kurfa pyta "Ile na klate" no ja yebie, to dobija %-)

davidoo najwieksi proo to chodząca bomba chemiczna więc wiesz %-) ja osobiście uwazam ze wycisk sztangi to dobre cwiczenie siłowe a nie masowe, nawet chyba słodkiewicz to mówił na swoim seminarium

barki, tric Rozpocząłem dziś barki od scott lateral raise, mega ćwiczenie, super uwypukliło barki, ciężary takie małe bo na 9kg kończyłem i 5kg regres, potem unoszenie wylewające też na 9 kończyłem, ruchów robiłem po 15 w każdej serii i regres na 5-tkach, potem podciąganie wzdłuż tułowia pod brodę, nie wiem jaki ciężar, pracę barków czułem [...]

klata, bice Rozpocząłem od wyciskania głową w dół, rampa 5 do 140kg i założyłem 160kg z zamysłem, że partner treningowy pomoże mi i zrobię sobie ruchy wymuszone, finał był taki, że opuściłem 160kg i się okazało, że partner to słabiak bo nie mógł nawet tego podnieść, no to musiałem wycisnąć sam..szkoda, bo 1pow to g**** nie seria, ale zrobiłem [...]

Barki, trice Ropocząłem trening barków od wyciskania stojąc zza karku, bo i tak miałem wrócić do wyciskań to wróciłem, by ruszyć mocniej te barki, choć i tak już coś tam się poprawiły...i Wk***IENIE mnie ogarnęło, dawno nie robiłem wycisków i mam cholerny problem z siłą setową, nie chcę robić PP i innych głupot wybijanych z nogi, bo od tego barków [...]

a to też niewykluczone, jak ze wszystkim. Ale przy wyciskach to naprężenie klatki, to niezdrowe naprężenie, gdzie przy negatywie nie ma palenia tylko uczucie ścisku i olbrzymiego ciśnienia już nawet na małym ciężarze jest odczuwalne. Na rozpiętkach nie czuję ani pracy barków, ani tricepsów, sama klata dostaje lanie. To ćwiczenie ma potencjał

Polecam poczytać artykuł Wodyna o wiosłowaniu. To nie jest ćwiczenie efektywne na niskim ciężarze i przesadnie wydłużonym zakresie ruchu...

[...] które budowały wszelkie uginania na modlitewnikach....etc. To jest naprawdę ciekawe zagadnienie. Dokladnie ronie widze ze o oldschoolu troche wiesz. Neck press swietne cwiczenie robie kilka tygodni I czuc klate rewelacyjniel nie da się porównać do innych wyciskan niby wygląda śmiesznie ale wchodzi jak nic innego. Swoją droga lawke scotta [...]

[...] które budowały wszelkie uginania na modlitewnikach....etc. To jest naprawdę ciekawe zagadnienie. Dokladnie ronie widze ze o oldschoolu troche wiesz. Neck press swietne cwiczenie robie kilka tygodni I czuc klate rewelacyjniel nie da się porównać do innych wyciskan niby wygląda śmiesznie ale wchodzi jak nic innego. Swoją droga lawke scotta [...]

[...] przy modlitewniku o tym wlasnie mowilem. Jedyne co mi zabraklo w filmikach chyba ze jest gdzie w tych ostatnich ( jeszcze ich nie widzialem) to sissy squat kapitalne cwiczenie mocno nogi teraz wlasnie tym poprawilem zeby nie byc goloslownym to wzoce do siebie do tematu porownanie nog z przed stsowania tego cwiczenia i po 5 tygodniach. Nie [...]

ja z kolei mocno poprawiłem nogę przysiadami Platza (tzn ja je tak nazywam) Co do modlitewnika to rozjadą nam się łokcie jak ich nie wykręcimy, czyli ćwiczenie będziemy robić na garbie i w dodatku w nim szrugsować. Jest różnica jak cholera. No, ale niech każdy ćwiczy jak uważa, ja się wolę słuchać Scotta czy innych a nie ludzi z forum

będę musiał to wziąć pod uwagę w najbliższej przyszłości, lubię ciężko wiosłować jednorącz, to ćwiczenie niesamowicie rozwija. Łamie też pewne bariery w psychice podobnież jak przysiady.

http://www.youtube.com/watch?v=EiREFRgvQJ8 (wiosło 140) http://www.youtube.com/watch?v=gd_0fUZusFA (jednorącz 120, kolega latał do góry, lol %-) ) http://www.youtube.com/watch?v=_Lv2KfSMvEY (regres sztangielka 80 i zbliżenie na początku na półsztangę, którą się bawiłem) http://www.youtube.com/watch?v=FKSITV3lgDM (60kg) [...]

jest to dobre ćwiczenie, fajnie się komponuje po ciężkim francuzie

Grzbiet Obudziłem się ze sporymi DOMS dwugłowych ramion, no ale...grzbiet to grzbiet. Wiosłowanie ze sztangą w pochyleniu nachwytem - skończyłem na 180kg, ale jakoś tak bez fajerwerków. Wiosło jednorącz półsztangą - na 120kg kończyłem z lepszą siłą i czuciem niż trening wcześniej, założyłem 140 i przyklejona do ziemi %-) mogłem atakować 130, to by [...]

wyhamowanie tego ciężaru angażowało by już bicepsy ;-) narażało je na niepotrzebne przeciążenia, nie widzę sensu wiosłować na małym ciężarze, no chyba, że jest to w serii łączonej LUB jako ostatnie ćwiczenie dla akcentu samej retrakcji

tu też preferuję ciężar, zresztą no modlitewnika nie da się zrobić szybko tak czy siak. Więc sumarycznie ciężar większy spowoduje jeszcze większe mikrouszkodzenia, bo tempo będzie takie samo. Zaś uginanie sztangi stojąc - na ten moment, nie praktykuję, ale z tego co mówi chociażby Lee Haney to ćwiczenie jest stworzone do oszukiwania