27.04.2022 Aeroby Wczoraj powinien być lower body max effort day, ale po nieprzespanej nocy i na ogólnie dennym samopoczuciu poszłam na siłkę nie wiedząc po co idę. W międzyczasie poczytałam co tam Hesia Madzi pisała i co tam Paula ostatnio teoretyzowała i postanowiłam trochę pofikać. Pinchy dawno nie robiłam ale generalnie szła. Nie jest mi do [...]
29.04.2022 DT Poszłam na siłkę z zamiarem, ze chociaz orbitka zrobię - jakoś plany zrobienia góry i energia na to w ciagu dnia sie rozmyła. Ale spotkałam kolegę "wyciskacza" i nie było opcji nie skorzystać. Trochę trenio rozwalił - ale miałam przynajmniej pro rady i wskazówki. W międzyczasie doszedł drugi kolega i miałam full service:) Po 3 [...]
10.05.2022 AEROBY&FIKANDO 30 minut orbitka i 30 min fikania. Fikanie na razie bez planu z takim założeniem, ze wszystkiego po trochu - szpagat, stanie na głowie, na przedramionach , próby stania na rękach, mostki na piłce z unoszeniem nóg etc. Muszę dołożyć sobie jakiś nowy cel poza staniem na rękach... Moze poprawię to na przedramionach, zeby tez [...]
Madzia- no tak to jest jak się w robocie pisze i 3 inne rzeczy robi jednocześnie. Jasne, ze plan główny i cel główny (od ponad 2 lat juz ten sam) to stanie na rękach!
13.05.2022 DT Zejścia z ciężarów cd. Trochę nowych ćwiczeń z planu który będzie. Fajna siłka, chociaż króciutka. A w przyszłym tygodniu same fikanie i aeroby bo mam miec 1 tyg. przerwy od ciężarów w ogóle. Nie wiem jak to przeżyję:) Tylko robocze, wszędzie po 2 rozgrzewkowe 1. WL 25kgx3x8p każda inną szerokością chwytu 2. Narciarz 3kaflex3x12p 3. [...]
14.05.2022 Fikando Próba godzinnego fikania... Po wczorajszej górze trochę barki i plecy czułam - więc lepiej się robiło szpagaty niż stania na rękach. Jakieś wprawki Wam nagrałam. Generalnie czuje się jak nie ja, ale liczę że kilka sesji i się poprawię. Najlepszy numer, ze zdecydowałam sie ruszyć to przejście w przód. Po tym jak z pół roku temu [...]
16.05.2022 FIKANDO Wczoraj pofikałam godzinkę. Nic mądrego nie wyfikałam:) Strasznie mam plecy spięte - pod lewą łopatką to jakiś dramat. Rolowałam, rozciągałam, kombinowałam z gu,mami, kijkiem etc. Trochę strachu przełamałam przy pierwszych przejściach w przód - ale nie oszukujmy się - tak wysoką wieżę ustawiłam, ze inwalida by zrobił to [...]
18.05.2022 FIKANDO Pofikane było. Jakieś przykładowe filmiki wrzucam. Ciągle nie mogę "zaprzeć" się ciężarem na rękach w staniach - na rękach i przedramionach. Ciagle zależę od ułozenia ciała i tej mniej lub bardziej przypadkowej chwili złapania równowagi. W staniu na przedramionach idzie lepiej - tu będą jakieś sukcesy bo czuję o co chodzi. [...]
19.05.2022 AEROBY i FIKANDO 30 min na orbitku z uwagi na duchotę na siłce (28 stopni) i wszechogarniającą nudę straszliwie się dłużyło. Wymęczona poszłam na matę - trochę pofikałam. Rozkmin balansu cd. O coś chodzi z wypięciem klatki do przodu - jakby przepchnięciem przez ręce - ale jeszcze nie wiem o co :) I ciagle nie umiem usztywnić ciała od [...]
25.05.2022 DT Drugi trenio za mną. Barki i plecki. Wychodzi,ze tę górę to najbardziej lubię robić. Macaliśmy się z ciężarami bo niestety usłyszałam, ze się "migam" i trochę mi podokładał kolega.... Na plecki poleciało wiosło na maszynie, ale docelowo ma być sztanga. Za tydzień będę na urlopie, i tam machnę sobie ciagi - a po powrocie będzie juz [...]
30.05.2022 DT Oszczędzę Wam czytania mojego jęczenia i marudzenia. Skondensuję żale. Wczoraj był armagedon - myślałam, ze się połozę i będę ryczeć. Ale się zmobilizowałam i poszłam. Chciałam pofikać zamiast robić siłowy, ale kolega mnie zgarnął do roboty. W końcu fakt, ze przyjechał specjalnie dla tego trenia, a ja marudzę. Ledwo na nogach [...]
Powroty, powroty.... Samolot wylądował zgodnie z planem - ale to było grubo po 1 w nocy. Nim dojechałam do domu, ogarnęłam dramaty to była 3. I do roboty w czwartek. Wiedziałam, ze nie ma opcji żebym dała radę siłkę w czwartek (zreszta była w środę) - wiec tylko długi spacer z akitą i sprzątanie chałupy - zostaw 3 chłopów samych w domu... Plan [...]
15.06.2022 DT Drama na dramie, ale chyba nastąpił proces adaptacji do dram... Poszłam na siłke, najpierw myślałam, że zrobię tylko trochę stania i wrócę do domu. Coś tam pofikałam i poczułam, ze coraz więcej w tym handstandzie zależy ode mnie. Jak zwykle najlepsze próby się nie nagrały... https://youtube.com/shorts/87398qGcIdI?feature=share Jak [...]
20.06.2022 DT Miałam godzinkę i kwadransik - była duża szansa żeby mój ulubiony trenio sie odbył. Akurat ten poniedziałkowy od czasu jak przysiady poszły do oddzielnego treningu to bardzo lubię. Coś tam idzie. Jak założenia spełnione to mogę dołozyc w ostatniej serii i zrobić taką "zajawkę" wiekszego ciężaru, który będę próbowała na 8p w kolejnym [...]
21.06.2022 DT Znowu na niedoczasie. I na strasznym leniu z tymi przysiadami... I kolega w robocie, więc musiałam rzeźbić sama. Opiep...ł mnie wcześniej, ze nie dokładam w tych przysiadach, no to dołożyłam. Całe 1.5kg :) Bo się więcej bałam, że za ciężko będzie - a niewyspana jestem. I też mnie opiep...ł - bo według niego 40kg poszłoby tak samo jak [...]
Wycwiel - dobrze wytłumaczone:) Piątek dzień lenia wpadł. 02.07.2022 DT Niestety trenio pod presją czasu, a koledze się jeszcze zebrało na trening mojej głowy... I tak pod presją i wrzaskami poszło OHP 24 kg na 8 razy! Dla mnie to rekord absolutny bo pamiętam jak kiedyś męczyło mnie 20x3p. A potem przestałam OHP robić w ogóle. Fakt, ze tak od 5 [...]
07.07.2022 DT Znienawidzony trening z przysiadami.... Chodzę senna i taka też przyszłam na trening. A koledze się zachciało zaskoczyć mnie - i zamiast ósemek, wymyślił drabinkę. I tak ad hoc, na bieżąco dobierając obciążenia, patrząc jak mi idzie. A moja głowa tego nie znosi!! Jakbym miała od razu rozpisane ze mam dojść do 60kg to co innego - a [...]
09.07.2022 DT Nadrabiam zaległości. Życiowo drama na dramie - nie śpię prawie w ogóle. Trening zrobiony, żeby poprawić sobie humor i głowę naprostować. Z uwagi na niewyspanie trener zarządził "podtrzymanie" a nie progres. Ale i tak się zmęczyłam. Chociaż te zarzuty już coraz lepiej idą i te 10p w OHP na 4s też mnie umiarkowanie przeczołgały. I [...]
15.07.2022 DT 3 dni lenia były - 2 zaplanowane, trzeciego nie miałam siły nawet pofikać. Ulubiony trening góry - szef zmienił założenia, z uwagi na "mój stan". Poszliśmy w 12-14p, króciutkie przerwy, do upadku mięśniowego. I faktycznie WL tak zrobione mnie wykończyło chyba pierwszy raz wżyciu mięśniowo a nie w głowie:) Byłam zaskoczona, ze potem [...]
18.07.2022 podrygi zdechłej ostrygi Zatruwania życia cd. Myślałam, ze nic z siebie nie wykrzesam. Przed snem szybka decyzja - wyjść do parku i pobiegać. Kilka kółek dla uspokojenia głowy, a potem już weszło fikanie na placyku, a na końcu usłyszeliśmy muzykę na żywo w jakimś pubie niedaleko i poszliśmy sprawdzić. I wbiliśmy na garniturową imprezę [...]
Nie dać się czasowi
