[...] kościół, potem zakupy większe rodzinne. I to właściwie tyle z ciekawszych dzisiejszych rzeczy. Potem tylko nauking, nauking i nauking... (słynny polglish %-) ) Jutro chyba nie dam rady zrobić siłowni z braku czasu. Zamienie dni - aerobowe z siłownianymi (aeroby szybciej schodzą) TRENING 30 min jazdy na orbitreku DIETA Posiłek I: placek [...]
Dzień 16 Dziś klasycznie: z samego rana nauka, a potem wyjście na egzamin. Powiem szczerze, że większych trudności nie sprawił, więc liczę na ocenę pozytywną, nawet bardzo pozytywną... ;-D Dziś drugi dzień większej szamy. Oj, chyba pierwszy raz w swoim życiu zjadłem na raz półtora worka ryżu (dla mnie to naprawdę sporo). Chyba jeszcze nigdy nie [...]
Dzień 18 Dzisiaj świąteczny dzień. Z tej okazji pospałem dłużej, bo aż do 8.30. ;-) Potem wizyta w Kościele, procesja. Ogólnie prawie jak niedzielny dzień. Nic wielkiego nie miało miejsca. Jedyne na co czekam z niecierpliwością to jutrzejszy mecz Polska - Grecja ;-) Po południu zrobiłem siłownię. Ciężary odpuściłem. Filmiki są poniżej. Typ razem [...]
Dzień 24 Dzień dość przyjemny. Pospałem dziś wreszcie dłużej. Wczorajszy dzień cały na dworze i emocje związane z meczem tak na mnie podziałały. A mecz mógł się naprawdę podobać. Po dobrym początku, niemrawj końcówce pierwszej połowy Polacy pokazali na co ich stać. Wasyl w obronie - skała, Błaszczykowski - sam meczu nie wygrasz (ale sam [...]
Dzień 28 Dziś dzień dość intensywny mimo tzw. wolnej niedzieli ;-) Rano pobudka o 6.30. Potem nauka - tradycyjnie - do jutrzejszego egzaminu. Trening zrobiłem dość nietypowo jak dla mnie, bo zacząłem już o 9.00. Następnie Kościół i coniedzielnne rodzinne zakupy. Trochę szkoda wczorajszego meczu. Szansa była naprawdę przeogromna na ćwierćfinał. [...]
Dzień 33 Dzień w miarę spokojny bez wiekszych sensacji. Trochę się pouczyłem do poniedziałkowego angielskiego, zrobiłem planowaną siłownię - dziś już było znacznie lepiej, samopoczycie dobre, chęci nie brakowało. Pogoda też lepsza - wreszcie chłodniej, nie tak parno - może to też miało wpływ... Wczoraj oczywiście obejrzałem mecz. Czesi jak widać [...]
Dzień 40 Dziś mogę już oficjalnie powiedzieć, że rozpocząłem wakacje. Wyniki ostatnich egzaminów ok, choć mogło być lepiej: angielski - 3, makroekonomia - 3+. Także na uczelnię wracam dopiero w październiku ;-) Dzień gorący - na siłowni ćwiczyło się niezbyt komfortowo. Mimo otwartego okna było bardzo duszno... Trochę zmienię proporcję w [...]
Dzień 40 Dziś mogę już oficjalnie powiedzieć, że rozpocząłem wakacje. Wyniki ostatnich egzaminów ok, choć mogło być lepiej: angielski - 3, makroekonomia - 3+. Także na uczelnię wracam dopiero w październiku ;-) Dzień gorący - na siłowni ćwiczyło się niezbyt komfortowo. Mimo otwartego okna było bardzo duszno... Trochę zmienię proporcję w [...]
Dzień 42 Dziś dzień niezbyt pracowity. Pobudka rano i wyjście do kościoła. Potem siłownia. Nawet jestem dziś z niej w zadowolony. Jednak warunki panujące - to istna katorga. Gorąco, duszno - ciekło ze mnie już po samych przysiadach... ;-) Zrobiłem dziś pomiary - waga i pas. Waga pokazała 51,9 kg (- 0,3 kg - podejrzewam, że jest to spowodowane [...]
Dzień 44 Kolejny dzień upałów. W takim gorącu i duchocie ciężko co kolwiek robić. Na siłowni warunki ciężkie ;-) Kapało ze mnie już po przysiadach. Nawet otwarcie okna nic nie daje - wpada wiecej ciepła... TRENING 1. Przysiady - rampa 12 40 kg / 42,5 kg / 47,5 kg / 52 kg Kolejne kilogramy dołożone. Robi się już naprawdę ciężko. Nogi bolą. [...]
Dzień 52 Dziś bardzo pracowity dzień. Praktycznie w całości (poza obiadem, odpoczynkiem i treningiem) spędzony na dworze - na pracach polowych. Jestem padnięty, zaraz idę w kimę ;-) Słonko czuję ciągle na sobie... Dziś zacząłem nowy plan, który dostałem od Antosia. Jednak trochę mało czasu miałem, więc zrobiłem trochę inaczej niż przewiduje [...]
Dzień 53 Dziś dzień równie pracowity - również praca polowa ;-) Dziś zaczęta wcześniej, ale skończona też wcześniej z powodu nagłego oberwania chmury %-) Po wczorajszym czułem plecy - czworoboczny w szczególności. Jeżeli ktoś chce alternatywny trening to polecam pielenie na bardzo suchej, ciężkiej ziemi %-) Poza tym, po wczorajszym treningu, [...]
[...] ale tylko przez chwilę. Dieta standardowa - po raz pierwszy 3000 kcal (nie czuję się jakoś przejedzony - jest w sam raz). Znowu powrót do 5-6 posiłków - jem tak jak lubię - bez wciskania niekiedy na siłę ;-) Dziś pierwszy normalny trening. Wyszło bardzo ok. Myślałem, że będzie gorzej, a tu zaskoczenie ;-) TRENING 1. Drążek-szeroko-nachwyt [...]
Dzień 71 Dzień spoko - rozpoczęty od sporego śniadania - owsianki, która miała ponad 1000 kcal - czy takie zjedzenie 1/3 zapotrzebowania jest ok? Potem oczywiście reszta jak być powinna. Wreszcie trochę wytchnienia od upałów. Przez pierwsze pół dnia nawet popadało i było całkiem chłodno. Teraz znowu słoneczko się przebija a do tego duchota... [...]
Dzień 78 Dziś wpiska nieco później niż zwykle. Umówiłem się z lekarzem w szpitalu, że podjadę wieczorem - on da mi wypis (bo w sobotę wyszedłem bez) i recepty. Przy okazji trochę pogadaliśmy. Bardzo fajny, miły i potrafiący wszystko wytłumaczyć lekarz. Odpowiedział mi na niezliczoną liczbę pytań - i tak trochę zeszło. Wcześniej trochę pracy w [...]
Dzień 82 Dzień ciężki i pracowity. Praktycznie cały dzień w robocie. Trening zrobiony wieczorem - zacząłem o 19.30. Potrwał nieco ponad godzinę. Początkowo miałem w ogóle go nie robić, bo byłem padnięty, ale spiąłem się i zrobiłem. W czasie wspięć miałem mały wypadek (?). To już niżej - w relacji z treningu. Na domiar złego padł mi telefon przed [...]
Dzień 87 Dzień luzu w robocie, bo dzień świąteczny. Trening przeprowadzony przed południem - poszło ok. Nogi spompowane nieźle. Po południu wizyta w kinie - tym razem Batman ;-) Zaj**isty film :-)) TRENING 1. Hack-przysiady ze sztangą - rampa 12 26 kg / 31 kg / 36 kg / 41 kg Poszło dobrze. Choć widzę na filmiku, że mógłbym zejść nieco głębiej. [...]
Dzień 96 Siłownia zrobiona rano. Ćwiczyło mi się bardzo dobrze - w przysiadzie udało się dołozyć, a czułem, że może bym i jeszcze dołożył, ale mając w perspektywie jeszcze inne ćwiczenia uznałem, że nie ma co kombinować. Po południo koszenie trawy, czyli spacerowanie ;-) TRENING 1. Przysiady - rampa 12 40 kg / 45 kg / 50 kg / 55 kg / 60 kg Wyszła [...]
Dzień 107 Wstałem o 6.00. Siłownia o 7.30. Dziś poszło szybko i sprawnie - trening w niewiele ponad godzinę ;-) Poza tym cały dzień w robocie - kopanie i zbieranie ziemniaczków, noszenie worków itp ;-) Padam na twarz. Plecy opalone elegancko %-) Wieczorem koszenie trawy na dobicie. TRENING 1. Hack-przysiady ze sztangą - rampa 12 35 kg / 40 kg / [...]