Leci acard, ale na razie chodzę jak robo-cop... Przejdę się 100 metrów i koniec; plecy odmawiają posłuszeństwa, do tego udo mnie nak***ia niemiłosiernie od shota sobotniego. Nie wiem, może coś źle zrobiłem, w sumie drugi shot w życiu, ale nie przejmuje się. Dziś plecki, dobry i intensywny trening. Kcal około 5000 tys. Zrobiłem mega omleta, który [...]