Dokladnie to go zlapala bialaczka. Juz nie bylo ratunku. Znajomych pies tak samo zdechl i tylko kleszcz go ugryzl. Dostawal leki moczopedne zeby ta trucizne wydalic. Jego mocz na poczatku byl brazowy pozniej juz byl dosyc jasny. Na przeddzien smierci nic nie pil nawet jak mu pod nos sie dawalo wode. Czyli co sugerujesz, ze powinien dostac leki na [...]
miśkov: odbijam. A co do kretki wciaganej przez nos to kto wie. Rzeczywiscie nos jest bardzo dobrze ukrwiony i kretyna wchlania sie natychmiast do krwioobiegu. Nie przechodzi przez przewod pokarmowy ani żołądek, ale czy efekt halucynogenny jest efektem "samospekulacji" czy rzeczywiscie powodem tu jest kreatyna nie mam zielonego pojęcia. [...]
Bzdury... koleś się więcej podjarał faktem, że dziewiczy nos wciąga "coś białego", niż to miałoby dać jakiś efekt. Poza tym, jaki z nigo "bondźo" na imprezie... przecież wciąga publicznie ... kreatynę
Podbródkowy otwartą dłonią, palce skierowane do góry, technicznie nie wiem jak to sie nazywa, ale stosowane jest w praktyce przez znane nam organy ścigania. Dobrze wykonany cios, może nieźle ogłuszyć przeciwnika. Nie wspominając tu o łokciu w nos :) Znam przypadek kiedy policjant - 70kg, znokałtował tak karka 120kg trenującego dyskobol. W momencie [...]
oj oj oj nieladnie mi sie z hippcia nasmiewac <wrr> hello:) wielki ciezki hipopotam loobi wode loobi bloto siedzi w rzece dla ochlody tylko nos wystawia z wody uszy male jak mooszelki za to brzooch jak beczka wielki male oczy wielka paszcza w afrykanskich zyje chaszczach krootkie nogi krootki ogon choc wyglada bardzo srogo to przywita cie [...]
No wiec tak: rowno rok temu mialem wyciete migdalki. Powodem bylo gromadzenie sie w gardle ropy czy wydzieliny. Migdalki wycieli rok temu, a ja do teraz czesto spluwam i juz mnie to denerwuje. Chce tu podkreslic, ze nie pale papierosow i nie palilem papierosow. Pluca i gardlo mam zdrowe, zadnych infekcji czy czegos takiego bo zrobilem sobie wymaz. [...]
A może jednak wskazana będzie operacja przegrody nosowej i zmniejszenie małżowin. co prawda pozostanie się alergikiem, ale łatwiej będzie mozna oddychać. Ja pod skalpel ide w przyszły poniedziałek bo juz miałem dosyć wpierdzielania allerteców, cirrusa, a kato rozwaliły mi nos dokumentnie. po operacji dam wam znać czy się coś polepszyło.
Witam wszystkich, Nie wiem, czy to najlepszy dział na podobny problem, ale z tego co widzę jest tu sporo mądrych ludzi, więc może coś poradzicie... Ogólnie rzecz biorąc jak w temacie. Ale napiszę trochę więcej, bo sam tak naprawdę nie wiem, co o tym myśleć... Mój skarb nie jest jakoś szczególnie chudy, nie martwię się o Nią z powodu wyglądu... [...]
Hej Widze ze znowu pojawil sie temat roacutanu. Ja mam w tech chwili 22 lata. Swoja kuracje zaczalem 2 lata temu dokladnie. Zaczynalem wtedy od dawki 40mg (waga 82kg) na dobe przez pierwsze 2 miesiace potem 30mg przez 3 miesiac, kolejny miesiac 20mg. Rzeczywiscie po ok miesiacu nastapilo pogorszenie, ale nie bylo gorzej niz w najgorszych [...]
Bahamut - w teorii migdałki mają chronić - ale niby jak przerosną to się je wywala bo robia więcej złego - wtedy jednak zwykle zapalenie występuje np w krtani albo oskrzelach (normalnie w okolicy gardła) a zestaw migdałków to tzw pierścień Waldejera (fonetycznie) a dalej - pisałem juz wiele razy o gardle i okolicy odwiedzić laryngologa i [...]
Zakwasy trzymają max 3 dni, ciepła kąpiel lub prysznic z wrzątkiem na kark powinien troche pomóc. Gorzej z obiciami te trzymają dłużej (btw nadziałem się lowkickiem na blok kolanem :D) Noś pady.
Ja jestem raczej spokojnym człowiekiem ale gdyby pchał mnie jakich chłystek to za przeproszeniem wywalił bym mu w nos i poszedł do domu. A jaśli koleś jest silniejszy to trzeba starać się takiego delikwenta ośmieszyć, a jeśli gra lepiej i jest silniejszy to pozostaje tylko dalej grać .
To mój ulubiony temat zatem odświeżam przydługim opowiadankiem: Do mieszkającego na zalesionym szczycie góry pustelnika Hoju, Wielkiego Mistrza Sekretnej Sztuki Walki przybiegł jego zdyszany uczeń. Był mocno poobijany, kulał, miał podbite oko, spuchnięty nos i podarte ubranie. - Mistrzu! - zawołał wzburzony - napadli mnie. Walczyłem jak tygrys! - [...]
Czytając niektóre posty przypomniały mi się młode lata kiedy zaczynałem ćwiczenie karate. Na początku nie potrafiłem nic - siedziałem cicho byłem potulny jak baranek. Ćwiczyłem. Jak się już czegoś nauczyłem - nachodziły mnie myśli żeby sprawdzić się i ....dostawałem (bo to czego się nauczyłem było ułamkiem umiejętności jakie potrzebne są do [...]