Witam.
Zarejestrowałem się na Waszym forum, może ktoś z Was miał podobny problem i sobie z nim poradził, na co dzień odżywiam się zdrowo 5 posiłków dziennie(serek wiejski, kurczaki, ryż, warzywa, woda itd.)regularnie chodzę na siłownie plus gram w piłkę nożną, przy wzroście 185 waże ok. 83kg,wiek: 32
Problem polega na spożyciu raz na jakiś czas(tak raz na miesiąc) niezdrowego „żarcia” typu fastfood popitego napojem gazowanym lub jedzenia np.na weselu/jakimś wyjściu z pracy, po takim jedzeniu mój brzuch wygląda dramatycznie, jest nadęty jak balon, aż wstyd zdjąć koszulkę, po 3-4 tygodniach „reżimu” dietetycznego brzuch wraca do normy(jest lekko ostający ale do zaakceptowania, mam hiperlordoze), po miesiącu napije się alko(piję sporadycznie raz na miesiąc a czasami nawet rzadziej) zjem kebaba i znowu tragedia- wygląd dziecka z Somalii, i tak w kółko, normalnie syzyfowa praca:(Prośba o pomoc.
Zarejestrowałem się na Waszym forum, może ktoś z Was miał podobny problem i sobie z nim poradził, na co dzień odżywiam się zdrowo 5 posiłków dziennie(serek wiejski, kurczaki, ryż, warzywa, woda itd.)regularnie chodzę na siłownie plus gram w piłkę nożną, przy wzroście 185 waże ok. 83kg,wiek: 32
Problem polega na spożyciu raz na jakiś czas(tak raz na miesiąc) niezdrowego „żarcia” typu fastfood popitego napojem gazowanym lub jedzenia np.na weselu/jakimś wyjściu z pracy, po takim jedzeniu mój brzuch wygląda dramatycznie, jest nadęty jak balon, aż wstyd zdjąć koszulkę, po 3-4 tygodniach „reżimu” dietetycznego brzuch wraca do normy(jest lekko ostający ale do zaakceptowania, mam hiperlordoze), po miesiącu napije się alko(piję sporadycznie raz na miesiąc a czasami nawet rzadziej) zjem kebaba i znowu tragedia- wygląd dziecka z Somalii, i tak w kółko, normalnie syzyfowa praca:(Prośba o pomoc.