Wypijanie raz dziennie lampki czerwonego wina może o połowę zmniejszać ryzyko zachorowania na raka prostaty, szczególnie na jego najbardziej agresywne formy - informuje "The International Journal of Cancer".
Badania przeprowadzili na ponad 1400 mężczyznach naukowcy z Fred Hutchinson's Public Health Sciences Division. Okazało się, że u tych którzy wypijali cztery lub więcej lampek czerwonego wina tygodniowo ryzyko raka prostaty było mniejsze o 50 procent. Im bardziej agresywne formy raka uwzględniano, tym wyraźniejszy był spadek ryzyka.
Natomiast piwo ani mocne alkohole nie wykazały żadnego wpływu na raka prostaty. Także białe wino nie ma takiej wartości ochronnej jak czerwone. Prawdopodobnie dobroczynne działanie wina ma związek z resveratolem, substancją o właściwościach przeciwutleniających. Resveratol zawierają skórki winogron, szczególnie czerwonych, ale także orzeszki ziemne i maliny. Jest też dostępny jako preparat stosowany w chorobie wieńcowej.
Resveratol może działać na wielu poziomach - zmniejsza ilość wolnych rodników, przyspiesza obumieranie nieprawidłowych komórek i obniża poziom sprzyjającego rakowi prostaty testosteronu.
Naukowcy nie zachęcają do picia, które może powodować wiele chorób i problemów społecznych. Natomiast mężczyźni, którzy już piją mogą odnieść korzyść, jeśli przestawią się na czerwone wino - jednak nie więcej niż osiem szklaneczek tygodniowo. Każdy nadmiar jest szkodliwy dla zdrowia.
jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak