uszkodzona łekotka przyśrodkowa

to i tak dobrze masz,że już chodzisz. Ja miałam taką bombę po narkozie, że jak tylko podnosiłam głowę,to wymiotowałam,a potem miałam takie zawroty głowy,że hoho... poczujesz mocniej to kolanko przez dwa miesiące, około. Aha, i dużo pij,żeby się znieczulenie jak najszybciej wypłukało:)

ja wymiotowalam tylko raz i dplynelam na korytarzu przy wychodzeniu, a teraz jestem taka, jakbym dostala kolkiem w leb. nie czytam, nie ogladam tv, nie gram na flecie, tylko leze i spie. pije sporo wody, bo tak mi doradzono i mysle, ze cos jest nie tak, ale to chyba normalne po narkozie, co? dzisiaj sciagnelam opatrunek. kolano jest jeszcze spuchniete, mam dwa plastry, pod ktorymi widze szwy. na dzien nosze opaske uciskajaca, ktora na noc mam sciagac, aby zapewnic przeplyw krwi. porobilam sobie fotki na pamiatke :) z opatrunkiem i bez :) dzis jestem juz bez srodkow przeciwbolowych i jest ok. to druga doba. wciaz moge spac tylko na plecach, czego nie lubie. od jutra zaczynam cwiczenia, a szwy sciagaja mi 20 czerwca.

to wszystko ok,póki co. Po tej narkozie też tak miałam, tylko strasznie mnie bolała głowa przez tydzień,tak, że jak chodziałm dłużej niż do WC i z powrotem,to mnie brało na wymioty Ale ćwiczyłam cały czas. Kiey wróciłaś do domu? Po zabiegu zaraz? Dren masz cały czas?

wrocilam zaraz po zabiegu. wprawdzie, jak zwymiotowalam i padlam na korytarzu pielegniarka chciala mnie zatrzymac na noc, ale wrocilam do normy i wypuscili mnie po kilku godzinach. drenu nie mam. ze szpitala wyszlam w ogromnych bandazach, ale dzis, jak juz wspomnialam opatrunek sciagnelam i pod bandazem mialam 2 plastry - po dwoch stronach kolana, a pod tym sa szwy. nosze teraz taka rajtuzkowa opaske, a pod prysznic opatrunek wodoodporny. jest dosc spora opuchlizna, ale ogolnie kolano juz tak nie boli, jak wczoraj. tylko ta glowa...

ja po zabiegu przyśrodkowej łąkotki sie dobrze czułem. Własciwie to mi wycieli uszkodzoną część. Miałem dren ;) ale w sumie to dobrze że sie obeszło u Ciebie bez tego, bo wyciaganie 15cm rurki plastykowej z kolana to zadna przyjemnosc. Dwa otworki w kolanie to normalka:) jak u mnie. Zastrzyki w brzuch, tabletki przeciwzakrzepowe, wit C. i cały czas przeciwzapalne niesterydowe to norma?

zaniedługo poczujesz się lepiej, jak bedzie trzeba to bedzies zmusiała kupić Synvisc, albo Ost czyli kwas hialuronowy jako smarowidło. Bolesne zastrzyki ale naprawdę warto!
Bo teraz operowane kolano wydaje się sprawniejsze niż niby zdrowe!
Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia życzę!

jak bedzie trzeba to bedzies zmusiała kupić Synvisc, albo Ost czyli kwas hialuronowy jako smarowidło. Bolesne zastrzyki ale naprawdę warto!
Gdybyś to łaskawie uzasadnił/a...

Kradam, to zależy od lekarza :)
Ale z reguły po takich operacjach czy też zabiegach(jak zwał tak zwał) podaje się właśnie owy kwas. Dlaczego?
Bo aby rozepchać staw do kolana wprowadzany jest płyn fizjologiczny, i zdaje mi się że maź stawowa zupełnie znika po takim zabiegu
Druga sprawa to lepsze odzywianie chrząstki czyli lepsza i szybsza regenracja
a po trzecie sprawa bólu, u mnie kolano chodzi lżej, nie boli już przy pełnym wyproście, to pozowoli na szybsze odbudowanie mięśni, bo przecież jak boli to oszczędzasz, a gdy oszczędzasz mięsień zanika


Pozdrawiam, tyle wyniosłem ze swojej walki o kolano!
Niech sie wam przyda!

Chyba to nie jest reguła z tym kwasem, w moim otoczeniu wielu ludzi miało artroskopie i NIKT tego nie używał,bo nie miał zaleconego. Może zależy od przypadku? Generalnie akurat z taką radą bym uważała.

dziekuje Basterek, ale moj lekarz nie zalecil mi zadnych zastrzykow, ani smarowidel. bylam operowana w dobrej klinice prywatnej w uk i ufam swojemu lekarzowi, inna sprawa, ze nie mam wyjscia ) jedyne na co kladl nacisk, to madre chodzenie (mialam "szkolenie" z fizjoterapeuta) i oczywiscie cwiczenia. zadnych innych zalecen nie dostalam. wierze, ze wroce do formy, bo tak sobie postanowilam ) jak narazie martwi mnie inna sprawa, a mianowicie, jak dlugo bede "walnieta" po tej narkozie, bo dzis minela trzecia doba, a ja wciaz nie czuje sie ok. nie moge zlozyc mysli w calosc, mam dziwny chaos w glowie i zapominam o roznych rzeczach, a moje dziecko pyta mnie kazdego dnia, "jaki dzis dzien?", bo i z tym mialam problemy. staram sie pic duzo wody, aby sie wyplukac z tej chemii, ale wtedy "biegam" do toalety, ktora jest na gorze ))
aha, pamietasz Kradam, jak pisala, ze wloza mi replacement? zastanawialismy sie wtedy, co tez to bedzie. otoz moj lekarz po operacji wrocil do mnie bardzo zadowolony i powiedzial, ze oczekiwal czegos gorszego, a nie bylo tak zle. jak juz wspominalam nie bardzo kontaktowalam po operacji, a on opowiadal usmiechniety i pokazywal fotki dzis poczytalam dokumenty ze szpitala i on mi napisal: trimming meniscus. z tego, co wiem, to trimming to jest przystrzyganie, przycinanie, ale tez dekoracja, czy naszywka. co wiec on mogl zrobic mi z ta lekotka? odciac, wyciac, nadciac, czy obszyc? jakie sa opcje zabiegow z lekotka?? bo przeciez nie udekorowac? ))

@blue
Przyciął, wyciął (kawałek), chyba najczęstsza procedura.

@basterek
Zdaje Ci się, czy wiesz? Jeśli tak to skąd?