Szacuny
125
Napisanych postów
3897
Wiek
37 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
50633
Siwex33 :
Tia , Crocop totalnie bez formy , Ortiz czysty fart , co do Barcy to sie nie wypowiadam .
Nie mowie ze nie ma takiej opcji ale bedzie to tylko i wylacznie czysty fart jak tak sie stanie ... Kongo Hardonkowi zafundowal TKO , Wygral decyzja z Mirkiem ( ktory byl w o niebo lepszej formie niz w walce z Mirem ) , dominował w stójce z Valasquezem ( a wiemy jak sie skonczyla walka Nog-Valasquez ) .
Reasumując nie wiem czym Nog ma mu zagrozic w stójce ... wiadomo ze jak walka znajdzie sie w parterze to moze byc szybkie poddanie , no ale jeszcze jakoś musi Nog tam zejść ( oby nie po Knockdownie od Cheick'a )
Zmieniony przez - ziomal_krk w dniu 2012-04-26 22:05:02
Szacuny
444
Napisanych postów
9936
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
103395
Imo Boks Noga jest nie doceniany z Schaubem sporo osób go skreślało-Zafundował epickie KO,Mir był już po drugiej stronie(wiem ,że matematyka w mma się nie liczy ,ale Mir mógł trafić Konga,co do porównania z cro copem to moim zdaniem troche bez sensu(Cro cop sprawna tylko lewa ręka,rozyebane kolana bez kopnięć)Prime CC to fatalny matchup dla Mira,ze swoim świetnym sprawlem i niezłą defensywną gardą mir mógłby liczyć co najwyżej na fuksa jak miał randleman,ale mir byłby zbyt wolny.Pamiętajmy ,że z Pride owców jest jeszcze Barnett(tak wiem miał walki w UFC najpierw).W ogóle jak dla mnie to MMA wcale się tak nie zmieniło od 2005,niektórzy starzy wyjadacze jak CC ,przegrali z kontuzjami i złamali się psychicznie,ale np. ledwo chodzący Nog znokautował top 10 Schaba.Co do Noga z Kongiem stawiam na Poddanie gilotyna po ciosie Kongo się osunie i wtedy w stylu Mira będzie koniec.(pamiętajmy ,że Kongo w dwóch ostatnich walkach był już w krainie wiecznych łowów,tylko z Barrym wygrał dzięki sercu.
Szacuny
0
Napisanych postów
93
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
546
Kongo to bardzo dobry zawodnik, ma znakomitą stójkę oraz niesamowite warunki fizyczne, a w ostatnich latach podgonił parter. Cheick musi wygrać z Nogueirą, gdyż po słabej walce z Mitrione i po "dziwnej" przegranej ze słabym Huntem (bilans walk 8-7) kolejna porażka mogłaby go skreślić z UFC. Po walce z Nogueirą ma zakontraktowaną jeszcze jedną walkę dla UFC. Na szczęście Kongo ma olbrzymie serce do walki oraz jest ostatnią osobą, która by odklepała co było widać w walce z Mirem czy Velasquezem, gdzie przyjmował tyle ciosów, że większość zawodników by odklepała. Na koniec powiem, że jestem całym sercem za Kongo i moim zdaniem wygra przez nokaut.