Szacuny
0
Napisanych postów
281
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
6802
Witam wszystkich!
i przechodze od razu do rzeczy:
sprawa jest taka że mam 20 lat a nie umiem pływac...
Dlaczego Wiele rzeczy na to wpłynęło ale nie będe sie rozpisywał....
Zacząłem sie uczyc w zeszłym tygodniu i opiłem sie na basenie chlorowanej wody tak ze puszczałem pawie dalej niz widziałem...
Jak sobie ułatwic i przyspieszyc nauke a przede wszystkim przezyc tę naukę...
Jesli macie jakies dobre rady to piszcie...
Volland
Kodeks Hammurrabiego:
Oko za oko!
Ząb za ząb!
Sex za pieniądze?
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
119
Tak, są na to ćwiczenia.
Deska do rąk, ręce wyprostowane. Nogami ruszasz normalnie jak do żabki, po każdym ruchu (kopnięciu nogami) wypuszczasz powietrze nosem, a następnie wynurzasz głowę i nabierasz powietrza. Potem znowu ręce. Głowa jest nad powierzchnią tylko wtedy kiedy nabierasz powietrza.
Jak to opanujesz, to zamiast deski dochodzą ręce. Rękami ruszasz tak, żeby końcowy ruch rąk wypadał wtedy kiedy wynurzenie głowy z wody.
Jest jeszcze ważna rzecz znacznie przyspieszająca pływanie, żeby pozycja "strzałki" w żabce trwała jak najdłużej, pozycja zaraz po kopnięciu nogami.
Szacuny
43
Napisanych postów
8449
Wiek
42 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
48421
hehe tmb ja cie na swoj basen niewposzcze :P
a tak na temat
sporboj uczyc sie plywac tam gdzie dotkiesz dna ( psychika ze mozesz stanac w kazdym momenicie) czesto pomaga
najpierw naucz sie plywac zabka od niej bedzie ci najletwiej sie kolejych stylow uczyc i przejdziesz na plecy
moze dmuchane kuleczka na rece przezwyciez strach to tez mocno paralizuje
a i jak boisz sie schodzic pod wode z odetkanym nosem to rob "wielorybki" - oddech na powieszchni a wydech robisz w wode
teoretycznie najlepszym sposobem jest rzucic delikwenta na gleboka i niech doplywa do brzegu ale to pewnie niewchodzi w rachube
moze tam gdzie sie uczysz beda mieli kamizelki dmuchane ulatwiaja utrzymywanie sie na powierzchni
sporboj plywac z deseczka - strzalka itp - ze trzymasz deske w lapkach i samymi nogami pracujesz - jak do kraula, rzabki
potem beirzesz deseczke w nogi i starasz sie samymi rekami machac trudnijsze ale tez szkuteczne
poki co wiecej juz mi pomyslow nieprzychodzi zyczyc ci powodzenie i niebania sie wody :)
Szacuny
26
Napisanych postów
30570
Wiek
48 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
49855
Ja się nauczyłem w taki sposób:
Wszystko oczywiście w miejscu gdzie miałem grunt i czułem się bezpieczny Pierwsze co zrobiłem to przełamałem strach i położyłem się na wodę brzuchem do dołu (musisz leżeć bardzo sztywno, to nie będziesz na bank opadał na dno) i takie próby stosowałem po kilkanaście sekund leżąc.
Jak już zauważyłem, że to mi wychodzi i się tego nie boję to dodałem kolejny element machanie rękoma i nogami (styl strzałką) i zauważyłem, że zaczynam się przemieszczać Skoro to już mi wychodziło to zacząłem próbować krałlem - na początku po kilka ruchów, żabki nie próbowałem bo szedłem na dno - coś zła technika była Później tylko zacząłem doskonalić nabyte umiejętności i w taki sposób jakoś się nauczyłem ale kiedy to było Oczywiście to wszystko nie nauczyłem się z dni na dzień.
Jeśli masz opory poożyć się na wodę spróbuj to wpierw z deską zrobić.
pozdrawiam. Tomek
"Na tyle jesteś dobry, na ile jest dobry twój najsłabszy punkt"
Szacuny
11182
Napisanych postów
51935
Wiek
32 lat
Na forum
25 lat
Przeczytanych tematów
57816
Metodyka nauki pływania zwykle zaleca uczyć się od grzbietu.Z doświadczenia wiem, że jest to styl niewygodny dla początkujących (co prawda nos masz nad wodą, ale i tak woda zalewa ci oczy i nos utrudniając oddychanie, a przy okazji trudno kontrolować kierunek płynięcia patrząc na sufit...)
Moja rada taka:
1.Ćwicz zanurzanie głowy i wypuszczanie powietrza pod wodą nosem(po kilkanaście powtórzeń po każdym przepłyniętym odcinku), staraj się opróżniać płuca jak najmocniej, ponieważ na początku nauki przy pływaniu oddech jest płytki i człowiek się "dusi".
2.Zacznij naukę od strzałki - odbijasz się nogami od ściany i ręce przed siebie(pracują tylko nogi) - płyń jak najdalej na bezdechu.
3.Ciągle na bezdechu spróbuj dokładać ręce do kraula, ale nie przechylaj zbytnio tułowia na boki.
4.Przy ćw.3 spróbuj brać oddech przechylając głowę(nie cały tułów!)mocno w bok, na stronę na którą będzie Ci wygodnie, rób to przy wynurzaniu ręki z wody np, wynurzasz prawą odwracasz głowę w prawo).Staraj się robić to na początku co jakieś 4 cykle (czyli co 4 ruchy ręką lewą i prawą), później zmniejsz częstotliwość co 3 co 2 i za każdym pociągnięciem ręki np. prawej.Później staraj się robić to na drugą stronę, a później na dwie - np.prawa- oddech, lewa, prawa, lewa -oddech. Przy całym tym oddychaniu nie zapomnij , że nogi powinny mocno pracować.
5.Ćwicz też pływanie z deską w rękach wyciągniętych przed sobą, same nogi, lub nogi z dokładanką rąk stylem kraulowym do deski.
6.Deska między nogami i same ręce.
Powodzenia!
Szacuny
0
Napisanych postów
866
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
8323
moim zdaniem powinienes sie zglosic do ratownika na basenie on najlepiej nauczylby cie jak nie utonac albo zrob kurs ml. ratownika ja na przyklad jak poszedlem na kurs nie umialem plywac zabka tylko kraulem i to koslawo wogole nie ma co mowic a wlasnie na kursie nauczylbys sie dobrze plywac
widzialem juz nie takich ktorzy zdawali na kurs ratownika....
Szacuny
43
Napisanych postów
8449
Wiek
42 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
48421
zalezy jaki tez ratownik i jaki kurs
sam tak samo zrobilem umialem sie nieutopic i lekko podstawy znalem
a teraz mam nadzije ze do wakacji zrobie wodnego ;)
==============================
Pozdrawiam was
"maly" termitek