support, kuchnia, dieta, masa

fifi35
ja założyłam, że ogarnę wszystko bez chemi, bez wędlin kupnych, serków dziwnych, batonów (bez odżywek białkowych również)
180 g białka przy tak wysokich węglach 380 to idzie poszaleć, bo i twaróg i strączki też sa tu żródłem białka
|
nie mam pojęcia jak wchłanialna jest polędwica wieprzowa lub ryba :D wiem jedno, że trawi się długo (zwłaszcza przez sen)

a może nie ma co robić histerii tylko kupić puszkę odżywki (tu proszę o rekomendacje) bo gram białka z odżywki wychodzi taniej niż gram białka z mięsa lub ryby


Panowie, jak sp.. ierniczę temat miski to mnie wygna z chałupy.. najważniejsze jest, żeby działało i żeby było porównywalne z trendami o których opowiada się w szatni.. jak wszyscy piją szejka po treningu, to mój mąż gorszy nie będzie... a cooo

reszta (smak, porcja) to moja głowa

Zmieniony przez - UpToYou w dniu 2014-05-30 11:48:43

Zmieniony przez - UpToYou w dniu 2014-05-30 11:54:06

Jeśli mąż chce by masa ładnie szła, wraz z zdrowiem to najlepiej gdyby zminimalizował ilość mleka i produktów mlecznych w diecie do minimum. A spożywał najlepiej na poziomie zaspokojenia psychicznego (jeśli takowe jest). O wpływ jajek na organizm nie ma się raczej co martwić chyba że ma jakieś przeciwskazania ze strony układu krwionośnego? Wtedy można by się zastanowić ale nad całą dietą - nie jajkami. Białko po treningu koniecznie wraz z węglowodanami. Niech mąż się pomierzy i zrobi zdjęcia w pozach dla porównania po jakimś okresie.

Paweł

od tego zaczęłam JA: pomiary, foto - żeby widział jak się przepoczwarza, zwłaszcza, że mi wybujał w maju jak trawa na łące. Został przymuszony i koniec; jak coś robić to porządnie. bywa, że waga stoi a pomiary rosną, bywa, że wszystko stoi a sylwetka się zmienia

Mnie nabiał (z wyjatkiem jajek) stoi mentalnie okoniem, ale fakt jest taki, że jest tani i urozmaica dietę, ile można jeść kurczaka z ryżem.

Jajka: pytałam się tylko dlatego, że wśród kobiet krążą pogłoski o tym, że mnężczyźni od jajek mają te... no... hm... no te libido popsute. No krótko mówiąc, jaja działają tak samo destabilizująco na mężczyzn jak soja na kobiety
Gdzieś czytałam, że pewien znany profesor z Wrocławia opracowuje lek na wysoki cholesterol i będzie to lek z jajek.

Zmieniony przez - UpToYou w dniu 2014-05-30 12:18:33

Ale białko to nie tylko nabiał i kurczak. Wieczorem makrela wędzona też mogłaby być, a Tobie spasuje idealnie, bo nie ma WW.

Jajka może jeść bez problemów. Niech mąż trzyma dietę i trening dopięte i kontroluje pomiary. Różnie jadł to różne efekty zapewne miał. W ogóle jaki ma trening? Rok stażu i 6 razy w tygodniu ćwiczy? Nie przetrenowuje się?

makrela jest za tłusta i za cięzkostrawna jak na noc. Z takim obciążeniem zwyczajnie kiepsko się śpi, choć maximum energetyczne wątroby przypada na wczesny świt (2-ga w nocy i dalej) to i tak czasem rano jeszcze potrafi się nią odbić.
Makrela idealna jest w paście na chleb (choćby z tartą marchwią i cebulką)
Tak samo cięzko nocą trawi się każde mięsa z wyjatkiem drobiu

Nie róbmy cyrku, odżywka białkowa wydaje się bardzo na miejscu, tylko jaka??

Paweł
ja tu jestem od spraw miski nie od treningu, tłumaczyłam mu kiedy mięsień rośnie i jak ważna jest regeneracja. Z tego co podejrzałam, to zwyczajnie trening 4-dniowy podzielił bardziej i teraz jest to 6 dni ale jakoś tak rozdrobione jak kasza manna

Najgorsze jest jak baba udaje, że zna się na wszystkim i ustala chłopu trening... no luuuudzie!!! od tego są inni specjaliści..


ale mam poczucie misji!! bo ile % sukcesu to kwestia diety... nie 70%? czyli i tak JA RZĄDZĘ

UpToYou

makrela jest za tłusta i za cięzkostrawna jak na noc. Z takim obciążeniem zwyczajnie kiepsko się śpi, choć maximum energetyczne wątroby przypada na wczesny świt (2-ga w nocy i dalej) to i tak czasem rano jeszcze potrafi się nią odbić.

Ja tam nie wiem, ale jak dietę przygotowywał mi jeden z najlepszych speców z forum, to makrela wchodziła praktycznie co drugi dzień na noc, czy to w formie pasty, czy też samej w sobie - nigdy nie miałem problemów o jakich piszesz. Poza tym, z tego co widzę to nie bierzesz pod uwagę innych niż B/W/T składników w pokarmach tj, witaminy, aminokwasy itp...

WojtekA4

Masz rację chłopie.. nie biorę... nie licze aminokwasów, witamin, biorę tylko pod lupę makro..

w sumie to myślałam, że jak podejdę zdroworozsądkowo czyli dieta będzie bardzo zróżnicowana, różne mięsa, różne kasze, ryże, dobre pieczywo, makarony z dobrej maki, warzywa też różne, nie tylko kapusta pekińska, (no ten nabiał mnie tu psuje, ale postanowiłam go umieścić)dobre tłuszcze, w tym ryby (dzikie nie hodowlane) orzechy strączki No że będzie mega różnorodnie to nie potrzebuję być takim aptekarzem..

Nasze babcie, nasze matki, Wasze kobiety też nie liczą par aminokwasów w zupie a dzieci macie jak marzenie

Jesli to konieczne to podeślij lineczka, oblookam i ogram

Żeby 99% społeczeństwa jadło tak jak Ty zamierzasz karmić męża, to bylibyśmy tworem idealnym :) Ja absolutnie nie w tym sensie, że coś jest nie tak, bardziej o tą makrele mi chodziło :)