sadełko!

witam!
chciałbym zrzucic troche sadełka z brzucha...bo troche zalało mnie po kreatynie, ulożyłem sobie złą dietę w której było za dużo węglowodanów no i nadmiar odłożył mi sie w postaci sadełka
od dzisiaj zaczynam akcje zrzucania brzucha...chciałbym sobie zaczac smigac na rowerku, tylko nie wiem czy to nie wplynie na reszte, czy inne obowody mi nie spadną, ile mam jeździc ? kiedy ? przed jedzeniem po jedzeniu ? nie wiem...mam w pasie 90 cm przy wzroscie 185 i wadze 88 kg, biceps 38 cm, klatka ok 110 cm...ciskam na klatke 90 kg...cwicze 4 miesiace.., ciwcze 5 razy w tygodniu
poniedzialek barki tric
wtorek bic
sroda---------
czwartek klatka
piatek plecy
sobota przedramie kaptury
Poradzcie mi jak zrzucic to sadelko ale zeby przy tym nie spadło mi z innych obwodow bo i tak jestem maly

https://www.sfd.pl/temat92200/ <-- wszystko o zrzucaniu "sadełka".

W zasadzie to o ile ci to nie jest za bardzo uciążliwe to powinieneś zostawić sobie je ,szybko zamienisz je na mięśnie .
2-3 miesiące powinno starczyć .A mając te pare kilo szybciej będzie ci siła rosła .

Kiedy skaczyles cykl kreatyny?? Pierwszy raz slysze zeby kogos otluscilo po kreatynie, moze poprostu jestes jeszcze "nasaczony" woda ktora kreatyna zatrzymala.
Jesli jednak to jest tluszcz to trening aerobowy i dieta.

no 90 w pasie to mam jak nic nie jadłem...a jak coś oszamie to koniec jest z 92 :-%...no mi to nie przeszkadza ale boje sie ze o to ze dalej moze ten benben rosnac a wtedy bedzie lipa...nie wiem sam...czyli mowicie ze powinienem to spalic ??? w ok 4 miesiace ??? niech ktos odpowie mi na wszystkie pytania zawarte w moim poscie...bo narazie uzyskałem odpiedz na jedno...z góry dzięki...BYSIORY

DUDEK dal ci linka, poczytaj.