problem z pływaniem...

Witam, mam następujący problem- za miesiąc musze przepłynąć 100m stylem klasycznym(zdaje na uczelnie) problem tkwi w tym, że padam już po 50m . Technike mam w miare poprawną tylko czasami brakuje mi oddechu. Co mogę zrobić żeby przepłynąć te 100m? (nie oceniają stylu ani czasu-ważne żeby tylko dopłynąć).

masz interesujacy i nieczesty problem bo szczeze powiem nie slyszalem jeszcze o nikim kto nie potrafi przeplynac 100m zabka.... podejrzewam ze nawet ja, jakbym sie spial to bym rade dal.

problem moim zdaniem tkwi w oddechu i w tym, że praktycznie nigdy nie pływałem- normalnie to moge żabką przepłynąć nawet 15basenów tylko po jednym lub dwóch musze się na chwilę zatrzymać

skoro już plywac umiesz, a problem lezy tylko w tym że się męczysz to nie widze innej rady jak tylko trenowac, ja mialam podobnie z kraulem, 50 m i nie więcej, ktoś powiedzial mi tu dał cenną rade, chcesz poprawić kraula, plywaj nim więc i tobie to samo można poradzić, plywaj dużo, jak najczęściej, raz na tydzień nie wystarczy. A sytuacja powinna sie poprawić, nie zniechęcaj sie.

Dzieki- mysle że w miesiąc przepłyne te 100m . Mam mega motywacje i ruszam na basen / pare pytań: czy dobrze jest pływać na maxa codziennie i czy bieganie mogłoby mi pomóc zwiększyć do tego czasu wydolność- bo słyszałem, że rośnie ona dopiero po ok 6tygodniach intensywnych biegów aha i czy zrezygnować na ten czas z siłki?- chodze 4x w tygodniu i przez to jestem pewnie sztywny(ciężko byłoby mi przestać ale moge się poświęcić

też pytalam kiedyś o to bieganie i powiedziano mi ze bieganie to bieganie, a pływanie to pływanie i nie liczyć na to, że jak będe dużo biegac to będzie mi się lepiej pływac. A z silowni bym nie rezygnowala, silne mięsnie brzucha i naramienne też Ci się do pływania przydadza, zreszta plywacy też chodzą na silownie.

nie masz innego wyjscia jak tylko plywać, wiem to z doswiadczenia:)
jeszcze jakis miesiac temu z wielkim trudem udwalo mi sie przeplynac 20 dlugosci basenu - a teraz po miesiacu treningu(basen 5x w tygodniu) bez wiekszych problemow plywam 50 dlugosci.

stosowanie zbyt duzych obciazen treninogwych moze powodowac poprzez przetrenowanie zmniejszenie zdolnosci wysilkowych. jednym slowem zachowaj umiar. rozsadna dawka jesli nie zamierzasz poprawiac stylu (co wlasciwie jest sensem plywania a priori) to wydaje mi sie iz w gre wchoda dwa warianty:
-3 razy w tygodniu bez silowni
-2 razy + silownia 2 razy w systemie pon silka, wt basen, sr -wolne i jeszcze raz basen, silka, weekend wolny.

chociaz powiem szczeze ze jestem do tej twojej silki troszke sceptycznie nastawiony bo jesli cwiczysz tam 4 razy w tygodniu i nie dysponujesz wytrzymaloscia (gubienie oddechu to dowod braku tego parametru wlsnie) pozwalajaca na przeplyniecie 100m ciagiem, to mi cos nie gra. Oczywiscie silownia to nie jest sposob optymalny na ksztaltowanie wytrz. ale wlasciwie wytrymalosc to stan ukladu oddechowego i krazenia. Oba te uklady szczegolnie drugi sa na silowni cwiczone, nie w stopniu ktory umozliwa przebiegniecie maratonu, ale przeplynienicie 100m na pewno.

na koniec generalna zasada, jak dlugo nie jestes zawodowym sportowcem staraj sie uprawiac jak najwiecej dyscyplin sportowyhc i przez to ksztaltowac ogolna sprawnosc fizyczna. bieganie, plywanie i silownia, czemu nie? na zadnym polu nie osiagniesz super wynikow ale bedac ponadprzecietnym w kazdej dziedzinie zapewnisz sobie ZDROWIE.